Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

Śródziemie – Twoja historia z Legolasem #8


Weszliście do sali.

-Legolasie! Jak dobrze, że już jesteś! - powiedział król Thranduil, witając się z synem.

-Witaj, ojcze. - odrzekł i spojrzał na ciebie. Ty dygnęłaś i zasiadłaś przy stole.

-Witaj, ojcze. - przywitałaś się i zaczęłaś spożywać posiłek.

-Ojcze. Dziś jadę do Lorien. Pozwól mi wziąć ze sobą [T.I]. Może znajdę kogoś dla niej odpowiedniego, a pani Galadriela chce ją poznać.

-A więc dobrze, jeśli Thorbill się zgodzi...

-Ależ oczywiście. Tylko uważajcie na bandy orków.

-Spokojnie, ojcze. Legolas jest świetnym wojownikiem i nauczył mnie wielu rzeczy. Nic nam się nie stanie.

-A więc zgadzam się, ale pod 1 warunkiem... Pojedzie z wami Handir z jego obsadą.

-I Tauriel ze swoją. A Legolasie, weź ze sobą Ferena. To dobry elf. - na te słowa uśmiechy zeszły z waszych twarzy.

-Dobrze, ojcze. - powiedział Legolas i pociągnął cię za rękę na dwór. Co o tym myślisz?

,,KTO TO JEST FEREN?! DLACZEGO TA TAURIEL ZNOWU WCHODZI MI W DROGĘ?!''
,,Znowu ta Tauriel?! Jak będzie podrywać Legolasa to nie ręczę za siebie. A ten Feren to kto to? Chcę go poznać!''

Wyszliście na zewnątrz i było już wszystko przyszykowane.

-Legolase, zaczekaj! - powiedziałaś zatrzymując w miejscu.

-Coś się stało? - zapytał troskliwie.

-Dlaczego skłamałeś? - zapytałaś cicho. Książę podszedł do ciebie i szepnął: ,,Mamy caaałe 3 dni jazdy. Spokojnie zdążę ci wszystko wytłumaczyć.'' uśmiechnęłaś się i pożegnałaś się z królem i ojcem. Wsiadłaś na konia i machając pogalopowaliście w stronę Mrocznej Puszczy. Żegnali was poddani. Podjechałaś bliżej Legolasa.

-Mógłbyś mi powiedzieć kto to jest Feren? - zapytałaś. On spojrzał na ciebie i się szeroko uśmiechnął.

-A co? - odpowiedział złośliwie. - Zazdrosny się czuję.

-Nawet go nie znam. Ale kto wie. - rzekłaś i wybuchliście śmiechem. Wjechaliście do Mrocznej Puszczy. O dziwo żadne z dziwnych stworzeń was nie zaatakowało. Jechaliście tak cały dzień i przez cały czas z nikim nie rozmawiałaś. Jechaliście w kompletnej ciszy. Legolas znał ten las jak własną kieszeń więc pod koniec dnia wyszliście z Mrocznej Puszczy. Co o tym myślisz?

,,To my się tak długo męczyliśmy w tym badziewiu, a on znalazł drogę o połowę krótszą.''
,,Dlaczego ze mną nie rozmawia?!''

Na skraju Mrocznej Puszczy rozbiliście obóz. Dostałaś swój tak jakby namiot i Handir rozłożył ci go. Przez całą noc miał być przy tobie. Leżałaś sobie i myślałaś o wszystkim. Nagle do twojego ,,namiotu'' wszedł Legolas.

-LEGOLAS!!! Co ty tu robisz?!?! - zapytałaś cała czerwona.

-Spokojnie. Wiem, że już jest późno, ale chciałaś poznać Ferena. - powiedział z uśmiechem zbliżając się do ciebie. Ty przerażona patrzyłaś na niego ogromnymi oczyma. Wstawił rękę, a ty owinęłaś się w koc i wyszłaś z nim. Jak na noc, było nawet jasno. Przed wami stanął przystojny elf w brązowych włosach i zadartym nosem.

-Ferenie, to jest [T.I]. Bardzo chciała cię poznać.- powiedział Legolas wystawiając rządek zębów. Feren ukłonił się i pocałował cię w zewnętrzną część dłoni.

-Legolasie! - rzekłaś z oburzeniem.

-Miło mi cię poznać, pani. - odrzekł brązowowłosy elf. Co odpowiesz?

-Mi również. Ale proszę nie mów do mnie pani. Nie lubię tego.

-Dobrze. - odrzekł, a Legolas na chwilę gdzieś znikł. 2 minuty później wrócił z jakimś innym elfem.Zdziwiło cię to bardzo.

-Jeśli się wszyscy już poznajemy to przedstawię wam Meludira. To elfica z Rivendell.

-Nie mówcie do mnie pani. To krępujące. - uśmiechnęłaś się,a do was podszedł jakiś młody elf. Mniej więcej w twoim wieku.

-Ooo...Meludir! Poznaj [T.I]. To elfica z Rivendell. Masz do czynienia z wysoko urodzoną pięknością.

-Rivendell? Najpiękniejsze elfy są z Rivendell. - powiedział i pocałował twoją dłoń. Uśmiech z twarzy Legolasa szybko zszedł kiedy zobaczył jak się rumienisz.

-Dobrze, już dobrze. Zapewne jesteś zmęczona. Idź się prześpij. - powiedział i pocałował cię w czoło. Wszyscy popatrzyli na was wielkimi oczyma.

-Legolasie? Coś nie tak? - zapytałaś żeby zrobić mu na złość.

-Nie. Dobranoc. - powiedział, a ty weszłaś do swojego ,,namiotu''. Szybko zasnęłaś. Obudził cię Legolas.

-Wstawaj! Jeśli się uda dziś będziemy w Lorien.

-Jeszcze 5 minut. - wymruczałaś. Książę nie zastanawiając się dłużej wziął cię na ręce i wyniósł z ,,namiotu''.

-Puść mnie!!! - krzyczałaś bijąc go pięściami po plecach.

-Patrzcie na naszą śpiącą królewnę!! - śmiał się, a wraz z nim reszta żołnierzy. Po chwili pomyślałaś, że to nie ma sensu i kopnęłaś go.

-Na skarby Erebornu!!! Przepraszam cię!!! - przepraszałaś, myśląc że księciu się coś stało.

-Nic mi nie jest, ale zaraz tobie będzie. - uśmiechnął się i posadził na drzewie.

-Myślisz, że nie umiem z tego zejść? - powiedziałaś ironicznie.

-Jesteś tego taka pewna? - zapytał - Który chce naszą jedyną damę ściągnąć z drzewa? - zapytał rozbawiony. Z tłumu wyłonił się Meludir.

-Ja!!! - krzyknął z uśmiechem. Co o tym myślisz?

,,Ooo on może mnie ściągnąć, a Legolas ma u mnie przerąbane!''
,,Lubię go, ale lepiej niech mnie nie dotyka. Legolas pożałujesz tego!!!''

Brązowo włosy elf zwinnie wskoczył na drzewo i usiadł obok ciebie wystawiając rękę.

-Czy uczyni mi, pani, ten zaszczyt i zejdzie ze mną z drzewa? - zapytał rozbawiony. Ty tylko podałaś mu dłoń i razem z nim zeskoczyliście ze drzewa. Podeszłaś do Legolasa i miałaś mu sprzedać liścia, ale wystawiłaś mu język i poszłaś się przygotować do drogi. Wszyscy się śmiali, oprócz Handira. Podbiegł do ciebie i stanął przed tobą.

-Wszystko dobrze? - zapytał.

-Tak, Handirze. Nie martw się, dam sobie rady. - uśmiechnęłaś się i usiadłaś na koniu. - To co królu zabawy!!! Jedziesz czy będziesz tak stał?!?!! - zawołałaś. On się ocknął i podszedł do ciebie.

