Dziwne sytuacje w Hogwarcie.


Jest ciepły wiosenny poranek. Jest też dość późno, a więc chwytasz za książkę, przebierasz się i ponieważ przespałeś śniadanie idziesz na lekcję eliksirów. Kiedy wchodzisz oczywiście przepraszasz za spóźnienie i siadasz w ławce. Załóżmy że siedzisz z Hermioną. Na całe szczęście jednak profesora Snepa nie było w klasie i myślałeś że Ci się nie oberwie ale jednak się myliłeś. Profesor Snape zauważył że dopiero teraz jesteś na zajęciach zaprosił Cię na środek sali i nawrzeszczał na Ciebie. Na dodatek zadał Ci wypracowanie na następną lekcję z Harrym i 30 trudnych zadań. Wszyscy się z Ciebie śmieją, a przede wszystkim Ślizgoni. Tylko Harry jednak jest na Ciebie bardzo zły. Co robisz?
Uciekam z lekcji nigdy więcej nie przyjdę na lekcję eliksirów.
Chowam się pod stołem już nigdy stamtąd nie wyjdę.
Jeszcze raz przepraszam za spóźnienie i siadam w ławce ignorując przy tym Ślizgonów.

Na przerwie jak zawsze siedzisz sobie pod drzewem czytając proroka codziennego. Nagle podchodzi do Ciebie Ginny Wesley i pyta czy pożyczysz jej książkę do obrony przed czarną magią ponieważ jej ktoś ukradł. Zgadzasz się, gdy Ginny szybko otwiera ją i czyta na głos nagle zauważa w Twojej książce liścik miłosny do Rona i zaczyna go czytać na głos kiedy akurat przechodzili Harry, Ron i Hermiona, a na dodatek jeszcze słyszy was Draco. W kilka sekund podchodzą do was Ślizgoni i także Harry, Hermiona i Ron i dziwnie się na Ciebie patrzą. Co robisz?
Uciekam jak najdalej stąd!
Tłumaczę wszystkim że to do innego Rona albo że to jest list od mojej przyjaciółki i daje mu go.
- I co się gapicie nigdy się nie zakochaliście?!-

Podczas meczu quidicha oczywiście kibicujesz Gryfonom. Obok Ciebie stoją Ginny i Hagrid. Nagle przez przypadek ponieważ jest zima i jest ślisko przewracasz się prosto na Freda i Georga. Niestety żaden z nich Cię nie złapał więc leżysz na podłodze Ślizgoni się z Ciebie śmieją, a inni krzywo się na Ciebie patrzą. Co robisz?
Próbuję się jakoś wydostać z tłumu ale skręciłem kostkę więc to nie będzie proste.
Nic nie robię tylko leżę tam do końca meczu potem ktoś mi pomoże.
Proszę kogoś o pomoc ale się najadłem wstydu. Nigdy więcej nie pójdę na mecz. Ale wtopa.

Popołudnie w Hogwarcie nareszcie czekałaś na to cały dzień ponieważ Draco zaprosił Cię na spacer po zamku. Już mieliście iść gdy nagle ktoś Ci zasłania oczy i gdzieś prowadzi. Później okazuję się że są to Crab i Goyle. Przed Tobą stoi Draco i trzyma w Twoim kierunku różdżkę miał już rzucić na ciebie zaklęcie cruciatus lecz nagle odwraca się i stoi tam Harry z różdżką w kierunku Malfoya i grozi zaklęciem cruciatus tym samym ratując Cię. Draco tylko mówi -Już mój ojciec się o tym dowie!- i odchodzi. Harry pyta się Ciebie -Jak się czujesz?- Co robisz?
Mówię mu tylko że dziękuję i odchodzę.
Przytulam go i dziękuję za ratunek.
Nic nie robię po prostu odchodzę.

Jest któryś tam rok w Hogwarcie. Na uczcie Harry mówi Ci że Draco jest śmierciożercą uznajmy że mu wierzysz. Postanawiasz jednak zdobyć dowody żeby donieść na niego komuś z nauczycieli. Chodząc z Harrym po korytarzu słyszycie krzyki Hermiony więc postanawiacie ją znaleźć i znajdujecie ją z Belatrix, która ją torturuje. Na miejscu jest też Draco, Snape, Lucjusz, Narcyza i Voldemord. Co robisz?
Podbiegam do Hermiony i Belatrix i rzucam na Belatrix zaklęcie cruciatus, a potem Avada Kedavra. Nikt nie będzie torturował Gryfonów.
Uciekam nie chcę żeby i mnie dorwali.
Rzucam na wszystkich oprócz Harrego i Hermiony zaklęcie cruciatus. Jak oni tak mogą.

2 Super!
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie
starbella
starbella
Zobacz profil

Komentarze sameQuizy: 2

WerKing

WerKing

Fajny quiz

Odpowiedz
1
starbella

starbella

•  AUTOR

@WerKing dziękuję

Odpowiedz

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej