Przygoda w Hogwarcie. #2


Następne dni były takie same.Codziennie przychodziły listy.Dużo listów.Tata za każdym razem palił je w piecu.Najbardziej dziwiło mnie to że listy przynosiły sowy.Nie przylatywały tylko w nocy.W ciąż nalegałam żeby rodzice mi pokazali co to są za listy ale nic z tego.W końcu się poddałam.Pewnego wieczoru gdzy razem oglądaliśmy program telewizyjny ktoś zapukał do drzwi.To było aż za głośne stuknięcie.Rodzice poszli otwożyć drzwi.Poszłam za nimi.W drzwiach stał wysoki mężczyzna.Był baardo wysoki. -Dzieńdobry.O to ty dailo.-Powiedział i podał mi list.Zaczełam czytać: Pani Dailo. Została pani przyjęta do szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie. -NIE!!!DAILA NIE PÓJDZIE DO ŻADNEJ SZKOŁY MAGII!!-Wrzasnął tata. -Pójdzie,pójdzie.-Odparł spokojnie mężczyzna.-Ja żem się nie przedstawił!Jestem Rubeus Hagrid.Dailo dla ciebie Hagrid.No widzę że rodzice cię tam nie zaprowadzą to ja to zrobię.No to idziesz?- -Tak!Oczywiście!Pójdę tylko muszę się spakować.-Byłam szczęśliwa jak nigdy dotąd.Szkoła magii!Tego mi trzeba było!Spakowałam się i zeszłam na dół. -No to idziemy!-Zagrzmiał Hagrid i wyszliśmy z domu.Dotarliśmy na miasto.
.
.

1 Super!
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie
PsinkaZuri
PsinkaZuri
Zobacz profil

Komentarze sameQuizy: 0


Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej