Kiedy dojechaliśmy na miejsce dziadek pomógł wytachać mi walizki do mojego nowego pokoju.
Przywitałam się z babcią i pomogłam jej przy kolacji.
Gdy skończyłyśmy wszyscy zasiedliśmy do stołu.
[B] - Jak tam u rodziców dobrze się czują?
[Y] - Tak wszystko w porządku.
[D] - A Hiroshito... jak się zachowuje? Łobuz z niego był.
[Y] - Normalnie wyrósł już z dokuczania chociaż... czasami jeszcze do tego wraca.
Dziadkowie wypytywali się o wszystko, też o to czy mam chłopaka no jak to oni.
Kiedy skończyliśmy, jeść zrobiłam się strasznie senna więc poszłam do pokoju wykonać wieczorną rutynę i położyć się spać.

Obudziłam się dzisiaj dosyć wcześnie ponieważ zanim zadzwonił budzik.
Wstałam z łóżka i przykucnęłam przy jednej z walizek bo jeszcze się nie wypakowałam.
*Hm... wyrzucili mnie ze szkoły więc emo albo coś a la niegrzeczna dziewczynka?*
Po w sumie dość krótkim namyśle jak na mnie postanowiłam ubrać [zdj niżej]
zrobiłam sobie ostry makijaż a fryzurę [zdj 1].


Gdy skończyłam swoje dzieło poszłam w stronę kuchni, nikogo tam nie było pewnie jeszcze śpią wzięłam jabłko i wyszłam z domu.
Na przystanku nikogo nie było.
Czekałam 15 min aż w końcu mój karawan nadjechał.[Ps. To typowy gimbus więc nic nie płace.]
Rozejrzałam się dookoła autobus był prawie pełny ,wszyscy cisnęli się z tyłu gadali, śmiali się albo siedzieli z nosem w telefonie.
Usiadłam z samego przodu przy kierowcy, swoją drogą fajny facet gadał ze mną całą drogę przez co czas szybko zleciał.
Dojechaliśmy a ja wysiadłam jako pierwsza.
Nikt nie zwracał na mnie uwagi co mnie trochę zdziwiło, a nie czekaj plastiki, mięśniacy i przystojniacy się na mnie gapią, ha dopięłam swego.
No gapią raczej cisną bekę i wytykają palcami ale mam to gdzieś co o mnie myślą, z uśmiechem na twarzy szłam w kierunku drzwi wejściowych.
Poszłam do gabinetu dyra za wskazówkami z mapy.
Na korytarzu nie było praktycznie nikogo bo wszyscy siedzieli na dworze.
Gdy dotarłam na miejsce poszukiwane przeze mnie weszłam do środka porozmawiałam trochę i dostałam plan lekcji.

Poszłam pod klasę korytarze zaczęły się wypełniać ludźmi, którzy w końcu zaczęli zwracać na mnie uwagę kiedy dotarłam na miejsce rozległ się głośny dzwonek więc od razu weszłam do klasy i usiadłam w ostatniej ławce od drzwi.
Uczniowie zaczęli wchodzić nie zwracałam na nich uwagi tylko bazgrałam po zeszycie.
[...] - To moje miejsce - podniosłam głowę i ujrzałam wysokiego bruneta.
Zaczęłam się rozglądać po ławce po czym znowu na niego spojrzałam.
[Y] - Nie jest podpisana tak, że nie jest twoja - uśmiechnęłam się chytrze.
[...] - Słuchaj mała nie obchodzi mnie kim jesteś i z jakiej dupy się tu znalazłaś nie chce się z tobą kłócić więc łaskawie idź stąd.
[Y] - Nie.
[...] - Eh... - nic nie powiedział tylko usiadł koło mnie i spiorunował mnie wzrokiem.
Uśmiechnęłam się tryumfalnie i wróciłam do swojej czynności.
[N] - Dzień dobry - przywitał się nauczyciel wszyscy wstali w ciszy po czym wrócili na miejsca - Jak wiecie 1 liceum a przydzielono nową uczennice. [Ps. wszystkie 1 i 2 liceum mają wspólne lekcje]
[N] - Yui proszę chodź tu do mnie opowiedz coś o sobie.
Wstałam z ławki i poszłam w stronę biurka i znowu wszystkie spojrzenia na mnie.
Nauczyciel kiwną głową do mnie na znak żebym zaczęła.
[Y] - Hej nazywam się Yui Tamaka pochodzę z kraju kwitnącej wiśni dla nie kumatych z Japonii, uwielbiam mangę, anime dlatego często i gęsto ubieram się jak postacie z nimi związane... - jakaś dziewczyna mi przerwała.
[Dzie] - U nas na takie osoby mówimy mango z*jeby - cała klasa wybuchła śmiechem nauczyciel ich uspokoił a ja tylko przewróciłam oczami.
[Y] - Ta bardzo kreatywnie rasiści - ostatnie słowo wypowiedziałam kaszlem i wróciłam do ławki.

Komentarze sameQuizy: 0 Najnowsze