Z życia emo

Śmiałeś/aś się z najgłupszych memów, tylko dlatego, że były one tematycznie związane z jednym z twoich ulubionych zespołów...

Czy kiedykolwiek przerabiałeś/aś nazwy zespołów na inne, zabawne wersje lub miksowałeś ich nazwy śmiejąc się z tego, co ci wyszło?

Śmiałeś/aś się z tego, że podczas koncertu MCR (Live Acoustic at 98.7FM Penthouse) wszyscy inni byli ubrani na czarno i mieli na sobie okulary przeciwsłoneczne, a Ray siedział w swojej białej koszulce z napisem "What time is it? It's CHURRO TIME!" oraz z faktu, że wszyscy wygodnie siedzieli na krzesłach, podczas gdy Mikey Fucking Way stał z tyłu ze swoją gitarą basową...

Zaczęło się od słuchania zespołów.... A potem wpadłeś/aś w nałóg czytania fanfików i oglądania filmików robionych przez fanów

Próbujesz udawać, ze siedzisz spokojnie gdy masz słuchawki na uszach, podczas gdy w rzeczywistości nie możesz powstrzymać kiwania głową lub stopą i masz ochotę tylko zerwać się z fotela i rozpocząć dzikie dansy....

W szkole wyglądasz jak trup.

Zrobiłbyś wszystko, żeby móc poznać swoich idoli lub z nimi porozmawiać

Chociaż raz w życiu robiłeś/aś cosplay swojego idola, lub udawałeś/aś że nim jesteś, LUB utożsamiałeś/aś się z nim w jakiś sposób...

Robisz screenshoty gdy oglądasz teledyski do piosenek

Jesteś ze znajomymi i słuchacie wspólnie piosenek, lub oglądacie różne rzeczy na yt. Twoi znajomi nie mają tych samych upodobań co ty i W OGÓLE nie znają się na zespołach, które słuchasz, ale ty i tak nie możesz się powstrzymać przed puszczeniem ulubionej piosenki lub pokazaniem śmiesznej składanki związanej tematycznie z zespołami, które słuchasz

Pokazałeś/aś kiedyś znajomym piosenkę z nadzieją, że ją docenią podczas gdy twarze im raczej zrzedły i zaczęli się dziwnie na ciebie patrzeć... A na dodatek sprawdzać ile czasu zostało do końca utworu... I nie miałeś/aś już zbytnio ochoty na kontynuowanie rozmowy...

Miałeś/aś spory problem z wytłumaczeniem komuś, kogo nie znasz swoich upodobań muzycznych...

Nie uczyłeś/aś się, lub zaniedbałeś/aś obowiązki tylko dlatego, że akurat coś innego, BARDZO WAŻNEGO zaprzątało ci głowę i czas...

W kółko rozmawiasz o swoich ulubionych zespołach i nagle znajduje się ktoś, kto wie o nich nieco więcej niż inni ludzie z którymi miałeś/aś do czynienia... Od razu chcesz zostać jego przyjacielem i wszcząć dyskusję- zasypujesz go wszystkim co wiesz, gdy on tymczasem, w lekkim szoku, próbuje się od ciebie odkleić...

Czasem na lekcji nie myślisz o niczym innym, tylko o sprawach związanych z twoim zespołem...

Zdarzyło ci się znaleźć zabawne powiązanie z twoim ulubionym zespołem w kompletnie przypadkowej rzeczy... ((Storytime: miałm taką sytuację, przeglądając książki dla dzieci na regale mojego rodzeństwa. Chciałm wybrać im książkę do czytania i znalazłm taką o tytule: "Frankie's magic football". Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że główny bohater, Frankie, na obrazku miał DWUKOLOROWE WŁOSY- czarno-czerwone, obcięte dokładnie tak, jak Frank Iero i pofarbowane w ten sam sposób... Nie mogłm przestać się z tego śmiać i oczywiście musiałm to roztrąbić po całym domu... Moja family jedynie dziwnie się na mnie patrzyła...))

Potrafisz dokończyć z pamięci kultowe cytaty, powiedzenia i sytuacje wypowiedziane/zrobione przez twoich idoli

Twoi znajomi rozpoznają w kółko powtarzane przez ciebie odniesienia do ulubionych zespołów, ponieważ znają je AŻ ZA DOBRZE przez twój emoposting...

Wsiadłeś/aś raz do autobusu z liściem na głowie, by zobaczyć czy ktoś cię poratuje, czy ktoś ci coś powie, czy może tylko każdy będzie się gapił i nic.

Często udajesz, że wszystko jest okej, gdy tak naprawdę masz ochotę odpowiedzieć tytułem piosenki, która została wydana w 2004 roku...

*g note*

Czasem masz więcej chęci na słuchanie swoich ulubionych piosenek i spędzenie całego dnia w pokoju "przebywając ze swoimi idolami" niż na wyjście do ludzi i spędzenie z nimi nieco czasu... A i w głowie myślisz sobie tylko "I'm too emo for your shit"

Zrobiłeś/aś kiedyś mema związanego z twoim ulubionym zespołem (na dole jeden z moich, bo jest ich więcej, ale nie wiem, czy przypadkiem ktoś nie wpadł na to pierwszy- jeśli tak, to wybacz autorze)

Tłumaczysz rodzicom, że "to nie faza"

Oglądałeś/aś film, w której występował bohater z subkultury emo i bardzo się z tego faktu ucieszyłeś/aś

Ciężko znosisz przebywanie w towarzystwie, które puszcza nową/popularną/kiepską muzykę... Tolerujesz ale... nie lubisz tego

Często zbyt głośno słuchasz swojej ulubionej muzyki, przez co doprowadzasz do szewskiej pasji nie tylko domowników, ale i sąsiadów

Raz zdarzyła ci się niezręczna sytuacja, z której musiałeś/aś się w jakiś sposób wytłumaczyć...

Nie wyjdziesz z domu na jakąś większą eskapadę bez odpowiedniego ubrania, lub chociaż makijażu...

Po śmierci chcesz dołączyć do Czarnej Parady

Masz niezliczoną liczbę screenshotów o tematyce związanej z twoimi ulubionymi zespołami, a twoje urządzenie wręcz błaga o zwolnienie pamięci...

Czasem masz takie załamanie, że większość piosenek może doprowadzić cię do łez, chociaż sam(a) nie wiesz czemu

Gdy widzisz rzeczy z Hot Topic to myślisz sobie, że wykupiłbyś/wykupiłabyś połowę tych wszystkich cudów, gdybyś tylko mógł/mogła...

Gdy słyszysz, że jedna z piosenek twojego ulubionego zespołu akurat zaczęła grać w radio, to przyspiesza ci puls

Żałujesz, że twój ojciec nie zabrał cię w młodości do miasta, żeby zobaczyć maszerującą paradę...

Gdy słyszysz o niewiarygodnych newsach na temat jednego z twoich ulubionych zespołów, nie możesz się powstrzymać by nie wykrzyczeć tego na wszystkie cztery strony świata...

Twoi znajomi nie muszą cię pytać czego aktualnie słuchasz, bo i tak wiedzą, że najprawdopodobniej będzie to jeden z twoich standardowych zespołów z tej samej playlisty, tylko być może w innej konfiguracji...

Nucisz sobie piosenkę i nagle ktoś zaczyna to robić razem z tobą. Czy jesteś wtedy zadowolony z siebie, bo wiesz, że to twoja zasługa?

Jeżeli będziesz kiedykolwiek wyprawiał ślub, to chcesz by wszystko było tak jak w "Helenie"- czarno-czerwone, piękne czerwone, białe i czarne róże, żadnych popularnych piosenek, ani disco polo, tylko dobre, ulubione kawałki. Na pierwszy taniec mają zagrać piosenkę "To The End" lub "I Write Sins Not Tragedies" ponieważ najlepiej nadają się one na ślub. Grupa taneczna ma tańczyć z czarnymi parasolami, a wy będziecie ubrani w Revenge stylu... to samo tyczy się pogrzebu. Chcesz by na twój pogrzeb zagrano "Helenę" i... co ja będę się tu rozpisywać- chcesz żeby było dokładnie tak jak tam

Okay, myślę że to już koniec- wybaczcie jeżeli było to przydługie, ale sporo pomysłów wpadło mi do głowy... Mam nadzieję że się podobało i do następnego!