Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

Are you thinking about me? #3


            Postanowiłam czym prędzej wstać z łóżka, w końcu niecodziennie ma się możliwość zastania pustego domu. W szczególności, gdy mieszkasz w Californii z bratem i jego seksownym przyjacielem, który śpi tuż obok Twojej ściany! Ubrałam się i umalowałam, a następnie powędrowałam na dół. Rozejrzałam się nerwowo po salonie, a następnie wparowałam do kuchni. Jaka ja byłam głodna! Od razu w głowie pojawiły się marzenia o cudownym śniadaniu złożonego z… Czekajcie. Dlaczego czuję jakiś zapach? Odwróciłam się i o mało co nie dostałam zawału. KLAUS GOTOWAŁ! Nie wiedziałam tylko co on tutaj robił, w końcu mieli jechać na jakiś koncert, no cóż.

- No, no braciszku. Nie spodziewałabym się po Tobie, że będziesz umiał gotować. – zaśmiałam się.

- Życie z Tristanem do czegoś zobowiązuje. – westchnął i nałożył na talerz naleśniki – Jedz.

                Chwyciłam talerz i usiadłam przy stoliku, łapczywie trzymając widelec wpakowałam sobie ogromny kawałek naleśnika i… od razu go wyplułam.

- Fuj! Umyłeś tą patelnię w ogóle? Smakuje jak ryba. – wzdrygnęłam się i spojrzałam na brata, który zwijał się ze śmiechu.

- Punkt dla mnie.

- Ty łajdaku! Myślałam, że dorosłeś i skończyłeś z tymi dennymi wygłupami! – warknęłam, ścierając z języka paskudny posmak.

- Nie mogłem się oprzeć, w końcu moja mała siostrzyczka teraz będzie zatruwać mi życie. – pokazał mi język.

- A Ty nie miałeś być przypadkiem na koncercie?

- Miałem, ale oddałem bilet, bo Elena się rozchorowała, a bez niej nigdzie bym nie pojechał. – powiedział dumnie.

"JUŻ JA SIĘ ZEMSZCZĘ!"
"Tym razem mu odpuszczę..."

Po chwili stałam już w łazience i szorowałam zęby, co za dupek. Jak widać wszyscy chłopacy byli tacy sami. Trochę mnie zastanawiało co działo się z Lucasem… Chyba jestem chora, jak ja mogę myśleć o tym palancie?! Od dnia ogniska nie rozmawiałam z żadnym z nich, ani z panem Bad Boy, ani z Tristanem. Nie wiedziałam co myśleć o słowach, które tamtego wieczoru powiedział mi mój brat. Dziewczyna, o której nie mógł zapomnieć… Pewnie jakaś była! Lucas za to nie próżnował, wyrywał każdą dziewczynę, chociaż pewnie wszystkie były chętne…

                Wyszłam z łazienki i wpadłam na kogoś. Cudownie, o wilku mowa. Lucas wpatrywał się we mnie tajemniczym spojrzeniem, tak jakby próbował przejrzeć moje myśli. Był cholernie przystojny… No nie!

- Ruszysz się, czy Ci pomóc? – zapytałam kąśliwie.

- Księżniczko, nigdzie się nie ruszę dopóki mi nie odpowiesz na pytanie.

- A więc?

- Jest coś między Tobą, a Trsitanem? – zapytał.

                Co do diabła?! Dlaczego interesował się moimi prywatnymi sprawami!? To nie był jego biznes, chociaż kto wie. Może wzięła go zazdrość. Na jego twarzy pojawiły się zmarszczki zaniepokojenia. Wyraz jego twarzy był wręcz komiczny, więc nie można się dziwić, dlaczego momentalnie wybuchłam śmiechem.

- Co Cię tak bawi? – zapytał zaskoczony.

- Nic mnie z nim nie łączy, a teraz daj mi żyć. – stwierdziłam i przeszłam pod jego ręką.

                Ale on nie odpuścił. Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Delikatnie ujął mój podbródek pod swoje palce i spojrzał mi w oczy.

- A to na imprezie?

- Byłam  z nim chwilę, przecież miał wczoraj tą całą randkę z jakąś laską. Daj mi spokój, nie powinny Cię obchodzić moje sprawy.

- Powinny, bo obiecuję, że Cię zdobędę. – powiedział, uśmiechając się lekko.

- Twoje niedoczekanie. – wyszarpnęłam się i ruszyłam wprost do swojego pokoju.

...
"Brak mi na niego słów"

                Co on sobie myślał? To że każda dziewczyna leciała na niego nie sprawiało, że ja także stanę się jedną z tych nieudolnych idiotek. Wyszłam na balkon i odpaliłam papierosa. Tego mi było potrzeba, brakowało tylko kawy. Usłyszałam jak ktoś z boku nerwowo odchrząknął i spojrzałam na swojego sąsiada.

- Nieładnie tak palić. – zaśmiał się Lucas.

- Posłuchaj, weź sobie znajdź inną ofiarę. Ja nie będę Twoim kolejnym trofeum, więc daj sobie spokój i leć do swoich faneczek. – oznajmiłam chamsko i odwróciłam się do niego plecami.

                Podeszłam do balustrady i oparłam się o nią. Niespodziewanie poczułam czyiś oddech przy swoim uchu, oczywiście nie miałam żadnych wątpliwości do kogo on należał.

- Nie odpuszczę sobie tak łatwo. Bo coś czuję. – usłyszałam tuż przy swoim uchu.

                Zamarłam. Odwróciłam się do chłopaka i zauważyłam, że opiera się o balustradę, blokując mi tym samym wyjście. Zaczął miarowo przybliżać swoją twarz do mojej, chyba chciał mnie pocałować, a ja nie protestowałam. NO CO!? Był przystojny, jak nikt! I miał to coś. Zamknęłam oczy, gdy dzieliły nas zaledwie milimetry i wtedy odsunął się.

- Widzisz? Już jesteś moja. – zaśmiał się i wyszedł.

                Muszę się bardziej kontrolować. Tak, od tej pory nie dam mu tej satysfakcji. Znałam ten typ kolesi, najpierw rozkochują w sobie, by potem złamać serce. 

- Widzę, że robicie postępy. – powiedział kąśliwie Tristan.

- Tak. Jak tak dalej pójdzie to go zamorduję. – oznajmiłam poważnie.

- Szczerze? Raczej nie było tego po Tobie widać. – stwierdził.

                Wyglądał na lekko przybitego, ale nie chciałam go o nic pytać. Miał swoje problemy i powody, a ja nie zamierzałam wtykać nosa w nie swoje sprawy.

- Spokojnie, jestem dobrą aktorką. Teraz na pewno da mi spokój! – skłamałam.

- Nie da Ci spokoju.

- Dlaczego?

- Bo się w Tobie zakochał. – powiedział Tristan.

- Nie, akurat co do tego jestem pewna. Po prostu chciał sobie udowodnić, że może mieć każdą i teraz uwierzył, że serio coś może z tego być, więc oleje sprawę i zabierze się za tamte bliźniaczki. – zaśmiałam się nerwowo.

- Oszukuj się dalej. – westchnął.

- Co jest? – zapytałam w końcu.

                Chłopak zaczął przyglądać mi się. Chwycił się za głowę i podszedł do mnie.

- Słyszałaś już o tamtej dziewczynie o której nie mogę zapomnieć? – zapytał.

- Coś tam słyszałam.

- Chodzi o Ciebie. – oznajmił cicho.

                Wiatr owiewał nas lekko, a słońce zaszło chmurami, spojrzałam na niego i w osłupieniu próbowałam zebrać myśli. Taka wersja nawet przez moment nie pojawiła się w moich oczekiwaniach. Sądziłam, że… Chodzi o kogoś innego.

                Chłopak posmutniał, a ja nie mogłam się ruszyć. Dosłownie stałam jak wryta. Jednak przytuliłam chłopaka. Jego zdumiony wyraz twarzy ukazał po chwili oszałamiający uśmiech. Pogłaskał mnie po głowie zamknął w uścisku.

- Dlaczego ja?

- Bo jesteś inna, już wtedy to zauważyłem. Każda dziewczyna w tym ZOO albo łaziła za kolesiami, albo panoszyła się próbując zwrócić na siebie uwagę, a Ty siedziałaś spokojnie w zamyśleniu. Masz piękne oczy i powinnaś częściej się uśmiechać i nie uciekać. – zaśmiał się.

- Tris kazała!

- No widzisz. – spojrzał na mnie z góry.

                Był ode mnie wyższy o niemal piętnaście centymetrów, ah ten niski wzrost krasnala. Już przez moment myślałam, że mnie pocałuje, ale przeszkodził nam…

- A więc nic was nie łączy tak? – parsknął Lucas – Szczęścia.

                Powiedziawszy to odszedł, a ja wybuchłam śmiechem. Po chwili spoważniałam.

- On tak łatwo nie odpuści, wiesz? – stwierdził Tristan.

- Nie obchodzi mnie to jakoś specjalnie, a teraz wybacz, muszę gdzieś iść. – oznajmiłam cicho.

                Chłopak nie protestował, więc szybko wyślizgnęłam się z jego objęcia i ruszyłam do pokoju. Następnie wyszłam na dwór. Szłam przed siebie, myśląc jak to wszystko poukładać. Pierwszy raz w życiu miałam tak wielki mętlik w głowie. Niby Tristan był opiekuńczy i słodki, a do tego przystojny, a jednak coś nie pozwalało mi zapomnieć o Lucasie. Ten jego wyraz twarzy… Zdawało mi się, że cierpiał, ale byłam przekonana, że to był jedynie wytwór mojej wyobraźni. W końcu on nie ma uczuć, jest zdobywcą i pewnie okazałam się być pierwszą ofiarą, która nie dała się złapać. Nie zamierzałam więcej przechodzić przez jakieś chore gierki. 

...
x
Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Reklama
Quiz, który przeglądasz jest częścią serii. Została zachowana oryginalna pisownia autora.

Komentarze sameQuizy: 1
Najnowsze

KaszelPalacza

KaszelPalacza

Lucasa

Odpowiedz

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej