Pytania z serii: „Wyobraź sobie, że…” – Avengers!

Wyobraź sobie, że Nick Fury proponuje Ci przyłączenie się do drużyny Mścicieli. Jak na to reagujesz?

To chyba jasne, że się cieszę! Od zawsze marzyłem, żeby być jednym z nich!

Jestem zaskoczony, ale jednocześnie szczęśliwy.

Mówię mu, że muszę się nad tym zastanowić. Po tygodniu namysłu zgadzam się.

Ale przecież ja nie mam żadnych mocy. Nie potrafię zamieniać się w potwora jak Bruce Banner. Czym będę walczyć?

Kategorycznie odmawiam. Nie chcę mi się bawić w superbohatera.

Wyobraź sobie, że jesteś w siedzibie Avengerów. Po kolejnej udanej misji bawicie się na całego. W pewnym momencie z pracowni wychodzi jeden z robotów Anthony'ego, który został przejęty przez Ultrona, sztuczną inteligencję. Jak na to reagujesz?

Atakuję go strzałami Hawkeye'a, które leżą nieopodal.

Słucham, co ma do powiedzenia, a następnie atakuję go z resztą drużyny.

Próbuję w jakiś sposób wkurzyć Bruce'a i rzucam w niego krzesełkiem. Przepraszam bardzo, ale potrzebujemy teraz tego drugiego.

Jestem zły na Tony'ego i Bannera. Przez ich eksperymentowanie po bazie chodzi sztuczna inteligencja w postaci robota.

Uciekam z budynku, gdy nikt nie patrzy. Nie chcę się w to mieszać.

Wyobraź sobie, że musicie znaleźć na jakiś czas schronienie. Clint proponuje, że pójdziecie do niego, gdzie nikt Was nie znajdzie. Jak na to reagujesz?

Jestem jak najbardziej za. Musimy mieć jakieś miejsce, by obmyślić dalszy plan działania.

Zgadzam się. Kiedy jesteśmy na miejscu, wita nas kobieta i dwójka dzieci. Ciekawe kto to? Tajna agentka i mali tajni agenci?

Po dłuższym namyśle i dyskusji z innymi zgadzam się, jednak dalej mam obawy.

Nie jestem do końca przekonany co do tego. A jeśli ktoś nas tam znajdzie?

Odmawiam i na własną rękę idę szukać jakiegoś schronienia. Nie chcę być w jednym z domu z tymi ludźmi.

Wyobraź sobie, że podczas przechadzki ze swoją ukochaną osobą pojawia się obok Was doktor Steven Strange, który potrzebuje Twojej pomocy, ale nie mówi o co konkretnie chodzi. Jak na to reagujesz?

Żegnam się z moją drugą połówką i idę z doktorem.

Próbuję się dowiedzieć za wszelką cenę o co chodzi. Niestety, nie udaje mi się. Całuję ostatni raz moją miłość i mówię, że wrócę na kolację.

Chwilę się waham, ale po namowach idę z gościem w pelerynie.

W głowie mam wiele czarnych scenariuszy odnośnie tego, co się mogło stać.

Grzecznie odmawiam. Mam dużo pracy i dopiero teraz udało mi się znaleźć chwilę wolnego czasu dla ukochanej osoby.

Wyobraź sobie, że docierasz ze Strangem do Sanctum Sanctorum - jego kryjówki. Spotykasz tam swojego starego przyjaciela, z którym nie miałeś kontaktu od bardzo długiego czasu. Prosi on, żebyś zadzwonił do Steve'a. Niestety, on nie wie, że się ze sobą wcześniej pokłóciliście. Co robisz?

Przełamuję się i dzwonię do Rogersa. Musi nam pomóc.

Ręce mi się trzęsą, sam nie wiem czemu. Nie wiem, jak zareaguje na telefon ode mnie.

Mam mieszane myśli. W końcu dzwonię do niego po namowach Bruce'a.

Patrzę długi czas na komórkę i czuję na sobie wzrok Bannera. W końcu mężczyzna wyrywa mi telefon, wybiera numer telefonu i przystawia mi słuchawkę do ucha.

Patrzę przez chwilę na numer starego przyjaciela, po czym go usuwam. Nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Poradzimy sobie bez niego.

Wyobraź sobie, że Twój nowy znajomy został porwany przez wrogów i zabrany do ich statku. Jak na to reagujesz?

Dostrzegam Spider-Mana, który leciał za nimi. Łapię go za rękę. On w tym czasie używa swojej sieci, żebyśmy mogli trafić razem z nieprzytomnym Strangem na tajemniczy pojazd.

Pożyczam od Starka jedną z jego zbroi i lecę za statkiem.

Próbuję obmyślić jakiś plan, ale przez krzyki ludzi nie mogę się skupić.

Biegnę za nimi, jednak drogę blokują mi wrogowie. Zanim ich pokonałem, statek zdążył odlecieć.

Uciekam. Niby co ja mogę zrobić? Nie wiem jak mam mu pomóc.

Wyobraź sobie, że dowiadujesz się o Kamieniach Nieskończoności, które mają niewyobrażalną moc, każdy inną. Jak na to reagujesz?

Muszę koniecznie je znaleźć. Jestem bardzo ciekawy, jakie mają moce.

Jestem bardzo ciekawy tych kamieni. W jakiś dziwny sposób mnie intrygują.

Pamiętam, że gdzieś o nich czytałem. Jak dobrze pamiętam, jest ich sześć. Ale gdzie one mogą być?

Nie wiem czemu, ale nie mam ochoty się o nich dowiadywać, a co dopiero znajdywać. A jeśli przyniosą one nam zgubę?

Kamienie Nieskończoności? A co to ma znowu być? Chociaż... może by je tak znaleźć i sprzedać? Pieniądze by się zawsze przydały!

Wyobraź sobie, że musisz stanąć z resztą Avengerów do walki przeciwko Thanosowi, który zdobył wszystkie Kamienie Nieskończoności. Jak na to reagujesz?

Idę walczyć z Tytanem. Nie damy się pokonać tak łatwo!

Ze wszystkich sił będę pomagać przyjaciołom. Musimy go odesłać tam, skąd przybył.

Nie pozwolę mu przejąć władzy nad światem. Choć jestem pełen obaw, przygotowuję się do walki z nim.

Boję się tego starcia, ale nie mam innego wyjścia. Trzeba ratować Nowy Jork i cały świat.

Zapomniałem spisać testament...

Wyobraź sobie, że po "pstryknięciu" Thanosa połowa ludzkości przestaje istnieć. Jak na to reagujesz?

Jestem na niego zły. Pożałuje!

Muszę znaleźć jakiś sposób, żeby ich ożywić, ale najpierw zabiję ten fioletowy łeb.

Idę się z nim zmierzyć twarzą w twarz. Przez niego straciłem bliskie mi osoby.

Nie wiem, jak mogę pomóc reszcie w walce z tak potężną istotą. Nie mam supermocy, które mogą nam pomóc.

Jest mi to obojętne. Jakoś niespecjalnie się tym przejmuję.

Wyobraź sobie, że podczas sprawdzania w jakim stanie jest Nowy Jork, widzisz małe urządzenie leżące na ziemi. Co robisz?

Podchodzę bliżej i biorę urządzenie. Z przerażeniem stwierdzam, że "pstryknięcie" dorwało też Fury'ego.

Biorę przedmiot i dostrzegam na nim pewien znak. Ciekawe co on oznacza...

Chwilę patrzę na komunikator, po czym podchodzę bliżej i chowam go do kieszeni.

Zastanawiam się, co to może być. Jakiś nowy komunikator?

To pewnie zwykły telefon. Szkoda marnować czasu.

Więcej pytań znajdziesz w naszej nowej aplikacji:

Pobierz za darmo

Następny quiz za: 10

AnulujRozwiąż teraz

Jak bardzo zielony jesteś?