Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

Kreator apokalipsy |Zapisy zamknięte|


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie

Komentarze sameQuizy: 43

TW

TW

Imię: Użytkownik

Rasa i płeć: Pochodzi z pradawnej rasy dziuli (pojedynczy osobnik to włokiecz, nie dziul, jak możnaby się było spodziewać). Dziule to polimorficzne formy życia złożone z ferromagnetycznej cieczy z różnymi rzeczami w środku. Ciecz może twardnieć do kryształu w każdym punkcie w którym taki włokiecz sobie tego zażyczy. Głównym zmysłem dziuli jest detekcja zmian pola elektromagnetycznego, więc ich imiona są złożone właśnie z fal magnetycznych, nie z dźwięków. Mają dwie płcie, z których jedna jest w stanie rozwijac w sobie małe dziule, o ile druga wleje w nią trochę swojej magnetycznej ciekłej tkanki, i nasz Użytkownik należy do tej drugiej. Więc to facet.

Wiek: 5 lat – dziule stosunkowo wcześnie osiągają dorosłość, więc fizycznie i mentalnie jest około 25latkiem. Dziule dożywają 50 lat.

Zawód: nadzorca planety resocjalizacyjnej

Wygląd: typowy wygląd dziula, czyli ciągle inny, za to zawsze ciemnosrebrzysty. Kiedy z kimś rozmawia to zazwyczaj przyjmuje formę jego rasy. Kiedy przemawia do tłumu lubi wyglądać jak wielka lodówka, bo uważa, że to wygląd zarówno nowoczesny i kojarzący się z technologią, jak i przyjazny – w końcu w lodówce trzyma się pożywienie, a niektórym zimnolubnym rasom ratuje ona życie!

Charakter: trochę naiwny idealista, odbierający świat przez różowe filtry elektromagnetyczne. Dla każdego miły i przyjazny, stara się dostrzec w każdym (i we wszystkim) dobre strony. Uważa, że wystarczy, żeby wszyscy byli dla siebie mili, a wszelkie kłopoty znikną. Ma miękkie serce, dosłownie i w przenośni. Lubi żartować ale nie umie.

Wady: Jak wyżej: naiwność, łatwowierność i zbytni idealizm, do tego głęboka niewiara w to, że może być tak źle jak inni mówią, olewanie problemów. Oraz przykleja się do silnych magnesów.

Zalety: Niespożyta energia i chęć do działania, życzliwość, praktycznie płynna forma która umożliwia mu wlezienie praktycznie wszędzie.

Historia: jego rodzima planeta została przekształcona w obóz resocjalizacyjny kiedy miał 2 lata, a został wybrany nadzorcą bo był jedynym chętnym. Uważa, że to piękna idea pomagać buntownikom stawać się lepszą wersją siebie!

Kwestia powitalna: Witajcie, moi drodzy osadzeni/ buntownicy/ przybysze! Naprawdę miło mi Was poznać i mam nadzieję, że spędzimy razem czas w sposób przyjemny i produktywny!

Stosunek do specjalistów: Uważa, że są zbyt niepotrzebnie brutalni i zastanawia się, czemu po prostu nie porozmawiają z buntownikami.

Chcesz współpracować?: Oczywiście! Pomoc buntownikom w staniu się lepszym człowiekiem to wspaniała misja! (chyba, że osadzeni przeciągną go na swoją stronę, co jest wysoce prawdopodobne)

Hasło: Silimarillion (chwalę sie że umiem napisać z pamięci)

Odpowiedz
1
.Fandomowx.

.Fandomowx.

Imię: użytkownik
Nazwisko: –
Rasa: elf
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23 lata
Zawód: podróżnik-odkrywca
Wygląd: (nie mam zdjęcia ale mogę napisać) na priv
Charakter: introwertyk, realista, wybuchowy zaradny, ma wielkie poczucie humoru, woli zwierzęta od ludzi
Wady: nie jest silny
Zalety: umie wytrzymać długo bez jedzenia i picia
Historia: mieszkał w lesie w raz z rodzicami. Niestety dom spłonął z jego rodzicami. Użytkownik kochając las w nim zamieszkał. Ian wiedząc że wie jakie warunki może wytrzymać człowiek, wysłał go żeby pomógł zrobić/wymyślić kataklizm
Kwestia powitalna: mój użytkownik jest małomówny więc będzie tylko potakiwał, lub zaprzeczał chyba, że będzie musiał coś powiedzieć to krótko i na temat
Stosunek do specjalistów: nienawidzi ich ale nie pokazuje tego
Chcesz współpracować?: Oddaję postać w twoje ręce (znowu)
Hasło: M. I. B.

Odpowiedz
1
Libera

Libera

Eksterminator

Imię: Ryker

Nazwisko: Huntsman

Płeć: Mężczyzna

Rasa: Homo Felinus to rzadki gatunek na skraju wymarcia. Jest blisko spokrewniony z Homo Sapiens, oba rozdzieliły się jakieś trzy miliony lat temu, u przodków obu gatunków. Mężczyźni tej rasy charakteryzują się średnim wzrostem około 180 centymetrów oraz wyrostakmi kostnymi pod szczęką. Kobiety dorastają do 170 oraz nie mają wyrostków. Jasna skóra dominuje nad ciemną, jednak obie posiadają mniej lub bardziej widoczne cętki w rozmieszczeniu podobnym do lamparta. Oczy większości osobników mają ciemne oczy, ponieważ 90% ich przodków takie miało. Błona odblaskowa sprawia, że błyszczą w ciemności, a źrenica jest nieco bardziej owalna w pionie, niżeli okrągła. Uszy są nieco dłuższe niż u Homo Sapiens, jednak podobnie jak u nich, zakończone owalnie, jednak Homo Felinus potrafią nimi poruszać. Mają także doskonały węch. Paznokcie są podobne do ludzkich, jednak kolor najczęściej zgadza się z kolorem cętek osobnika. Ciało posturą przypomina tę obecną u Homo Sapiens. Homo Felinus nie posiadają ogona, którego gatunek wyzbył się w procesie ewolucji. Najczęściej dożywają 50-60 lat, a dorosłość w świetle prawa osiągają się w wieku 19 lat.

Wiek: 21 lat.

Zawód: Najemnik, złodziej, szuler, fałszerz, inkasent, przemytnik, handlarz żywego towaru. Chwyta się wszystkiego, co wpadnie mu w ręce, woli ciemny biznes, ponieważ nie ma w nim zobowiązań ani nazwisk.

Profesja: Truciciel. Mimo wszystko nie potrafi zostawić przestępczego życia i korzysta ze swojej bezsenności. W dzień Truciciel, w noc przestępca. Chyba że ma zmianę na noc, wtedy dnie poświęca na przygotowania lub okradanie ludzi na ulicach, manipulacje i tym podobne.

Wygląd: Wzrostem nie zachwyca, ma około 175 centymetrów. Włosy ma bardzo jasne, białe. Po bokach są wygolone, na czubku postawione, a przy karku dłuższe, splecione w warkocz. Oczy ma w kolorze zimnego błękitu z lekkim przebłyskiem fioletu. Spojrzenie charakteryzuje się lekką wyższością, przynajmniej na ogół. Postura idealna dla swojego zawodu – musi umożliwiać bezproblemową pracę z własną wagą, ale nie może sobie pozwolić na zbędne kilogramy ze względu na częste ucieczki. Jego skór należy do jasnych, a cętki są ledwo widoczne, w kolorze szarobłękitnym. W prawym uchu ma dwa okrągłe kolczyki, a bliżej twarzy ma jeden długi, przebiegający przez kilka dziur w małżowinie kolczyk z doczepionym fioletowym piórkiem. Ma bliznę na boku czoła, która w połowie chowa się wśród włosów, a drugą stroną niemal dotyka brwi. Na kostkach ma blizny po usunięciu dodatkowych ścięgien, by biegał wolniej od człowieka. Ktoś jednak nie zrobił tego porządnie i poza kuleniem przy dużym wysiłku, ta operacja nie pozostawiła żadnych skaz. Ma wiele tatuaży. Na lewym przedramieniu ma swoje umiejętności zamknięte w symbolach, które razem tworzą wzór. Plecy pokrywają dwa wielkie tatuaże na całe plecy prezentujące parę geometrycznych skrzydeł. Tak naprawdę ten tatuaż pomaga mu w mutacji. Na kciuku ma bowiem pierścień, który wystarczy obrócić w palcach, aby jego ciało pokryła zbroja. Jest czarna, zbudowana na wzór anubisa i ma kilka złotych elementów. Na plecach znajdują się rozłożyste, piękne skrzydła zbudowane z osobnych, metalicznych piórek. Góra jest czarna, ale stopniowo idąc w dół robią się coraz bardziej złote. Zawsze nosi ze sobą piękny, motylkowy nóż, który najczęściej ma w rękawie, rzadziej w kieszeni.

Charakter: Bardzo, bardzo sarkastyczny. Właściwie można to nazwać jego drugim imieniem. Nie mówi wprost, co mu nie pasuje, jedynie zauważa, by domyślenie się nie stanowiło problemu, tzn. Tworzy dwuznaczność. Inteligenty, na każdą uwagę ma ripostę, która kończy temat. Rzadko kiedy bierze cokolwiek na poważnie, ale jeśli już to doprowadza sprawę do końca. Nie lubi mieć zobowiązań, zadłużeń czy czegokolwiek, co w jakimś stopniu przywiązuje go do kogoś lub czegoś. Stara się nie przywiązywać także emocjonalnie, co kiedyś sprawiło mu ogromny zawód. Typ samotnika, nie potrzebuje nic od nikogo, sam da sobie radę. Sprytny i cwany, zawsze znajdzie wyjście z sytuacji. Potrafi zagadywać i rozpraszać, odwracać uwagę ale i manipulować, tworzyć z kogoś swoją własną marionetkę i wymusić na nim konkretne, pożądane zachowania. Nie ma daru przekonywania, po prostu poznał tajniki ludzkiej psychologi, gesty i tony głosu po latach obserwacji. Potrafi również wywołać konkretną emocję, wstyd, zażenowanie lub euforię, a to wszystko przez zdolność idealnego dobierania słów. Nie kłamie, po prostu nie mówi ludziom wszystkiego. Wyznaje zasadę „Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz”. Prawdę wyznaje dopiero, kiedy ma ku temu jakiś konkretny cel. Bardzo spostrzegawczy, dostrzega połączenia oraz intrygi, rzeczy które ktoś chce ukryć, jak i powody do tego. Jeśli coś przypomina mu sytuację z przeszłości, potrafi być nieobliczalny. Uparty, ale i okrutny. Nie odpuści nikomu, zawzięty aż do krwi. Przez to jego odwaga zahacza o głupotę, gdy nie widzi, że czas odpuścić. Porywczy, najpierw robi, później myśli. Jeśli ktoś nastąpi mu na odcisk, zrobi wszystko, by więcej się to nie powtórzyło. Czasami nazbyt dumny, choć nie egoistyczny. Podejrzliwy, nieufny i zamknięty w sobie, choć te cechy nabył przez swój zawód. Ma swoje ciemne sekrety, jak swoje ogromne problemy psychiczne. Kiedy był w rebelii (więcej w historia) zatarła się dla niego granica między dobrem a złem, rzeczywistością i szaleństwem. Jest psycholem, ale jest cholernie inteligentny i szybo łączy fakty.

Wady:
– Każdego traktuje jak potencjalnego wroga, ponieważ jego życie było nimi usiane. Nie szuka kontaktu, nie ma przyjaciół
– Nigdy nie przeprasza
– Lekko kuleje na prawą nogę, przez operację, której się kiedyś na nim podjęto

Zalety:
– Jego intuicja nigdy nie kłamie
– Ma świetny refleks
– Nie ważne jak bardzo by się bał, nigdy tego nie okaże
– Mało rzeczy go przeraża
– Doskonale zna się na wszelkiego rodzaju chemii i biotechnologii

Atrybuty:
– Jego atrybutem można nazwać jego zbroję, dzięki której potrafi latać. Pomaga mu też ona w dostrzeganiu większej ilości rzeczy, dzięki możliwości zbliżania wzroku. Wbrew pozorom, zbroja wcale nie ogranicza mu ruchów ani nie ciąży. Jest wykonana z lekkiego materiału, najnowszego odpowiednika włókna szklanego. Opracował ją sam, siedząc po nocach w pracowni profesora, który poza chemią lubił majsterkować.

Umiejętności:
– Zna wiele języków, przez co potrafi wtopić sie w tłum na każdej planecie. Właściwie bez używania słów także potrafi wtopić się w otoczenie
– Nigdy, ale to przenigdy nie trzęsą mu się dłonie. Całe całe może, ale nie dłonie.
– Dobrze kłami i dobrze kradnie
– Jest bardzo przekonujący i manipulatywny. Ludzie ulegają jego sugestiom, bo poznał tajniki psychiki ludzkiej.
– Potrafi odnaleźć się za pomocą gwiazd, zna każdy gwiazdozbiór widoczny z planety, na której mieszka obecnie. Zna zasady survivalu
– Jest bardzo zwiny oraz szybki, niemal niemożliwy do schwytania. To dał mu parkour, którego uczy się całe życie
– Doskonale walczy wręcz oraz potrafi obsługiwać się bronią białą. Mimo to sam rzadko wchodzi w konflikty z przemocą
– Chemię ma w kieszeni. Zna związki, wie co dają razem i jak wpływają na dane gatunki

Historia: Urodził się na planecie Siux w stosunkowo biednej rodzinie. Zbliżała się wojna domowa, ale i tak na tej planecie przestępczość była bardzo niska, stąd na początku nawet o niej nie myślał. Jednak kiedy ojciec zostawił jego matkę dla sukcesów na innych planetach, Ryker musiał podjąć decyzję. Śmierć z głodu albo wykroczenia. Na początku było mu bardzo ciężko, wszystkiego uczył się na swojej skórze i tyko jego kreatywność i inteligencja zapobiegały schwytaniu. Jednak kiedy wpadł w gorsze towarzystwo otworzyła mu się droga na poważniejsze przestępstwa. Później poznał dziewczynę o imieniu Ark. Była starsza od niego o dwa lata, ale i tak był w niej zakochany na zabój. Pewnej nocy, kiedy wracał sam do domu z akcji, porwali go handlarze żywego towaru. Miał wówczas 15 lat. Okazało się, że Ark zbliżyła się do niego, by go zmanipulować i ułatwić przyjaciołom porwanie go. Wcielono go do organizacji, która walczyła z rządem w zbliżającej się wojnie domowej. Nie chciał tam być i próbował ucieczek na wszystkie możliwe sposoby, aż w końcu wkurzeni dowódcy prawie odstrzelili mu łeb. Zmuszono go do zabijania i krzywdzenia innych istot, przez co zamknął się w sobie i zatarła się dla niego granicą pomiędzy szaleństwem a rzeczywistością. Tam nauczył się zabijać i robić wiele innych, okrutnych rzeczy. Tam też poznał swojego najlepszego przyjaciela. Nee uratował go, kiedy miał próbę samobójczą, a później pomógł mu się jako tako odnaleźć. To on zapoznał go ze sportem, jakim jest parkour. Jednak oboje myśleli o uciecze, bo wiedzieli, że wkrótce rząd podejmie inne środki, a nie widziło im się umierać w wieku nastoletnim. Mieli świetny plan, który jednak nie zadziałał przez jednego zdrajcę, który nazywał się ich przyjacielem. Nee zginął zastrzelony, jednak sam Ryker zdołał uciec wskakując do statku kosmicznego. Trafił na planetę, na której mieszka obecnie, a statek robił się komuś na podwórku. Znalazł go mężczyzna, który okazał się profesorem wykładającym chemię na uniwersytetach. Wyleczył go, a później chciał mu pomóc znaleźć rodzinę. Szybko okazało się jednak, że i jego matka i siostra umarły wkrótce po tym, jak je zostawił. Profesor przygarnął go i starał się mu pomóc, choć Ryker nigdy nie pogodził się z tym, co się stało. To nadal otwarta rana, która krwawi przy małym dotyku. Nie potrafi sobie wybaczyć, że mogły zginąć przez niego. Obrósł przez to gruboskórnością, zamknął się w sobie a spokój zaczął odnajdywać w używkach. Gdy profesor się o tym dowiedział, natychmiast postawił mu granice i jeszcze bardziej chciał na niego wpłynąć. Ostatecznie jednak potrafił pomóc mu tylko fizycznie, nie psychicznie, choć Ryker kocha go jak ojca. W wieku 20 lat rozpoczął pracę jako truciciel. Nie był na studiach, jednak zdał wszystkie egzaminy dzięki pomocy profesora.

Kwestia powitalna:
*Do osób o wyższym stanowisku:
– Witaj (nazwisko). Widzę, że dziś twoja wyższość ładnie odznacza się na twarzy.
– Cuchniesz jak synalek bogatych rodziców.
– Masz coś na twarzy. – *osoba – Tak?* – Tak. Twój kompleks wyższości znów się pokazuje.
– Odwalasz ważna robotę. Musi być ciężko być korporacyjnym impertynentem.
*Do osób o tym samym stanowisku:
– Jak mija dzień? Fajnie, że wypuścili cię z psychiatryka na chwilę.
– W sumie to ta praca nie jest tak zła. Tylko ty psujesz klimat.
– Cóż, przynajmniej jesteś zadowolony ze swojej profesji. Bo w każdym innym temacie mnie wkurzasz.
– Jak się masz? – *osoba – Zmęczony* – Jak możesz być zmęczony? Ciągle się tylko obijasz.
*Do osób o niższym stanowisku:
– Jak tam dziś zadania? Znowu sobie nie radzisz? Kolejny dzień w twoim tragicznym życiu, huh?
– Wyglądasz jak człowiek na misji. Misji, by być najgłupszym człowiekiem na świecie.
– Przykro się na to patrzy. Na mnie chodzącego wśród robaków.
*Do użytkowników:
– Ej! Coś jest nie tak z twoją koszulką! – *użytkownik – Co takiego?* – Jest w niej martwy facet.

Stosunek do Użytkownika: Ocenia, nie oszczędza złośliwych uwag, traktuje jak gorszego od siebie. Nie zdradza zbędnych sekretów, często mówi mu, że sam się przekona (co najczęściej nie świadczy o niczym dobrym).

Chcesz współpracować?: Jasssne, że możemy. Ale nie jest to dla mnie koniecznością i możesz prowadzić go jak pragniesz :)

Hasło: Zapomniana Księga

Jak coś mi się przypomni, to dopiszę

Odpowiedz
4
AnnieOaklay

AnnieOaklay

@Libera no to, przynajmniej według mnie, udało się bardzo dobrze. W realu nikt by go nie lubił, ale na ekranie niektórzy by go pewnie darzyli sympatią zachaczającą o kult. W tekście nie wiem.

Odpowiedz
1
Libera

Libera

@AnnieOaklay dziękuję! Kult hahaha. Co możliw to możliw, a co niemożliw to niemożliw. Ale to już zobaczymy, co autorka wymyśli

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (4)
Ru-Da

Ru-Da

Formularz eksterminatora.

Imię: Zoreammus

Nazwisko: Othello

Rasa i płeć: rasa – Arengowie (Wysocy, Jasna Karnacja i Wydłużona uszy, Posiadają sześć rąk, z czego cztery są „odseparowane” od ciała i posiadają zwiększoną szybkość reakcji; wyśle zdj), płeć – Mężczyzna.

Wiek: 238 lat

Zawód: Polityk, Działacz społeczny

Profesja: Specjalista

Wygląd: Wyślę na priv

Charakter: Zoreammus na pierwszy rzut oka wydaje się idealnym członkiem społeczeństwa. Jego zaangażowanie w politykę, sposób wypowiadania się oraz mowa ciała sprawiają, że w oczach innych wydaje się godny zaufania. Jest pomocny oraz często okazuje ludziom swoje „wielkie serce”. Jest także bardzo charyzmatyczny i potrafi skupić w okół siebie słuchaczy.
Zoreammus nie należy jednak do osób, którym ufać się powinno. Pomimo całej swojej otoczki świetnego przywódcy nie ma w sobie ani odrobiny empatii. Każde jego działanie ku „wspólnemu dobru” jest jedynie idealnie wyreżyserowanym przedstawieniem. Jest bardzo inteligenty i spostrzegawczy. Uczy się na własnych błędach, stale udoskonalając swoje techniki manipulatorskie.
Jego zachowanie zawsze jest dokładnie przemyślane. Nie lubi braku harmonii. Jest opanowany i wyrafinowany w niemal każdym swoim działaniu.

Wady: 
– Miewa bóle w lewym uchu.
– Musi uważać na zbyt jasne światło, posiada dość wrażliwe oczy.
– Nie jest zbyt silny, w walce woli stawiać na inteligencje i pomysłowość.

Zalety:
– Bardzo dobrze widzi w ciemności.
– Wysoki refleks (dzięki dodatkowym rękom)

Atrybuty i umiejętności:
– Zna się na psychice i zachowaniach tłumu.
– Bardzo charyzmatyczny, świetny mówca.
– Potrafi zbić kogoś z tropu w trakcie rozmowy.
– Przez wysoki wzrost potrafi szybko się przemieszczać (jeśli to konieczne).
– Jego atrybutami są skrzydlata, złota biżuteria oraz mechaniczny pancerz na niemal całym ciele.

Historia: Zoreammus urodził się w dość nisko usytuowanej rodzinie na planecie Deenterall. Jako jeden z dziewięciorga rodzeństwa nie był bardzo rozpieszczany. Starał się jak najbardziej wtopić w otoczenie, obserwując wydarzenia rozgrywające się dookoła niego. W wieku 78 lat (na ludzkie około 12) w trakcie kampanii wyborczej poznał jednego z kandydatów do Rady Głównej jego państwa. Znudzony małostkowymi problemami ludzi z jego otoczenia szybko polubił mężczyznę. Idąc za jego radą porzucił rodzinę i wyruszył z nim do Akademii Pierwszeństwa, szkolącej polityków i przyszłych przywódców. Opuścił ją jednak po kilku latach, uznając za zbyteczne kończenie jej. Chwile po tym porzucił także swojego byłego mentora, rozpoczynając własną karierę polityczną.

Kwestia powitalna: „To ty jesteś Użytkownikiem? *wychodzi zza jego pleców* Tak, zdecydowanie nim jesteś. *mówi, przypatrując mu się z lekkim, aczkolwiek taktownym uśmiechem.* Jestem Zoreammus. Już nie mogę doczekać się naszej współpracy.”

Stosunek do Użytkownika: Uważa go jedynie za środek do celu. Odnosi się do niego jak do każdego innego – zachowuje pozory idealności.

Chcesz współpracować?: Chętnie. Nie będę jednak niczego narzucać, spokojnie haha.

Hasło: Wymyśliłam Cię.

Odpowiedz
3
Fokcik

Fokcik

Formularz eksterminatora

Imię: Treson

Nazwisko: Kalikasio

Rasa i płeć: Chimera/Hybryda Wilkołaka oraz Piekielnego Ogara (człowiek, któremu w naukowy sposób nadano cechy nadnaturalne, tym samym zamieniono w istotę fantastyczną), mężczyzna

Wiek: 146 ludzkich lat

Zawód: Mag

Profesja: Mistrz Ciemności

Wygląd: Treson swoją prawdziwą formę zawdzięcza swojej pierwotnej rasie jaką do 17 roku życia był człowiek. Posiada on czarne i gęste czarne włosy często będące w nieładzie, po bokach pięciokątnej głowy ma je krótko ścięte, owalne przekłute uszy z dwoma kolczykami: jednym większym z wolnym okręgiem w środku i drugim niewielkim w postaci kuleczki. Jego brwi również są dość gęste w kolorze włosów, pod nimi są jego jasne szare oczy przypominające szkło, ich źrenice są lekko zwężone. Jego nos jest lekko zadarty i przekłuty, ma w nim jeden cienki kolczyk, a usta pełne w kolorze bladej czerwieni. Ma niewielki zarost na twarzy, który regularnie goli by nie zarosnąć. Przeciętnego wzrostu chłopak z szerokimi ramionami, dość szczupły z normalną masą mięśniową. Lekko opalona skóra z nielicznymi pieprzykami. Na szyi ma tatuaż w odcieniach szarości ukazujący wymyślny wzór.
W swojej wilkołaczej postaci jego oczy przybierają barwę złotą, wyrastają mu również wilcze kły, paznokcie zamieniają się w pazury, na twarzy pojawia się spory zarost. Przybywa mu również kilka centymetrów, wydaje się być bardziej napakowany, lekko zgarbiony.
Natomiast jego forma Piekielnego Ogara ma cechy wspólne w wilkołaczą: również ma kły i pazury, jednak to tyle. Jego źrenice zdają się płonąć prawdziwym ogniem. Na ciele powstają niewielkie szpary, pod którymi wygląda jakby była lawa. Sama skóra natomiast przypomina nadpaloną, jednak nie spaloną.

Charakter: Chyba to co najważniejsze i widoczne u niego to to, że jest lekko szurnięty, niemal psychiczny i na pewno nie ma równo pod sufitem, co właściwie jest prawdą. Niemal ciągle się uśmiecha, nawet kiedy jest zły ma na twarzy banana, bardzo rzadko zdarza mu się wpaść w taki gniew, by wstąpił na nią grymas. Prawie nic nie bierze na poważnie, wszystko jest dla niego „dla zabawy” przez co biorą go za walniętego. Wszystko obraca w żart, nawet sprawy śmierci bądź plagi są dla niego zabawne i zwyczajne, nie ma problemu z zabijaniem, jest to dla niego śmieszne. Odważny bądź śmiały, nie odczuwa strachu i nie wie co to jest, przez co posuwa się do wielu czynów. Ma pozytywne nastawienie do wszystkiego co przed nim. Bardzo dobrze sieje zniszczenie, nie zrobi nic bez zysku, jednak nie jest materialistą – wyświadcza pomoc kiedy ktoś przyrzeknie, że kiedyś zrobi to o co on poprosi. Sam często zaciąga wiele obietnic, które zazwyczaj łamie, nie lubi mieć długów, a mówiąc że się odwdzięczy zwyczajnie kłamie. Jego główną wadą jest nieposłuszeństwo, absolutnie nie stosuje się do zasad i reguł z przyjemnością je łamie, kroczy własnymi ścieżkami. Chętny do wszystkiego, niemal porywczy niechcący czekać. Niecierpliwy, i to bardzo, nienawidzi nic nie robić, zawsze musi mieć zajęcie. Łatwo poznaje innych, mimo to nie należy do przyjaznych typów, zwyczajnie lubi poznawać osoby. Lubi się kłócić, jest chamski i często mówi „coś poniżej pasa”. Nienawidzi kiedy ktoś go lekceważy. Niewiele jest w stanie go zranić, jego jedynym słabym punktem, jest to, że kiedyś był człowiekiem. Nie zwraca uwagi na złośliwe zaczepki odnośnie jego choroby.

Wady:
– bardzo trudno nad nim zapanować,
– nic nie bierze na serio,
– nie zna w niczym umiaru,
– ma zespół Tourette’a, ma częste tiki.

Zalety:
– nie robi tajemnicy, zawsze odpowiada na zadane pytania,
– wykonuje powierzone zadanie do końca,
– nie poddaje się, szuka innych rozwiązań,
– bardzo „przydatny”, jeśli jest po twojej stronie.
– bardzo szybki, dobra kondycja (nawet jak na istotę nadprzyrodzoną).
Atrybuty i umiejętności:
Umiejętności:
– umie doprowadzić do samozapłonu, jest odporny na ogień,
– ma wyostrzone zmysły,
– szybszy, silniejszy i zwinniejszy od człowieka,
– potrafi zejść do świata zmarłych.
Atrybuty:
– nieparząca lina z ognia, którą łapie i unieruchamia,
– kulki, którymi może wzniecić ogień.

Historia: Treson urodził się jako zwyczajny człowiek nie mający pojęcia, że magia istnieje, nawet w nią nie wierzył. Niestety ale narodził się z zespołem Tourette’a, przez co często występowały u niego tiki nerwowe, oczywiście byli tacy, którzy się z tego śmiali, jednak nie przejmował się tym. Po jego 17 urodzinach został złapany przez chorych psychicznie naukowców, którzy robili z ludzi istoty nadprzyrodzone. Prowadzili na nim badania, które w znacznym stopniu przyczyniły się do pogorszenia jego stanu psychicznego. Nadali mu cechy nadnaturalne tym samym zamieniając w Chimerę/Hybrydę. Od tamtego czasu był coraz bardziej szurnięty, a kiedy zdradził swoją nową rasę uciekł odcinając się od wszystkich których znał.

Kwestia powitalna: „Hejka, hejka, jestem Treson, Treson Kalikasio! A moja profesja to Mistrz Ciemności! * śmieje się * To pewnie ty jesteś tym Użytkownikiem, co nie? * cały czas się uśmiecha, Użytkownik potwierdza * Wiedziałem! No to co? Gotowy się lekko zabawić? Co mam na myśli? Jak to co? Pora wyeliminować część populacji! Pora się zabawić! * uśmiecha się psychicznie * Do roboty! * ma zamiar klasnąć dłońmi * Czekaj, czekaj… Jak ty się właściwie nazywasz? * podnosi brew * Zamilcz! Zapomniałem, jesteś Użytkownikiem * kończy nie pozwalając odpowiedzieć *”

Stosunek do Użytkownika: Uznaje go za swojego sojusznika i współpracownika, mimo to nie jest przyjazny i miły. Nie ma problemów z nawiązaniem rozmowy, jednak nie należy ona do normalnych i spokojnych ze względu na jego charakter i sposób bycia.

Chcesz współpracować?: Tak, jednak zazwyczaj pewnie zgodzę się na twoje plany, bądź wprowadzę niewielkie zmiany.

Hasło: Doktor Sen

Jeśli coś się nie zgadza to pisz, postaram się poprawić. Jeśli chodzi o jego wygląd to wyśle na priv zdj ludzkiej formy, natomiast forma Wilkołaka i Piekielnego Ogara inspirowana została wyglądem tych ras z serialu „Teen Wolf”.

Odpowiedz
1
MYSZA282

MYSZA282

•  AUTOR

@Fokcik nie, postać na serio spoko. Daj wyglądy naa priv i będzie miodzik. Tylko małe pytanko: Jaki ma rodzaj tików, bo może machać rękami, drgać, a nawet krzyczeć więc wolałabym sprecyzować.

Odpowiedz
1
Fokcik

Fokcik

@MYSZA282 drgania: głową ma takie silniejsze, a rękoma i nogami (nogami rzadziej ma niż rękoma ogólnie) słabsze

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (3)
Libera

Libera

Niech tylko skończy mi się chemia I się zapisuje!

Odpowiedz
4
Zygfryd_z_Denesle

Zygfryd_z_Denesle

Imię: Użytkownik

Rasa i płeć: obdarzona świadomością biologiczna masa

Wiek: dojrzały

Zawód: najemnik

Wygląd: priv, ale generalnie chodzi o to, że jest takim sobie fluorescencyjnym glutem, który jakąkolwiek forme utrzymuje trwale w specjalnych kombinezonach

Charakter: zuchwały, zabawny, chciwy, tchórzliwy (w znaczeniu, że wyżej stawia swojej życie, niż powodzenie misji), towarzyski, bezwzględny

Wady: nie jest wstanie komunikować się bez technologii

Zalety: jest wstanie walczyć bez kombinezonu, po prostu jako taka silna masa. Trudno go zabić, ponieważ świadomość znajduje się w nim całym. (Trzebaby było całego go spalić lub zamrozić”

Historia: nikt nie wie, czy to wynik jakiegoś eksperymentu, czy może to jakaś zapomniana, kosmiczna rasa. Jest skuteczny w tym co robi, więc ludzie nie dociekają. No to „co robi”? Zabija dla pieniędzy.