-Jeśli cię woła żebyś wstała to masz tak zrobić. - Ty tylko odwróciłaś głowę na znak, że się obraziłaś i dumnie ruszyłaś na przód. Przez całą drogę książę próbował cię jakoś złamać, ale ty byłaś nie ugięta. Chciałaś się jeszcze trochę pobawić w obrażoną, bo zabawne było jak Legolas starał się abyś się odezwała. W końcu się odezwałaś.

-Zabawne.

-Ale co?! Że niby ja?! - zapytał poirytowany.

-Tak. - powiedziałaś dumnie i ruszyłaś wyprzedzając wszystkich. Co o tym myślisz?

,,Hahaha, ma za swoje. Teraz im ucieknę i będzie beka xD''
,,Hahaha cieszę się z zemsty, a teraz chcę być sama. Stracę im się z oczu.''
Nikt za tobą nie pojechał, ale widziałaś jak Handir się denerwuje. ,,Jest uroczy'' pomyślałaś i straciłaś im się z widoku. Jechałaś i jechałaś aż wpadłaś na...
... (to jeszcze nie koniec na dziś xD)
... (To nie koniec xD)
Reklama

... bandę orków. Spadłaś z konia, gdyż ten się spłoszył i uciekł.

-Kogo my tu mamy? - powiedział okropnie śmierdzący ork, łapiąc cię za nogę i podnosząc do góry. - Elfica!!! Fujjj!!! Ale się wódź ucieszy.

Zabrali cię gdzieś i związali sznurami.

Oczami Handira:

Widziałem jak znika z moich oczu. Zlękłem się, ale książę nie pozwolił mi jej dogonić. Powiedział, że chce być teraz sama. Jechaliśmy dalej. Nagle przed naszymi oczyma pokazał się jej koń. ALE JEJ TAM NIE BYŁO!!! Widać było, że książę się zdenerwował.

-Musiał jej uciec! Jest przerażony. - powiedział i pogalopował w stronę przybycia konia. Jechałem za nim jak najprędzej. Widzieliśmy ślady orków. Byłem tak przestraszony, że mogło coś jej się stać. Przez resztę dnia ją szukaliśmy.

Twoimi oczyma:

Wlali ci jakiś okropny płyn, po który straciłaś przytomność. Słyszałaś krzyki latające strzały i odgłosy uderzających mieczy. Bardzo chciałaś otworzyć oczy, ale nie mogłaś. Co o tym myślisz?

,,Wlali mi jakieś dziadostwo i słyszę jakieś dźwięki.''
,,To na pewno Legolas!!!''

Poczułaś jak ktoś cię bierze na ręce.

Oczyma Handira:

W końcu znaleźliśmy ich w lesie. Legolas był tak zdenerwowany, że od razu rzucił się na nich. Widziałem furię w jego oczach. Też ruszyłem do walki. Książę kazał Ferenowi ją znaleźć i zaprowadzić w bezpieczne miejsce, ale widziałem jak bez efektów próbuje ją obudzić. W końcu wziął ją na ręce i wyniósł jak najdalej.

Twoimi oczyma:

Obudziłaś się, a obok ciebie siedział Legolas. Byliście w jakimś pomieszczeniu.

-Jak dobrze, że się w końcu obudziłaś. - powiedział i cię przytulił.

Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Reklama
Quiz, który przeglądasz jest częścią serii. Została zachowana oryginalna pisownia autora.

Komentarze sameQuizy: 4
Najnowsze

.Adellaine

.Adellaine

O tak, to prawdziwa ja, chciejąca komuś dać z liścia i ciągle ładująca się w tarapaty xD

Odpowiedz
2
.Adellaine

.Adellaine

@AnitaPlaganowekonto STOP TEN KLMENTARZ JEST SPRZED TRZECH LAT CO JA PISALAM 😓😓😓

Odpowiedz
1
AnitaPlaganowekonto

AnitaPlaganowekonto

@.Adellaine nie martw się, ja też taka jestem jak w tym komentarzu z przed 3 lat ^^

Odpowiedz
2
pokaż więcej odpowiedzi (1)

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej