Jakie emocje wzbudziła śmierć bohaterów książek?

Pod koniec „Ani z Zielonego Wzgórza” Mateusz umarł wskutek ataku serca. Jaka była Twoja reakcja?

Było mi naprawdę przykro i współczułem bohaterom, że zostali w ten sposób rozdzieleni.

Od początku nie przepadałem za tą postacią, więc przyjąłem tę wiadomość raczej z ulgą.

Było mi to obojętne. Nie cieszyłem się, ale nie wzbudziło to też we mnie żalu.

Nie czytałem jeszcze tej książki.

W jednym z tomów „Jeżycjady” dowiadujemy się o śmierci profesora Dmuchawca. Czy brakowało Ci tej postaci?

Tak, Dmuchawiec był ciepłą osobą, która łączyła wielu bohaterów. Bez niego to nie to samo.

Nie. Zamieszanie i liczne wspomnienia były dla mnie nieco przesadzone.

Profesor był epizodyczną postacią, a losy takich nie wzbudzają dużych emocji.

Nie czytałem tej książki.

Boromir ginie od strzał wypuszczonych z łuków orków. Co myślisz o jego odejściu?

To było poruszające. Walczył w obronie hobbitów do samego końca.

Zasłużył na taki los po tym jak zapragnął Pierścienia dla siebie.

Mam mieszane uczucia, ale nie zastanawiam się nad tym dłużej.

Nie czytałem jeszcze tej książki.

We „Władcy Pierścieni” czytelnik musi zmierzyć się jeszcze ze śmiercią Golluma. Jakie emocje w Tobie zbudziła?

Biedny Sméagol. Przykro było patrzeć, do czego doprowadził go Pierścień.

Dobrze się stało. Gollum tylko stwarzał problemy i zabiła go jego własna głupota.

Uważam, że w taki sposób musiało się to skończyć. Ta śmierć była naturalną koleją rzeczy.

Nie czytałem jeszcze tej książki.

Przejdźmy do bohaterów innej znanej książki fantasy. Śmierć Zgredka była ciosem dla wielu fanów serii o Harrym Potterze. W jaki sposób Ty ją przyjąłeś?

Przeprosiny autorki nic tu nie zmienią. Zgredek zginął w godny sposób, ratując innych.

Zgredek mnie irytował, dlatego ciężko było mi go wtedy żałować.

Może chwilę było mi przykro, ale szybko opuściło to moje myśli.

Nie czytałem jeszcze tej książki.

Snape został zabity, bo Voldemort błędnie uważał go za pana Czarnej Różdżki. Czy ta scena wywarła na Tobie silne wrażenie?

Snape był kontrowersyjną postacią, moim zdaniem ostatecznie dobrą. Nie zasłużył na taki koniec.

Snape tylko mącił i dopuścił się wiele złego. Nie mogło być dla niego litości.

Nie byłem przywiązany do tej postaci w żaden sposób i jego śmierć postrzegam tylko przez pryzmat dalszego rozwoju akcji.

Nie czytałem jeszcze tej książki.

Oskar chorował na białaczkę, która była przyczyną jego śmierci. Jakie uczucia towarzyszyły Ci przy czytaniu końcówki "Oskara i pani Róży"?

Wielki smutek. Oskar był dzieckiem, tyle go jeszcze czekało. Do końca łudziłem się, że będzie żył.

Oskar był jednym z wielu młodych pacjentów, którzy powoli umierali w powieści i nic nie można na to poradzić.

Śmierć zawsze jest przygnębiająca, ale uważam, że w tym krył się cały sens tej książki i była nieunikniona.

Nie czytałem jeszcze tej książki.

Kate Sedgwick również przegrała walkę z rakiem. Jak wpłynęło na Ciebie to wydarzenie?

Bardzo mnie wzruszyło. Do końca zachowała pogodę i dbała o innych.

Cała ta historia wydała mi się przerysowana i zbyt ckliwa.

Spodziewałem się tego, więc nie odcisnęło się to mocno w mojej pamięci.

Nie czytałem jeszcze tej książki.

W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć „Romea i Julii”. Czy wzruszyła Cię śmierć tytułowych bohaterów?

Ich miłość była piękna i powinna skończyć się szczęśliwym życiem, a nie samobójstwami.

Ich zachowanie przypominało jakiś obłęd. Posunęli się do skrajności.

Tego wymaga tragedia, zwłaszcza Szekspira. Taki los był im pisany.

Nie czytałem jeszcze tej książki.

Allie i Noah również umarli razem, ale w innych okolicznościach. Jak one na Ciebie wpłynęły?

To było piękne zwieńczenie ich historii, poruszające serce.

Jak dla mnie to tylko kolejny klasyczny, wyolbrzymiony romans.

W zasadzie można było się tego spodziewać, więc ciężko o większe emocje.

Nie czytałem jeszcze tej książki.

Przyjaciele Longinusa Podbipięty byli poruszeni jego śmiercią i zawsze serdecznie go wspominali. Czy podzielasz ich zachowanie?

Gdybym żył w tamtych czasach, dołączyłbym do skarg w stronę autora. Jak mógł odebrać życie tak honorowej i wspierającej osobie?

Longinus niepotrzebnie samotnie się oddalał. I tak dziwne, że tak długo się bronił.

Poruszyło mnie dopiero to, co spotkało go ze strony oprawców po śmierci. Inaczej to wydarzenie nie miałoby na mnie dużego wpływu.

Nie czytałem jeszcze tej książki.

Henryk Sienkiewicz nie oszczędzał swoich bohaterów. Co sądzisz o samobójstwie Eunice?

Takie wydarzenia zawsze mnie wzruszają i pozwalają wierzyć w miłość.

To było duże zaskoczenie, w negatywnym sensie. Postąpiła bardzo pochopnie.

Ta postać nie odgrywa kluczowej roli, nawet w tej scenie. Nie obeszło mnie to wydarzenie.

Nie czytałem jeszcze tej książki.

Na koniec podziel się swoją ogólną opinią. Czy autorzy za często decydują się na uśmiercanie stworzonych przez siebie postaci?

Zdecydowanie tak. Lubią grać na emocjach czytelników.

Zdecydowanie nie. Każda taka decyzja ma coś na celu i jest przemyślana.

To zależy od autora i od sytuacji. Czasami jest to jedyne rozwiązanie, a innym razem zbędny krok.

Dopóki powieść ma sens i dobrze się ją czyta, nie stanowi to dla mnie różnicy.

Więcej pytań znajdziesz w naszej nowej aplikacji:

Pobierz za darmo

Następny quiz za: 10

AnulujRozwiąż teraz

Czy rozpoznasz gwiazdy Euro 2020?