Kwestia powitalna:
„Witaj, humanoidzie. Co robisz taką głupią minę? Ja nim nie jestem! Atropomorficzną formę nadaje mi ten model kombinezonu. Kiedyś byłem w pancerzu jakiegoś pajęczego stawonoga – To było dopiero ciało!”

Stosunek do specjalistów:
Jest zdecydowanie zbyt pewny siebie, „kozaczy”.

Chcesz współpracować?: Nie, oddaję go w Twoje ręce

Hasło: Sezon Burz

Odpowiedz
1
ciotkakluchase

ciotkakluchase

Formularz eksterminatora

Imię: Gaja

Nazwisko: Williams

Rasa i płeć: Człowiekopodobna dziewczyna która ma skrzydła, rogi i ogon demona.

Wiek: 27 lat ziemskich

Zawód: Mag

Profesja: Zwierzolub

Wygląd: Jej skóra jest blada, wręcz biała. Ma wiele szarych piegów na twarzy. Jej oczy są błękitne, jedno jest osłonięte białą mgłą, ponieważ na nie jest ślepa. Na ślepe nosi przepaskę. Ma białe rogi, skrzydła i ogon. Rogi są nawet duże, skrzydła rozpięte i ogromne a ogon nie jest długi ale też nie krótki. Ma niebieskie włosy które sięgają jej do ramion. Jej stopy u nóg mają po cztery palce.

Charakter: Jest tajemnicza, zagadkowa, czasami ciekawska, jednak czasami jest wredna, niemiła i nieufna. Czasami coś powie ale zwykle milczy.

Wady: Nie jest bardzo wygadana, nie umie tańczyć, nie panuje nad emocjami.

Zalety: Jest kreatywną i ciekawską osobą.

Atrybuty i umiejętności:
Umiejętności:
Umie ładnie śpiewać ale ukrywa to.
Szybko lata.
Kocha poznawać nowe organizmy.
Fascynuje się magią
Atrybuty:
Magiczna różdżka
Łuk że strzałami
Jej towarzysz: Ryszard który jest Axolotlem.

Historia: Urodziła się na planecie Equirius. Podobna do ziemi ale mieszkały tam demony. Jako mała diablica szybko nauczyła się latać. Kiedy wszyscy spali wymknęła się nad jezioro gdzie spotkała swojego towarzysza. Zaczarowała go tak że będzie oddychać i latać w kosmosie razem z nią. Nazwała go Ryszard. Kiedy osiągneła wiek 19 lat musiała wyruszyć na studia. Kiedy skończyła uniwersytet… Umarł jej ojciec. Popadła w stany lękowe i małą depresję. Ślady tego jeszcze nie umazały się z jej twarzy. W wieku 24 odkryła nowy gatunek zwierzęcia. W wieku 26 zaczęła bardzo skomplikowane badania nad swoimi mocami. Zyskała też nowe. Dlatego w wieku 27 została magiem. Nawet zaczarowała swojego towarzysza aby mógł żyć tak jak ona, czyli długo…

Kwestia powitalna:
Wyższe Rangi:
– Dzień dobry szanowyn / szanowna panie / pani.
Tacy sami:
– Cześć co słychać!
Niżsi:
Nie odzywa się w cale ale czasami mówi tak:
– Co chcesz?

Stosunek do Użytkownika: Jest nastawiona przyjacielsko do niektórych urzytkowników.

Chcesz współpracować?: Tak, najlepiej z jakimś urzytkownikiem.

Hasło: „Przebudzenie Legendy”

Odpowiedz
2
MYSZA282

MYSZA282

•  AUTOR

@.Narcyz. Fajnie tylko Wygląd to miało być zdjęcie wysłane mi na priv :3

Odpowiedz
ciotkakluchase

ciotkakluchase

@MYSZA282 Okej, kiedy będę na laptopie to wyślę ✌️

Odpowiedz
weronikak123

weronikak123

Eksterminator
Imię: Diphida

Nazwisko: Vega

Rasa i płeć: Elfka (Kobieta)

Wiek:48 lat

Zawód: inżynier-naukowiec

Profesja: Specjalista ds. Resocjalizacji i odbudowy.

Wygląd: Znajdź jakieś zdjęcie. Najważniejsze, żeby miała spiczaste uszy (jak to u elfów).

Charakter: odważna, pewna siebie, Inteligentna, dwulicowa: wredna, arogancka dla osób/stworzeń z niższą „rangą” od niej; dla osób z wyższą „rangą” jest kulturalna, miła, zwraca się do nich z szacunkiem. Osoby z tą samą rangą traktuje jak „kumpli”, znajomych.

Wady: Nie umie rzucać różnego rodzaju piłkami, ma normalne ciało, w sensie nie robotyczne.

Zalety: Szybka, Wygimnastykowana, Jest elfem, stworzeniem długowiecznym, niektóre potrafią żyć nawet 500 lat. Jak na elfy jest bardzo młoda.

Atrybuty i umiejętności:
Umiejętności:
Szybkość
Trochę bawi się magią, takie hobby. Umie już rzucać kilkanaście zaklęć ochronnych, jak i atakujących.
Atrybuty:
Różdżka – wygląda jak długi długopis (długi jak 2 normalne długopisy), który nosi zawsze przy sobie. Potrafi on pisać.
Księga Zaklęć 2 stopnia – opanowała już pierwszy z trzech stopni, niedawno zaczęła drugi. Ogólnie ta książka wygląda jak segregator z planami budowy, albo czymś takim.

Historia: Urodziła się na planecie Vartensuum, zamieszkiwanej głównie przez elfy. Gdy miała 21 lat przez jej miasto przeszedł ogromny kataklizm, pustosząc wszystko dookoła. W tym czasie była na uniwersytecie. Gdy wróciła do domu i to zobaczyła, zaczęły targać nią złość, smutek, żal. Postanowiła, że przeniesie się na planetę, na której obecnie rozgrywa się akcja. Zamieszkała tam i skończyła uniwersytet, zdobywając wykształcenie inżyniera. Wtedy zainteresowała ją magia. Po około roku zaczęła szkołę na kierunku naukowca. Ukończyła je po 4 latach. Po kilku miesiącach zaczęła pracę w zawodzie(projektowała budynki mieszkalne i biurowe). Gdy miała 46 la dostała propozycje zostania eksterminatorem. Zgodziła się bez wahania (chyba, że nie mogła otrzymać tej propozycji, tylko otrzyma ją na początku, to dalej pracuje w zawodzie.)

Kwestia powitalna:
Do wyższych od siebie:
– Witam szanownego/szanowną pana/panią. [I do tego jakieś luźne pytanko powitalne typu Jak tam ten projekt, o którym ostatnio pan(i) opowiadał(a)? Coś nowego w tej sprawie? Jak idą badania na (jakiś) temat? Jakieś przełomy w sprawie? Itp. itd.]
Do osób z tą samą „rangą”:
Cześć! (Co u ciebie? Jak tam twój projekt? Jakieś przełomy w sprawie? itp. itd.)
Do niższych „rangą”(ogólnie rząd z nimi rozmawia, jak nie musi, to unika tego):
– Witaj!(Z ironią w głosie) Po co mnie wołałeś? O co chodzi z … ? (Od razu przechodzi do sedna sprawy, nie owija w bawełnę).

Stosunek do Użytkownika: taki jak do osób z tą samą „rangą”, ewentualnie bardziej przyjacielski.

Chcesz współpracować?: Jak tobie bardziej pasuje, możesz sama wymyślać i wybierać jej dokładne zachowania w jakiejś sytuacji. Tylko pamiętaj o jej cechach charakteru.

Hasło: Em… nie da się wybrać ulubionej. Niech będzie „Winnetou”

Odpowiedz
2
Zygfryd_z_Denesle

Zygfryd_z_Denesle

Użytkownik
Imię: użytkownik

Rasa i płeć: cybork, wcześniej człowiek, mężczyzna

Wiek: 72 lat ziemskich

Zawód: żołnierz

Wygląd: priv

Charakter: zrzędliwy, gburowaty, oziębły, lojalny, odważny, rozważny, małomówny

Wady: podstawy jego cybernetycznego ciała są przestarzałe i często się psują. Naprawia się na bieżąco, jednak może go to wykluczyć na chwilę z walki. Jest w nim na tyle organicznego ciała, że wciąż się starzeje, po prostu wolniej.

Zalety: zwiększona siła i szybkość. Długowieczność. Funkcje cybernetycznego ciała, jak na przykład ukryte ostrza, prymitywne wyrzutnie rakiet, czy paralizatory.

Historia: Z uwagi na niestabilność polityczną na początku swojej kariery wojskowej, miał częste i intensywne misje, na których niejednokrotnie odnosił rany. Ingerencja w jego ciało zaczęła się niewinnie, od tytanowych płytek, przez drobne cybernetyczne usprawnienia, po protezy całych kończyn. Na misji, która miała być jego ostatnią, uratował życie jakiemuś żółtodziobowi i niemal przypłacił to własnym. Dzięki szybkiej pomocy, udało się cokolwiek z niego uratować i tak stał się cyborgiem. Zwątpiwszy w swoje człowieczeństwo i możliwość powrotu do społeczeństwa, nie zakończył swojej kariery, tylko zaczął piąć się wyżej, aż wreszcie sam Ian wyznaczył go do pewnego zadania.

Kwestia powitalna: (jest raczej małomówny i sam by nie zaczął, ale z uwagi na to że nie dysponuje zajwką…:) Poinformowano mnie, że mam pracować z tobą. Według moich wytycznych misja skończy się gdy doprowadzimy do eksterminacji, co najmniej ⅛ wadliwego układu. Uważam za stosowne poinformować mnie o sposobie w jaki planujesz to zrobić. *Powiedział głosem zachrypniętym, w którym głucho trzeszczał syntezator. Przez jego do porzygu nudny spokój, przebijał się jedynie duszony pancerzem dźwięk pracujących maszyn*
(Jeżeli eksterminator będzie się zachowywać „godnie”, użytkownik zostanie w tym tonie. W razie braku współpracy, będzie mówił jak stereotypowy zrzędliwy, zatwardziały weteran)

Stosunek do specjalistów: chce tylko wykonać zadanie. Jest profesjonalny i oczekuje profesjonalizmu.

Chcesz współpracować?: Oddaję go w Twoje ręce

Hasło: Sezon burz

Odpowiedz
1

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej