Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

To prevent the mouth from opening 00;03


— Yoohyeon! Czekaj! — Zawołałam. — Dobra. Przepraszam to moja wina. Nie potrzebnie byłam na ciebie zła. To wina niewyspania i testu, który dzisiaj miałam. — Powiedziała Yoohyeon. — Nie powinnam się na tobie wyzywać, naprawdę.

Byłam zła na Yoohyeon, ale wsumie za co. Może mówi prawdę, a jej przeprosiny wydają się szczere. 

— Dobrze, jest okej. Nie mam na co się na ciebie gniewać, pewnie to prawda. — Odpowiedziałam dziewczynie. — A co teraz mamy? Mam nadzieję że znowu nie będzie jakiegoś podziału na grupy i tak dalej.

— Spokojnie — Zaśmiała się przyjaciółka. — Teraz wychowanie fizyczne. O, a może chciała byś zobaczyć naszą klasę całą i ci ją jakoś przedstawię?

— Ah, tak mo... — Powiedziałam, ale Yoohyeon nie czekała na moją odpowiedź tylko wyjęła z kieszeni telefon i przedstawiła mi naszą klasę. — Dobra, nie powtarzaj ani nic bo już jestem myśli, że nie zapamiętam 27 osób które chodzą z nami do klasy, okej?

— Spoko, zapamiętasz. Kiedyś w tej klasie było nas 31, więc nie jest aż tak źle w sumie.

— t–rzy–dzie–ści je–den? — Z niedowierzaniem powiedziałam trochę się przy tym jąkając przyjaciółce.

— Nie narzekaj, tylko się naucz tych wszystkich osób. — Powiedziała. — Ojej, dzwonek. Masz strój na wf? 

— Wyjątkowo mam. Wolę mieć chyba na wszelki wypadek, nawet z powodu zastępstwa.

— To dobrze cieszę się a teraz chodź. — Powiedziała, po czym poszłyśmy na salę gimnastyczną.

Wychowanie fizyczne było nudne, no bo w sumie na co liczyłam? W ogóle szkoła jest nudna i wszystko co w niej. No może nie wszystko... Na przykład Yoohyeon a może jeszcze ktoś inny, kto wie?

— Dobra Gahyeon, masz pracę domową na fizykę? — Zapytała mnie dziewczyna. — Zadanie z podręcznika.

— A jak myślisz? Oczywiście, że nie mam. Przeważnie nie wiem jakie i kiedy są. — Odpowiedziałam jej.

— Dobra to tym razem dam ci spisać, a tak to będę się pytać ciebie dzień wcześniej, czy masz zadania domowe. Może wtedy będzie lepiej, bo będziesz coś umieć, co ty na to? —Zapytała. Miałam odpowiedzieć, jednak ona jak zwykle nie czekała na odpowiedź, tylko powiedziała. — Dobra to załatwione. — I się uśmiechnęła. Jednak lubię Yoohyeon za to że się mnie właśnie nie czeka na odpowiedź. Ale czasem jest to już męczące. 

— Yoohyeon skończymy dzisiaj o tej samej godzinie, więc pojedziemy tym samym autobusem. Chyba że masz poprawę jakiegoś sprawdzianu, to już tak wesoło nie jest. — Powiedziałam. — No tak nie masz, ja wiem. — Zaśmiałyśmy się.

— Próbujesz mnie udawać czy coś? No tak przecież tak wyszło. Ojej i znowu nie czekam na odpowiedź. Mama mi mówi, że to moja negatywna cechą czy coś. 

— A ja lubię jak czasami sama dokanczasz zdania. — Powiedziałam i obie się zaśmiałyśmy po czym Yooh zderęrwiała. — Yoo... Wszystko okej? — Wreszcie się ocknęła, ale była dziwna.

— Patrz tam — Powiedziała jakby była w kimś zakochana, z resztą tak było. Złożyła ręce i położyła je pod brodą jakby zobaczyła słodkiego kotka. — To Kim Miyu. 

— Czy ty się? 

— Nie no skąd. Przecież...

— Hm nawet te samo nazwisko.

— Czy ty coś sugerujesz? — Zapytała się mnie.

— A jak myślisz? Jak się przed chwilą zachowywałaś? — powiedziałam po czym chciałam podnieść jedną brew, ale mi się to nie udało. Tylko Yoohyeon się do mnie uśmiechnęła. I przypomniała sobie, że potrzebuję przepisać od niej pracę domową.
Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Reklama
Quiz, który przeglądasz jest częścią serii. Została zachowana oryginalna pisownia autora.

Komentarze sameQuizy: 1
Najnowsze

Haerinni

Haerinni

Super

Odpowiedz
1

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej