To prawda, u mnie w szkole Dali dodatkową lekcje po cholere bo to i tak jest to samo co matma 😒 a niby miało być coś innego niż ta matematyka a i tak to samo
Masz rację, jednak nie do końca. Szkoła i pierdoły, które w niej uczą też są potrzebne w jakiś sposób. Aczkolwiek żałosne jest wciskanie, że bez tego nie przeżyjesz.. Jakby uczyli gdzie i jakie dokumenty składać, wypisywać to by było coś. Ze szkoły wynosisz jedynie wspomnienia, urazy psychiczne, ale i przyjaciół na lata, szkoła napewno uczy pod jakimś względem przetrwania wśród ludzi. Ja jedyne co wyniosłam, to to że samemu trzeba na siebie liczyć i dbać o własny tylek, wiem co to ameba i jak się liczy do 10 po angielsku. Pisać nauczyli mnie rodzice. Czytać nauczyłam się w zerówce, ale to rodzice pokazywali gdzie co i po co. Szkoła akurat była dla mnie nie miłym doświadczeniem psychicznym. Ale nie żałuję, że do niej chodziłam. Wyniosłam z tego dużą lekcje o ludziach. I coś tam co gadali też gdzieś się przydało. Mój syn obecnie idzie do 3kl, uwierz mi.. Niektóre rzeczy są niepojęte czasem. Pozdrawiam cieplutko 💜
@PolaLolaRose oczywiście, każdy patrzy na to inaczej I też nie uważam, że wszytsko jest niepotrzebne. Jiż nawet ten materiał bym zniosła cały gdyby choc ciekawie jakkolwiek go prowadzono…nie wiem, no.
Cudowna praca♡ Aż sobie przypomniałam o świetnym pedagogu szkolnym, który zgłosił mnie do opieki społecznej, ponieważ "zauważył, że wycofuje się ze społeczeństwa i odsuwam od rówieśników" gdzie tak naprawdę ludzie z klasy mnie gnębili od wielu lat, od przyjaciółek dostałam kopa w d*pe, a ten ch*j się jeszcze zastanawiał co mi jest ☺
Kocham polską edukację! Mogliby chociaż potrzebnych rzeczy uczyć, a nie schematu budowy rónonoga. Mogliby nauczyć z czego składa się słynny Apap i co może grozić gdy go przedawkujesz, ale nie. To, że Ludwik 4 uoadł że schotów tego dni i roku jest ważniejsze.
WarriorCatsHttyd
To prawda, u mnie w szkole Dali dodatkową lekcje po cholere bo to i tak jest to samo co matma 😒 a niby miało być coś innego niż ta matematyka a i tak to samo
Maple.
to jest takie rel😫
.Nessa.
Nie no, po prostu tą szkoła jest wspaniała.
.Roza.
Kochajmy Polski rząd.
PolaLolaRose
Masz rację, jednak nie do końca. Szkoła i pierdoły, które w niej uczą też są potrzebne w jakiś sposób. Aczkolwiek żałosne jest wciskanie, że bez tego nie przeżyjesz.. Jakby uczyli gdzie i jakie dokumenty składać, wypisywać to by było coś. Ze szkoły wynosisz jedynie wspomnienia, urazy psychiczne, ale i przyjaciół na lata, szkoła napewno uczy pod jakimś względem przetrwania wśród ludzi. Ja jedyne co wyniosłam, to to że samemu trzeba na siebie liczyć i dbać o własny tylek, wiem co to ameba i jak się liczy do 10 po angielsku. Pisać nauczyli mnie rodzice. Czytać nauczyłam się w zerówce, ale to rodzice pokazywali gdzie co i po co. Szkoła akurat była dla mnie nie miłym doświadczeniem psychicznym. Ale nie żałuję, że do niej chodziłam. Wyniosłam z tego dużą lekcje o ludziach. I coś tam co gadali też gdzieś się przydało. Mój syn obecnie idzie do 3kl, uwierz mi.. Niektóre rzeczy są niepojęte czasem. Pozdrawiam cieplutko 💜
_atropos
• AUTOR@PolaLolaRose oczywiście, każdy patrzy na to inaczej
I też nie uważam, że wszytsko jest niepotrzebne. Jiż nawet ten materiał bym zniosła cały gdyby choc ciekawie jakkolwiek go prowadzono…nie wiem, no.
Amortencja.a
No dokładnie
Uczmy się pół roku szczegółowej budowy komurki bakterii 🤦
Eisou
Cudowna praca♡ Aż sobie przypomniałam o świetnym pedagogu szkolnym, który zgłosił mnie do opieki społecznej, ponieważ "zauważył, że wycofuje się ze społeczeństwa i odsuwam od rówieśników" gdzie tak naprawdę ludzie z klasy mnie gnębili od wielu lat, od przyjaciółek dostałam kopa w d*pe, a ten ch*j się jeszcze zastanawiał co mi jest ☺
agtx
piękne ❤️ tak się wczytałam, że zapomniałam polubić ale już wracam i naprawiam
Dr.Nori
Kocham polską edukację!
Mogliby chociaż potrzebnych rzeczy uczyć, a nie schematu budowy rónonoga. Mogliby nauczyć z czego składa się słynny Apap i co może grozić gdy go przedawkujesz, ale nie. To, że Ludwik 4 uoadł że schotów tego dni i roku jest ważniejsze.