Było ciemno... Ona bała się gdziekolwiek iść... Gdy ona się zatrzymywała, aby zaczerpnąć świeżego powietrza to jakiś jej cień ją kaleczył... Była blisko śmierci, nie poddawala się. Ale gdy znowuż się zatrzymywała to zamiast ran goniła ją Lalka z nożem... Przestraszona nie wiedziała co robić tylko szkoda że nie pomyślała, że to jest jej wymysł.. Biedna nie miała gdzie uciec więc..
- Tutaj jest jakaś jaskinia... -powiedziała zdyszana-
Kiedy miała już wejść do jaskini to ...
- A kto powiedział, że jaskinia jest PUSTA...?
-K***WA KIM TY JESTEŚ!?
- Ajj... Spokojnie... Wejdź do jaskini...
Więc weszła.. to co zobaczyła dostała przez to depresję...
- ... Mamo... Tato.. Przepraszam...
- Za co ich przepraszasz?
-Za to że zmarli... I to przez Ciebie!!!!
- Ja tego nie zrobiłem... -popatrzał się na nią-
- To jak masz na imię!?
- Ups. Przepraszam, że nie powiedziałem swojego imienia.. Moje imie to...
Performer
Może być ciekawie. Tylko stety lub niestety, te typowe straszne rzeczy mnie bawią 😅