Patryk

Hej23

Patryk

Hej23

imię: Кристиан

miasto: Hawk Oasis

o mnie: przeczytaj

625

O mnie

- 25 l.
- Coś między Millennialsem a GenZ
- nie mów mi że jestem stary póki nie ukończę 50-tki
- student (ponownie)
- południowa Polska (J-bie Zdrój, Rybnik, Racibórz, Katowice)
- jeśli uważasz że dzisiejsze czasy są lepsze niż lata 2000. czy 2010. to... Czytaj dalej

Ostatni wpis

Hej23

Hej23

NOWY TOMB RAIDER NADCIĄGA PO OŚMIU LATACH CISZY! A WŁAŚCIWIE...DWA Z NICH! Crysta... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Hej23

Hej23

AUTOR•  

CIEKAWOSTKI NA TEMAT ALBUMÓW JENNIFER LOPEZ- CZĘŚĆ II
J.LO (2001)
*album miał wstępnie wyjść w październiku 2000 roku o tytule "My Passionate Journey". Później data premiery i tytuł płyty zostały nieznacznie zmienione- listopad 2000 roku, a tytuł "The Passionate Journey…". Kolejna zmiana była już ostateczna i znaczna. Jak wiemy, album ostatecznie otrzymał ikoniczny tytuł "J.Lo" i zadebiutował w pierwszym miesiącu XXI wieku, 23 stycznia 2001 roku.
*J.Lo był szóstym najlepiej sprzedającym się krążkiem na całym świecie w 2001 roku.
*Jest to najlepiej sprzedająca się płyta w karierze Jennifer Lopez- 12 milionów egzemplarzy na całym świecie.
*Billboard w 2020 roku nazwał Jennifer Lopez "Muzyczną definicją 2001 roku", jako artystka która zdefiniowała cały ten rok w muzyce. Niewątpliwie największy wpływ na to miała jej sukcesywna na całym świecie płyta "J.Lo".
*Jennifer Lopez nie chciała nagrać piosenki "Walking on Sunshine", która ostatecznie skończyła jako czwarta piosenka na trackliście albumu. Nie podobała jej się piosenka, i cały czas jak była jej ta piosenka oferowana, mówiła nie. Jej menadżer jednak nie dawał za wygraną i notorycznie namawiał piosenkarkę na nagranie numeru. "Ty musisz nagrać tą piosenkę!"- powiedział. Jennifer Lopez w końcu powiedziała "czemu nie" i ją umieściła na albumie. Opisując w wywiadzie każdą piosenkę z albumu, Jennifer Lopez powiedziała, że "Walking on Sunshine" było mocnym pretendentem do zostania singlem!
*"Walking on Sunshine", a konkretnie jego remiks z płyty "J-to tha Lo-remixes" został przez Billboard w 2015 roku umieszczony na liście "100 piosenek, które powinny były zostać singlami, a nigdy nie zostały". Widzisz JLo, trzeba było słuchać menadżera, nagrać piosenkę i uczynić ją singlem! Billboard uważa za zbrodnię fakt, że ta piosenka nigdy nie została singlem z teledyskiem. Na tej liście umieszczona została jeszcze jedna piosenka od Jennifer- "Try Me" z Jasonem Derulo, z 2015 roku.
*"Can't Believe It" jest piosenką umieszczoną jedynie na trudnej do znalezienia eurpejskiej wersji edycji specjalnej albumu "J.Lo", jako "hidden track".
*Jennifer Lopez nie chciała żadnych ballad na albumie "J.Lo". Jak sama powiedziała, chciała album zorientowany wyłącznie na samych tanecznych numerach. Tak jej się spodobały jednak piosenki "Come Over" i "Secretely", że dała im zielone światło i umieściła je na albumie. Są to jedyne ballady na albumie.
*Janet Jackson spytana o ulubioną piosenkę Jennifer Lopez z albumu J.Lo wskazała "Secretely".
*Reedycja albumu została wydana w lato/jesień 2001 roku z dodatkową piosenką "I'm Real (Murder Remix)". Piosenka jest do tej pory największym hitem Jennifer Lopez w USA. Utrzymał się on przez 5 tygodni na szczycie Billboard Hot 100. Był on numerem 1 również 11 września 2001, w trakcie zamachu na World Trade Center.
*"Ain't It Funny" było piosenką nagraną z myślą o soundtracku do filmu Jennifer Lopez "Powiedz Tak". Producenci filmu nie chcieli jednak tej piosenki, dlatego Jennifer umieściła jej na swojej płycie "J.Lo", która wyszła w tym samym tygodniu co "Powiedz Tak".
*Jennifer jest pierwszą i jedyną artystką (i artystą) w historii, która w tym samym czasie miała album (J.Lo) na pierwszym miejscu rankingów, oraz film (Powiedz Tak) na pierwszym miejscu. Nikt inny poza Jennifer Lopez do tej pory tego nie dokonał.
*W hiszpańskojęzycznych krajach do albumu zostały dodane hiszpańskie wersje hitów "Love Don't Cost A Thing" oraz "Ain't It Funny"- Amor se Paga con Amor oraz Que Ironia.
*Ain't It Funny (oryginalna wersja z albumu), został pominięty w promocji w Ameryce Północnej. Stał się za to europejskim mega hitem. Polska jest jedynym krajem w którym "Ain't It Funny" okupiło szczyt list przebojów. Jest to tym samym pierwszy hit #1 Jennifer Lopez w Polsce.

Odpowiedz
2
Hej23

Hej23

•  AUTOR

*Potwierdzone są 2 nagrane piosenki przez Jennifer na ten album: "Love Changes Everything" i "Love Comes Down". Nigdy nie zostały one wydane niestety.

Odpowiedz
1
xxKEBSONxx

xxKEBSONxx

@Zyleta1997 Czekałem, czekałem i się w końcu doczekałem! Kolejny mega ciekawy wpis! Jak zawsze czekam na więcej!

Odpowiedz
1
Hej23

Hej23

AUTOR•  

CIEKAWOSTKI NA TEMAT ALBUMÓW JENNIFER LOPEZ- CZĘŚĆ I
ON THE 6 (1999)
*album pierwotnie miał nosić tytuł "Feelin' so Good", a piosenka o tym samym tytule miała stać się pierwszym singlem. Ostatecznie, po otrzymaniu piosenki "If You Had My Love" Jennifer uczyniła ją pierwszym singlem z albumu, a Feelin' So Good stało się czwartym i przedostatnim singlem.
*If You Had My Love było piosenką przeznaczoną dla…Michaela Jacksona. Król popu odrzucił jednak piosenkę, ponieważ uważał, że stanie się ona większym hitem jeśli zaśpiewa ją kobieta. I tak też piosenka trafiła do Jennifer Lopez i stała się jej pierwszym hitem w karierze.
*Album "On The 6" w fizycznych kopiach sprzedał się w 8 milionach egzemplarzy, natomiast doliczając kopie elektroniczne, pobrania z internetu, steamy itd. album sprzedał się łącznie w…11 milionach egzemplarzy. Jest to drugi najlepiej sprzedający się album Jennifer Lopez w karierze.
*Romantyczne ballady w "On The 6" były zdecydowanie inspirowane twórczością tragicznie zmarłej latynoskiej piosenkarki Seleny Quantilli-Perez, którą JLo zagrała w filmie "Selena" 2 lata wcześniej. Piosenka "Should've Never" zdecydowanie przypomina pierwszy pośmiertny hit Seleny "Dreaming of You". Piosenki z On The 6 jak "Could This Be Love", "Promise Me You'll Try" i "Talk About Us" mogą być inspirowane Seleną równie dobrze.
*To występ w muzycznym dramacie biograficznym "Selena" przekonał Jennifer do nagrania swojej własnej płyty i rozpoczęcia kariery muzycznej.
*Album "On The 6" był nominowany do dwóch nagród Grammy, konkretnie 2 lata z rzędu w kategorii "najlepsze nagranie taneczne" (2000-Waiting For Tonight; 2001-Let's Get Loud). Żadnej z nominacji Jennifer nie wygrała, i do tej pory są to jej jedyne nominacje do Grammy w życiu.
*Piosenka "Out On The Floor" została odrzucona z ostatecznej tracklisty albumu "On The 6". Można ją usłyszeć w internecie, np. na YouTube.
*Ostatni singiel z albumu "Let's Get Loud" został wydany ekskluzywnie w Europie oraz Australii i Oceanii, dlatego nie znalazł się na oficjalnych listach przebojów w Ameryce Północnej. Nie przeszkodziło to jednek piosence stać się i tak prawdziwym światowym przebojem i do tej pory jest uznawana za jedną z największych piosenek Jennifer Lopez w całej jej karierze. Let's Get Loud zostało wydane na singla w sierpniu 2000 roku i jest pierwszą piosenką Jennifer która znalazła się na oficjalnej liście przebojów w Polsce (#5).
*On The 6 jest najlepiej sprzedającą się płytą Jennifer Lopez w Polsce- 100 tysięcy sprzedanych kopii w samej Polsce i platynowa płyta.
*If You Had My Love była pierwszą debiutancką piosenką od żeńskiej piosenkarki, od czasów "…One More Time" Britney Spears, która dotarła na szczyt list przebojów na Billboard Hot 100 w USA. Był to też jeden z największych hitów 1999 roku.
*Waiting For Tonight było największym hitem sylwestra 1999/2000, szczególnie ze względu na teledysk w którym Jennifer Lopez świętuje w dżungli przywitanie nowego millennium, tańcząc z przyjaciółmi w tle zielonych laserów, a w innych partiach teledysku…cała pokryta brokatem lub w jaskini na tle wodospadu.
*Jennifer Lopez zwlekała przez krótki czas z wydaniem płyty, ponieważ większość ludzi mówiło, że jej kariera muzyczna nie ma prawa bytu, i okaże się porażką. Mało kto wierzył, że Jennifer Lopez odniesie sukces jako piosenkarka, a nawet zwiastowano, że jeśli jej płyta okaże się porażką, to nie tylko się ośmieszy na oczach całego świata, ale również przestanie być brana na poważnie jako aktorka. Czas pokazał, że wszyscy się mylili.
*Jennifer Lopez wydała swój debiutancki singiel "If You Had My Love" i płytę "On The 6", tuż przed swoimi 30 urodzinami.
*Debiut Jennifer Lopez w 1999 roku jest wliczane do nurtu zwanego "latynoską falą". Odnosi się ona do odrodzenia latynoskiej muzyki w mainstreamie i wiąże się z nagłym sukcesem wielu latynoskich artystów, w jednym czasie, najbardziej zauważalnie Ricky Martin, Enrique Iglesias, Marc Anthony i właśnie Jennifer Lopez. Cała ich czwórka przyczyniła się do popularyzacji muzyki latynoskiej u końca XX wieku/początku XXI wieku.
*"If You Had My Love" wchodząc na pierwsze miejsce list przebojów w USA, zbił z pierwszego miejsca wielotygodniowy numer 1 innego latynoskiego bożyszcza nastolatek Rickiego Martina "Livin La Vida Loca". Piosenkę można usłyszeć pod koniec Shreka 2.

Odpowiedz
3
xxKEBSONxx

xxKEBSONxx

@Zyleta1997 No kilka ciekawostek było dla mnie "nowością", a o niektórych to już dawno wiedziałem!
Czekam na kolejne części!! 🤩

Odpowiedz
1
Hej23

Hej23

•  AUTOR

Kolejna ciekawostka- na latynoamerykańskiej i hiszpańskiej wersji płyty, kolejność tracklisty jest zmieniona, jest więcej hiszpańskich piosenek, jak hiszpańskojęzyczna wersja "Open Off My Love", "Promise Me You'll Try" i "Waiting For Tonight", jako zamiennik dla hiszpańskojęzycznych terytoriów. Poza tym, płyta zawiera FENOMENALNĄ dodatkową piosenkę "Es Amor", nigdzie indziej nie dostępnej na płycie. Latynoska reedycja On The 6 otrzymała oryginalną wersję angielską "Waiting For Tonight".

Odpowiedz
1
Hej23

Hej23

AUTOR•  

Muszę powiedzieć, że czwarty studyjny album Jennifer Lopez "Zmartwychwstanie" (ang. "Rebirth") jest soundtrackiem do mojego życia! Pamiętam jak 3 lata temu po raz pierwszy zrobiłem sobie podróż muzyczną przez wszystkie albumy Jennifer, przesłuch**ąc je wszystkie! To zabawne jak bardzo gust może się zmienić przez 3 lata, bo bardzo słabo polubiałem jej 3 pierwsze albumy (On The 6, J.Lo i This is Me…Then) , a "Rebirth" było pierwszym jej albumem który w całości polubiałem już po pierwszym odsłuchu, poza piosenką "Whatever You Wanna Do". Brave też bardzo polubiałem ale mniej niż "Rebirth", "Como Ama Una Mujer" było dla mnie za spokojne, a "Love?", które tak dzisiaj bardzo kocham, moje pierwsze wrażenie jakie miałem, to to że album za bardzo jedzie Eurowizją, a piosenki brzmią jak średnie niczym nie wyróżniające się piosenki jak z Eurowizji xd Dzisiaj mam nieco inne zdanie, myślę, że "On The 6" i "Love?" są jej najwspanialszymi albumami. Wszystkie jej albumy kocham, ale coś jest w "Rebirth"…nie potrafię tego opisać, zapomniałem ostatnio trochę o tym albumie, ale on jest dla mnie wyjątkowy. Czytałem wiele recenzji muzycznych na temat albumów J.Lo, w większości polskich. Jakby to powiedzieć, mało kto lubi czwarty album Jennifer Lopez i to jest zrozumiałe. Jest spokojniejszy od jej pierwszych trzech albumów. Jak to ktoś trafnie napisał, to jest taka zmysłowa "pościelówka" na dobranoc, coś jak ostatni album Ariany Grande "Positions". Widocznie ja bardzo lubię te klimaty bo album "Positions" też bardzo polubiałem od Ariany.
Wspaniałe w "Rebirth" jest też to, że ten album doskonale oddaje ten moment w muzyce, jakim był 2005 rok. Piosenki na tym albumie krzyczą same przez siebie 2005 rok i brzmią tak, jakby nie mogły wyjść w żadnym innym roku. One po prostu uosabiają tą wyjątkową erę w muzyce. Z resztą "Get Right" to był sztandarowy hit 2005 roku, bardzo mi przypomina o innych hitach z tego samego roku "It's Like That" od Mariah Carey, "Pon De Replay" od Rihanny, "Holleback Girl" od Gwen Stefani, "Do Something" od Britney Spears i "One Thing" od Amerie. Ta ostatnia piosenka była przeznaczona dla Jennifer Lopez jako pierwszy singiel z albumu "Rebirth", ale Amerie nie chciała popularniejszej piosenkarce oddać swojej jedynej szansy na przebicie się do mainstreamu, dlatego razem ze swoją ekipą wypuściła swoją wersję piosenki do radia, równocześnie blokując jej wytwórni możliwość odebrania jej tej piosenki dla Jennifer. Cieszę się dla Amerie bardzo, w sumie…zyskała swój jedyny hit w życiu, dlatego dobrze dla niej. Ale na prawdę żałuję, że Jennifer nie dostała tej piosenki. To, co mam do zarzucenia "Rebirth" to to że brakuje jeszcze chociaż jednej takiej mocnej, przebojowej piosenki jak "Get Right"…no i "One Thing" uzupełniłoby ten album w 100%. No ale wyszło jak wyszło.
Bardzo lubię całą atmosferę tego albumu, zamysł i tematykę, sesja zdjęciowa jest bardzo zmysłowa i kobieca. Według mnie jest to jej najbardziej dojrzały album obok "Como Ama Una Mujer". Piosenka z Rebirth "Can't Believe (This is Me)" została umieszczona nawet na Como Ama Una Mujer w wersji hiszpańskiej. Więc po krótce opiszę każdy utwór i co on dla mnie znaczy.
1)Get Right- to jest po prostu klubowa piosenka przy której chcę się zabawić, tańczyć i wczuć się po prostu w rytm. Wprawia mnie w dobry humor, i teledysk jest po prostu IKONICZNY, z Jennifer wcielającą się w wiele różnych postaci na raz, coś jak Avril Lavigne w "Girlfriend" i Britney Spears w "Toxic", kocham to. No i oczywiście ta sekwencja taneczna pod koniec…Jennifer Lopez dała czadu!
https://www.youtube.com/watch?v=1WIsnC-h1d0

2) Step Into My World- piosenka jest mega zmysłowa i zabiera mnie w świat fantazji. J-Lo zaprasza do swojego świata, "gdzie jest niezliczona ilość rzeczy do zobaczenia. Nieskończone możliwości, pozwól mnie wziąć do miejsca, gdzie pragnienia unoszą się w powietrzu. Zobacz odyseję marzeń, i najlepszą z fantazji, wszystko to tylko dla twoich oczu"… Piosenka jest majstersztykiem i też podobnie się czuję, jeśli chodzi o moją potencjalną dziewczynę, której chciałbym pokazać więcej, niż da się zobaczyć.
https://www.youtube.com/watch?v=hDLT3065GNg

3)Hold You Down feat. Fat Joe- ten kto ciągle obserwuje mój profil jak Malaya, albo Kebsonek wie, że przyjaźń jest jedną z najważniejszych rzeczy w moim życiu. Ta piosenka odzwierciedla to, jak się czuję w stosunku do moich przyjaciół. Mam ich plecy, kiedy tylko mam okazję pomóc, pomogę. Jak tylko pojawi się komplikacja, przyjeżdżam żeby wszystko naprawić. Jennifer Lopez z Fat Joe wychowali się po prostu w tej samej dzielnicy, i nawet jeśli przez długi czas ze sobą nie rozmawiają, to zawsze o sobie ciepło myślą i na zawsze pozostaną przyjaciółmi. I tak samo się właśnie czuję z moimi starymi przyjaciółmi z miasta. Ostatnio sobie uświadomiłem, że ideały nie istnieją, i mimo że przez ostatni rok wydawało mi się, że nie mam przyjaciół, przejrzałem ostatnio na oczy, że jednak mam…różnimy się, nie zawsze się rozumiemy, są momenty kiedy dużo rozmawiamy a czasem zdarzają się tygodnie albo miesiące co prawie w ogóle ze sobą nie utrzymujemy kontaktów. Ale tak czy inaczej, to wraca prędzej czy później i jesteśmy dla siebie…i mimo że nie jest to najbardziej wpadająca w ucho piosenka na świecie, to jest piekna i opisuje to, jak wygląda moja przyjaźń.
https://www.youtube.com/watch?v=-VFnlrHphjE

4) Whatever You Wanna Do- cóż…dalej jest to moja najmniej ulubiona piosenka na albumie xd ale ostatnio oglądałem recenzję albumu na YouTube, gdzie gościu przesłuchiwał każdej piosenki z albumów JLo po kolei i dokładnie recenzował. Polubiałem piosenkę bardziej, po tym jak dowiedziałem się jak bardzo dirty jest ta piosenka xd JLo w piosence jest prawdopodobnie…prostytutką albo kimś w tym rodzaju i czeka na swojego klienta w szpilkach Gucci z wysokim obcasem, złotym łańcuchem na szyi i krótkiej obcisłej mini xd Śpiewa, że zazwyczaj nie pozwala tak szybko innym mężczyznom "wejść do śroka", ale ten jeden jest wyjątkiem, i "dotknął mojej twarzy, uśmiechnął się i powiedział "cokolwiek chcesz robić" ". XDD okej, to może nie jest koniecznie jedna z piosenek która by się wliczała do "soundtracku do mojego życia" ale lubię energię tej piosenki i historię xd Lubię prowokacyjną Jennifer z poczuciem humoru.
https://www.youtube.com/watch?v=kpae6jPiUg0

5)Cherry Pie- ta piosenka i "Step Into My World" powinny być singlami, bez dwóch zdań. Szkoda, że tak się nie stało. Tak czy inaczej "Cherry Pie" ma ten 2005's vibe w sobie. Słuchając jej wyobrażam sobie Jennifer jadącą w swoim samochodzie bez dachu przez słoneczne Los Angeles z palmami, ze swoimi dziewczynami w aucie w okularach słonecznych, czując wiatr we włosach i po prostu spędzając świetny czas. To jest typ piosenki "poczuj wiatr we włosach ze swoimi przyjaciółmi" w lato. Same pozytywne skojarzenia z piosenką, i zdecydowanie odzwierciedla mnie. Najbardziej lubię tekst w którym Jennifer Lopez proponuje swojemu chłopakowi połączenie się razem w wiśniowe ciasteczko xd "Mogę być twoim wiśniowym ciasteczkiem a ty moim kremem na wierzchu" xdd Oh. Jenny ;-D
https://www.youtube.com/watch?v=8oN4UKYKJ_c

6) I Got U- kolejna piosenka, która odzwierciedla siłę przyjaźni. Choć tekst w sumie nie jest tym razem jednoznaczny, i może odnosić się za równo do przyjaźni jak i miłości. "Gadanie, to wszystko co ludzie potrafią. Nie zwracaj na to uwagi, wszystko co musisz robić to kochać, ufać i pozostać skupionym na nas. Razem przez to przejdziemy, Jeśli tylko nie pozwolimy plotkom popsuć sytuacji pomiędzy nami, wszystko będzie OKEJJ! Mam ciebie, i nikt nie może podejść i tego zmienić. Bo musisz wiedzieć, że masz mnie! I czuję się tak wspaniale mając cię znowu z powrotem, jestem taka dumna. Mam ciebie, i jeśli ktoś tylko spróbuję cię zabrać ode mnie. To się przekona że ja cię mam, a ty masz mnie". Cheesy, ale urocza piosenka. Z resztą ja też jestem cheesy więc mnie pasuje. KOcham tą piosenkę. Brzmi jak taka luźna piosenka którą puszczasz u siebie w pokoju, a na zewnątrz słoneczne lato albo wiosna i firany przy oknie są powiewane przez wiatr, ptaki ćwierkają na zewnątrz i po prostu chce się żyć :D
https://www.youtube.com/watch?v=MxWufmPrsDM

7) Still Around- kolejna urocza piosenka. Jennifer Lopez z perspektywy wielu lat śpiewa o tym, jak mimo wszystkich lat dalej jest ze swoim mężczyzną. Śpiewa właściwie wprost do niego, i o tym jak pamięta jak byli młodzi i trzymali się za ręce w parku, i że mimo wszystkich lat on pozostał tym jedynym i dalej są razem, i potrafi sobie ich wyobrazić starych i dalej będących razem. Pod koniec piosenki przemawia Marc Anthony "Pamiętasz pierwszy raz kiedy przyszłem do ciebie do domu? Twój tata obserwował mnie jakbym miał 3 głowy, hahaha! Byliśmy tacy młodzi. Byłaś taka piękna i taka młoda. Nie mogę uwierzyć, że dalej jesteś moja…to jest szalone. Kocham CIę!". Cóż, piosenka zdecydowanie była dla Marca Anthoniego. Niestety wiemy że relacja nie przetrwała próby czasu. Szkoda, bo myślę że Jennifer Lopez ze wszysktich mężczyzn z jakimi była najlepiej wyglądała z Markiem Anthonym. Zawsze była taka kobieca i elegancka z nim, no i też muzykę najlepszą tworzyła, według mnie, jak była z nim. No ale to widocznie było nie to. Może Ben Affleck faktycznie jest jej "jedyną miłością" i skończą razem? Trzymamy kciuki! Wiem tylko, że z tą piosenką też się utożsamiam bo chcę się kiedyś tak czuć jak będę po 40-stce albo 50-tce i wiedzieć, że mam tą jedną jedyną kobietę.
https://www.youtube.com/watch?v=_fbQVm7bEx0

8) Ryde or Die- depresyjna piosenka w której Jennifer mówi, że oszalała i nie wie czemu. Łudzi się, że ta wyjątkowa osoba w końcu pojawi się ponownie w jej życiu. Piosenka jest zdecydowanie o Benie Afflecku ;) Cóż…i doczekała sie…po 17 latach ;-D ;-D Dalej nie mogę uwierzyć, że w tym maju, po tych wszystkich latach, znowu zaczęli się ze sobą spotykać xd ale okazuje się tym samym, że błagania JLo w Ryde or Die i He'll Be Back się spełniły. Kobieta się naczekała prawie 20 lat, no ale jednak :) Smutne jest to, bo jestem teraz w etapie…pogodziłem się ostatnio z tym że wszyscy moi przyjaciele z podstawówki i gimnazjum dorośli, zapomnieli o mnie i poszli w swoje strony. Przestałem za nimi tęsknić, bo pogodziłem się z tym, że takie jest życie. Ludzie się pojawiają i odchodzą. Nawet przestałem tęsknić za pierwszymi dziewczynami w których się zakochałem. Były takie dwie, w podstawówce. Tak bardzo się w nich zakochałem, że moje uczucia do nich były żywe przez te wszystkie lata, nawet jeśli od końca podstawówki nie mieliśmy już żadnego kontaktu. Jakoś w kwietniu wszystko tak doszło do mnie, i pogodziłem się…prawie. Jest jeszcze jedna osoba…rozmawialiśmy tylko 2 razy w życiu. 2! Jak ja miałem 12 lat, a ona 14. Później na początku gimnazjum podawaliśmy sobie ręce na przywitanie, mijając się na korytarzu, ale pozatym nie mieliśmy wspólnych znajomych, nie było więcej okazji żeby wyjść razem i…kontakt się urwał. A sami też przestaliśmy sie z czasem witać na korytarzu, mimo że teoretycznie znaliśmy się. To było smutne. Minęło tyle lat, a ja dalej nie potrafię się z tym pogodzić. Wróciło to do mnie jak bumerang, szczególnie w zeszłym roku kiedy wszystko w życiu zaczęlo mi się sypać i zacząłem tęsknić za wszystkimi osobami z czasów kiedy byłem szczęśliwy. Więc tak, Jennifer…wiem jak to jest łudzić się, że ktoś wróci, nawet jeśli to jest na 100% pewne że to jest niemożliwe…Tyle ze do ciebie on jednak wrócił…czekałaś prawie 20 lat (tyle lat ile ja mam xd), ale jednak…a ja? U mnie to jest niemożliwe.
https://www.youtube.com/watch?v=FJk1W4vaa7A

9) I, Love- mimo, że tekst tej piosenki wskazuje, że Jennifer jest dalej w związku z tym chłopakiem i stara się go przekonać jak bardzo go kocha, ja zawsze sobie tą piosenkę nieco inaczej wyobrażałem. Słuchając jej wyobrażam sobie, moją niespełnioną miłość, osoba o której marzę, ale jest dla mnie niedostępna i nigdy się nie dowie jak wiele dla mnie znaczy i jak bardzo ją kocham. "Kochanie przez tak bardzo długo, zawsze starałem ci się pokazać, jak bardzo mi zależało na tobie…musisz wiedzieć, że nigdy nie mógłbym sobie ciebie odpuścić, spędzę resztę mojego życia zastanawiając się, czemu nam się nie udało..będę cię kochać nawet jak nie zostanie już więcej miłości do oddania, kochanie zawsze będę cię pragnąć, będę cię kochać kiedy będziesz przeciwko temu wszystkiemu, będę przy twoim boku już na zawsze! Kocham cię kochanie, kocham cię kochanie (…)". No cóż, kolejna smutna piosenka. Inaczej trochę odbieram tą piosenkę, co innego dla mnie znaczy, niż rzeczywiście ta piosenka znaczy. Bo w piosence podmiot liryczny (jennifer) dalej jest w związku z tym chłopakiem i śpiewa że ma całe życie na to żeby mu udowodnić jak bardzo go kocha. Ja zawsze śłuchając tej piosenki właśnie myślę o jednostronnej miłości. Jestem w tym kimś zadurzony, ale ta osoba jest zdecydowanie poza moim zasięgiem, nie mamy kontaktu od lat, ona o mnie zapomniała…ale ja dalej pamiętam, jestem praktycznie przy jej boku i ją obserwuję (na przykład na portalach społecznościowych xd) i zawsze w głębi serca będę ją kochać, mimo że nigdy się o tym nie dowie…auć! Lubię muzykę tej piosenki bo brzmi tak bardzo tajemniczo i futurystycznie równocześnie.
https://www.youtube.com/watch?v=PMVvp6VCLEo

10) He'll Be Back- tak Jennifer, on wrócił, w końcu :D Też bym chciał żeby ona do mnie wróciła :/ Nie wróci…ale dalej się łudzę ;)
https://www.youtube.com/watch?v=8NGxBguhc54

11) (Can't Believe) This is Me- ta piosenka opisuje mnie, moją mamę i ojca. Ojciec nas zostawił, bez powodu, uciekł jak tchórz. Musieliśmy sobie radzić bez niego. Ułożyliśmy sobie życie na nowo, mama ma chłopaka jest on moim ojczymem, niestety z nim nie mam dobrych kontaktów…Nie okazał się ojcem, którego potrzebowałem. A mój prawdziwy ojciec…zostawił nas. "Jak możesz powiedzieć, że mnie kochasz i równocześnie zostawić mnie samego? Powiedziałeś że te ściany zostały wybudowane, żeby nas chronić, ale to wciąż nie jest dom. Wszystkie te pytania płoną w mojej głowie z odpowiedziami na nie których nigdy nie poznam. Bo ty jesteś jedynym który wie jak się z tym czuje, ale nigdy nie dałeś mi znać. (…). Wiesz że wisisz mnie to! Jak mogłeś pomyśleć, że cię nie potrzebujemy?! Jestem zmęczony uciekaniem przed moim strachem przed dniem, w którym się okaże że nasze życie nie ma żadnego znaczenia. Bez żadnego słowa ani przyczyny. Jak tchórz, odchodzisz". Kolejna piosenka z "Rebirth" z którą niestety aż za bardzo się utożsamiam.
https://www.youtube.com/watch?v=0ON31HC5_Os

Generalnie, ktokolwiek to przeczytał, "Rebirth" na prawdę odzwierciedla moje życie. Jest to bardzo słodko-gorzki album. Z jednej strony są tu słodkie piosenki o znaczeniu przyjaźni: "I Got U" i "Hold You Down"; o długotrwałych odwzajemnionych związkach: "Still Around", jak i o zabawie i czerpania z życia jak najwięcej: "Get Right", "Cherry Pie". Z drugiej strony są tu takie depresyjne piosenki, opowiadające o tym jak twoje uczucia są tylko jednostronne i nieodwzajemnione, zostajesz pozostawiony sam sobie: "He'll Be Back", "Ryde or Die", " I,love" i "(Can't Believe) This is Me". No czyli płyta Rebirth tak na prawdę odzwierciedla życie każdego z nas- trochę zabawy, trochę radości, trochę rozczarowań, trochę namiętności, trochę niespełnionych ambicji, trochę załamań, trochę przyjaźni i miłości, trochę nieodwzajemnionych przyjaźni i miłości, trochę szaleństwa, trochę depresji… Czyli szaro-białe. Życie to nie bajka, ani koszmar…to po prostu życie.

Odpowiedz
3
Hej23

Hej23

•  AUTOR

@xxKEBSONxx Wiesz, zauważyłem że od zeszłego roku paru youtuberów recenzuje krążki Jennifer. Widać, że jest na topie i ma wielu fanów! Ale…są to recenzje po angielsku, wiec nie wiem czy chcesz, ale już ci wysyłam (na privie).

Odpowiedz
1
xxKEBSONxx

xxKEBSONxx

@Zyleta1997 Mogą i być po angielsku. 😃

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (1)
Hej23

Hej23

AUTOR•  

Piosenkarki z największą ilością przebojów w karierze/największą ilością wpadających w ucho piosenek:

1. Madonna (KRÓLOWA POPU)- Holiday (1983), Lucky Star (1983), Boderline (1984), Like A Virgin (1984), Material Girl (1985), Crazy For You (1985), Dress You Up (1985), Into the Groove (1985), Papa Don't Preach (1986), Open Your Heart (1986), Live To Tell (1986), Who's That Girl (1987), La Isla Bonita (1987), Like A Prayer (1989), Express Yourself (1989), Cherish (1989), Vogue (1990), Justify My Love (1991), Used To Be My Playground (1992), Erotica (1992), Bad Girl (1993), Secret (1994), Take A Bow (1994), Human Nature (19945), Frozen (1998), Ray of Light (1998), Music (2000), Don't Tell Me (2000), Hollywood (2003), Hung Up (2005), Sorry (2006), Get Together (2006), Jump (2006), 4 Minutes (2008), Give It 2 Me (2008).
*urodzona w 1958 r. (63 lata)
*Lata świetności: 1983-2008 (25 lat)
*Hity: conajmniej 35 hitów

2. Rihanna (CZARNA MADONNA)*- Pon De Replay (2005), SOS (2006), Unfaithful (2006), Umbrella (2007), Shut Up and Drive (2007), Don't Stop The Music (2007), Live Your Life (2008), Disturbia (2008), Russian Roulette (2009), Hard (2009), Rude Boy (2010), Te Amo (2010), Love The Way You Lie (2010), Only Girl (2010), What's My Name (2010), Who's That Chick (2011), S&M (2011), California King Bed (2011), Man Down (2011), We Found Love (2011), Where Have You Been (2012), Diamonds (2012), Stay (2013), Monster (2013), Can't Remember To Forget You (2014), FourFiveSeconds (2015), B*tch Better Have My Money (2015), Work (2016), This is What You Came For (2016), Kiss It Better (2016), Needed Me (2016), Love on the Brain (2016)
*urodzona w 1988 r. (33 lata)
*Lata świetności: 2006-2017 (11 lat, na razie…Rihanna jeszcze z pewnością powróci ;), a nawet jeśli nie to wciąż wątpię że będzie jakakolwiek inna piosenkarka która zdołałaby zdobyć więcej hitów w przeciągu całej swojej kariery, niż Rihanna w ciągu swoich pierwszych 10 lat kariery!)
*Hity: 30-parę

3. Britney Spears (KSIĘŻNICZKA POPU)- …One More Time (1998), Sometimes (1999), (You Drive Me) Crazy (1999), Born To Make You Happy (1999), From The Bottom Of My Broken Heart (1999), Oops…I Did It Again (2000), Lucky (2000), Stronger (2000), I'm a Slave 4 U (2001), I'm Not A Girl, Not Yet A Woman (2002), Toxic (2004), Everytime (2004), Outrageous (2004), Gimme More (2007), Piece of Me (2007), Break The Ice (2008), Womanizer (2008), Circus (2008), If U Seek Amy (2009), 3 (2009), Hold It Against Me (2011), Till The World (Ends) (2011), I Wanna Go (2011), S&M (2011), Scream&Shout (2012), Work B*tch (2013).
*urodzona w grudniu 1981 r. (39 lat)
*Lata świetności: 1998-2013 (15 lat)
*Hity: 26

4. Jennifer Lopez (J.Lo/Jenny from the block)- If You Had My Love (1999), Waiting For Tonight (1999), Let's Get Loud (2000), Love Don't Cost A Thing (2000), Ain't It Funny (orginalna wersja) (2001), Play (2001), I'm Real (Murder Remix) (2001), Jenny From The Block (2002), I'm Glad (2003), Get Right (2005), Control Myself (2006), Dynamite (2010), On The Floor (2011), I'm Into You (2011), Papi (2011), Dance Again (2012), Goin' In (2012), Follow The Leader (2012), Live It Up (2013), We Are One (Ole Ola) (2014), Booty (2014), Ain't Your Mama (2016), Dinero (2018), 'Pa Ti (2020)
*urodzona w 1969 r. (52 lata)
*Lata świetności: 1999-2020 (21 lat)
*Hity: 24

5- Selena Gomez- Everything is Not What it Seems (2007), Tell Me Something I Don't Know (2008), Naturally (2009), Round&Round (2010), A Year Without Rain (2010), Who Says (2011), Love You Like A Love Song (2011), Come&Get It (2013), Slow Down (2013), The Heart Wants What It Wants (2014), Good For You (2015), Same Old Love (2015), Hands To Myself (2016), Kill 'Em With Kindness (2016), We Don't Talk Anymore (2016), Fetish (2017), Wolves (2017), It Ain't Me (2017), Back To You (2018), Taki Taki (2018), Lose You To Love Me (2019), Look At Her Now (2019), Feel Me (2020), Ice Cream (2020), Baila Conmigo (2021)
*urodzona w 1992 r. (29 lat)
*Lata świetności: 2007-2021 (14 lat)
*Hity: 25

6- Beyonce (QUEEN B)- Say My Name (2000), Crazy in Love (2003), Lose My Breath (2004), Check On It (2005), Irreplaceable (2006), Listen (2007), Beautiful Liar (2007), Single Ladies (2008), If I Were A Boy (2008), Diva (2008), Sweet Dreams (2009), Halo (2009), Telephone (2010), Run The World (Girls) (2011), Drunk in Love (2013), Pretty Hurts (2014), Partition (2014), 7/11 (2014), Feeling Myself (2015), Formation (2016), Hold Up (2016), Savage (2020)
*urodzona w 1981 r. (40 lat)
*Lata świetności: 2000-2020 (20 lat)
*Hity: 22

7. Katy Perry- Ur So Gay (2007), I Kissed A Girl (2008), Hot 'n' Cold (2008), Thinking Of You (2009), Teenage Dream (2010), California Gurls (2010), Firework (2010), E.T. (2011), Last Friday Night (2011), The One That Got Away (2011), Part Of Me (2012), Wide Awake (2012), Roar (2013), Unconditionally (2013), Dark Horse (2014), Birthday (2014), This is How We Do (2014), Chained to the Rhythm (2017), Bon Apetit (2017), Feels (2017), Swish Swish (2017), Hey Hey Hey (2018), 365 (2019).
*urodzona w 1984 r. (37 lat)
*Lata świetności: 2007-2019 (12 lat)
*Hity: 23

8. Ariana Grande- On My Way (2013), Problem (2014), Break Free (2014), Love Me Harder (2014), One Last Time (2015), Focus (2015), Dangerous Woman (2016), Into You (2016), Everyday (2017), No Tears Left To Cry (2018), God is A Woman (2018), Thank U, Next (2018), 7 Rings (2019), Break Up With Your Girlfriend, I'm Bored (2019), Boyfriend (2019), Rain on Me (2020), Stuck With U (2020), Positions (2020), 34+35 (2020), Save Your Tears (2021).
*urodzona w 1993 r. (28 lat)
*Lata świetności: 2013-2021 (8 lat, będzie na pewno więcej)
*Hity: 20

9- Lady Gaga (THE MOTHER MONSTER)- Poker Face (2008), Just Dance (2008), Paparazzi (2009), Love Game (2009), Bad Romance (2009), Alejandro (2010), Telephone (2010), Born This Way (2011), Judas (2011), Marry The Night (2011), Applause (2013), Million Reasons (2017), The Cure (2017), Shallow (2018), Always Remember Us This Way (2018), Rain On Me (2020), 911 (2020).
*urodzona w 1986 r. (35 lat)
*Lata świetności: 2008-2020 (12 lat)
*Hity: 17

10. Mariah Carey (Songbird Supreme)- Love Takes Time (1990), I Don't Wanna Cry (1990), Emotions (1992), Someday (1992), Dreamlover (1993), Hero (1993), All I Want For Chistmas is You (1994), Fantasy (1995), One Sweet Day (1996), Always Be My Baby (1996), Honey (1997), My All (1998), Heartbreaker (1999), We Belong Together (2005), Touch My Body (2008), Obsessed (2009).
*urodzona w 1969 roku (52 lat)
*Lata świetności: 1990-2009 (19 lat)
*Hity: 16

Odpowiedz
2
Hej23

Hej23

AUTOR•  

Moja subiektywna lista 10 piosenek Jennifer Lopez, które każdy usłyszał chociaż raz w swoim życiu, czyli 10 najbardziej ikonicznych piosenek Jennifer Lopez, jej hitów rozpoznawczych. Nie muszą być to koniecznie hity #1, ponieważ nie raz się zdarza, że jest chwilowy popęd na daną piosenkę, wbija na #1 i szybko schodzi z list przebojów, będąc zapomnianą. Weźmy na przykład piosenkę "Hold It Against Me" od Britney Spears. Hit #1, w przeciwieństwie do jej pozostałych singli z albumu "Femme Fatale" ale czy faktycznie największy hit z albumu? "Till The World (Ends)" i "I Wanna Go" są dalej nucone przez młodzież po 10 latach i każdy musiał je chociaż raz us,łszeć, a "Hold It Against Me"? Zostało po prostu wydane jako pierwszy singiel Britney z albumu po 2 latach przerwy, dlatego dostał się na pierwsze miejsce list przebojów a nie dlatego że był to niewiadomo jaki hit. Równie dobrze gdyby jedna z dwóch wcześniej wymienionych piosenek została wydana przed Hold It Against Me jako pierwszy singiel to też by wbiła na #1 Billboardu, a mogłaby się nawet utrzymać dłużej na szczycie. Ale dziś nie o Britney. Rzućmy okiem na 10 najbardziej rozpoznawalnych piosenek J.Lo:

10. Get Right- rok 2005 (wiek: 36 lat)
ALBUM: "Rebirth"
Pierwszy sinngiel promujący czwarte studyjne wydawnictwo latynoski "Rebirth" wydane w styczniu 2005 roku stało się natychmiastowym przebojem, plusując się w 6 krajach na #1 list przebojów, między innymi we Włoszech i Wielkiej Brytanii, a na resztach światowych list przebojów w pierwszej dziesiątce list przebojów. Piosenka brzmi tak charakterystycznie, że nie ma chyba osoby która by nie zapamiętała na dobre tej piosenki po jednym odsłuchu. Popularności piosence na pewno dodatkowo przysporzył charakterystyczny teledysk w którym Jennifer Lopez wciela się w wiele postaci na raz- jest DJ'ką, kujonką, muzyczną divą, barmanką, striptizerką, a również sobą. Inspiracją do zagraniu wielu ról w teledysku J.Lo musiała zaczerpnąć z hitu Britney Spears wydanego dokładnie rok wcześniej "Toxic". Ten patent został też po hitach Britney i J.Lo wykorzystany najbardziej zauważalnie w teledysku do hitu Avril Lavigne z 2006 roku "Girlfriend". Charakterystyczny dźwięk saksofonu, refren i bluesowo-R&B-funkowe wstawki i rutyna taneczna w teledysku sprawiają, że piosenka jest jedną z najbardziej ikonicznych piosenek królowej z Bronksu, i nie ma sposobu żeby była choć jedna osoba, która by nigdy nie usłyszała tej piosenki. Tak się właśnie robi hity.

9. Dynamite (remix feat. Taio Cruz)- rok 2010 (wiek: 41 lat)
ALBUM: "Rockstarr"
Zanim światowym przebojem stało się "Dynamite" od koreańskiego Boysbandu BTS w 2020 roku, 10 lat wcześniej jednym z największych przebojów roku było inne "Dynamite", od Taio Cruza. Taio Cruz to czarnoskóry piosenkarz który w latach 2009-2011 był jednym z najbardziej sukcesywnych piosenkarzy na świecie, ze swoimi przebojami jak "Break Your Heart" i kolaboracjami z Ke$hą, Flo-Ridą, samą Kylie Minogue i właśnie J.Lo. Mało osób wie, że ostateczny hit lata 2010, "Dynamite" (hit #1 na wielu światowych areach, między innymi UK, hit top2 w USA oraz top10 hit w Polsce) jest jeszcze w jednej wersji- w duecie z Jennifer Lopez. Po tym jak Jennifer Lopez została wywalona ze swojej wytwórni w 2010 roku po porażkach komercyjnych w latach 2005-2009, próby ratowania nadwątlonej kariery 41-letniej divy postanowiła się podjąć wytwórnia Island Def Jam, w której swoje piosenki nagrywali między innymi Rihanna i Taio Cruz. Tuż po zapisaniu się do wytwórni, wytwórnia postanowiła umieścić swoją nową piosenkarkę w duecie do hitu Taio Cruza, Dynamite. Remiks piosenki z Jennifer Lopez wyciekł do sieci w sierpniu 2010 roku. Piosenka brzmi…o wiele lepiej niż w oryginale! Jennifer Lopez doskonale uzupełnia wokale Taio Cruza, unosząc jeszcze wyżej piosenkę, szczególnie pod koniec dodając swój kobiecy flavour. Jest to na bank za równo hit Taio Cruza, jak i Jennifer Lopez, a ci któzy mieli okazję się wtedy usłyszeć wersję tej piosenki z Jennifer, wiedzieli, że to dopiero przedsmak jej wielkiego comebacku, który ostatecznie nastąpił rok później.

8. Let's Get Loud- rok 2000 (wiek: 31 lat)
ALBUM: "On The 6"
Let's Get Loud jest wzorcowym przykładem tego, że nie trzeba trafić na szczyty światowych list przebojów, aby stać się światowym hitem pamiętanym przez wszystkich nawet po ponad 20 latach od wydania. Piosenka jest kwintesencją muzyki latino, a Jennifer Lopez udźwignęła tą piosenkę doskonale, co udowadnia, że Gloria Estefan, naczelna diva muzyki latynoskiej, podjęła dobrą decyzję oddając Let's Get Loud początkującej wtedy piosenkarce, Jennifer Lopez. Piosenka wpada w ucho, chórki w tle sprawiają że piosenka wpada jeszcze bardziej w pamięć, zmusza nas do tańca i przedewszystkim posiada ważne przesłanie dla wszystkich ludzi na świecie, i ten tekst był aktualny w 2000 roku, jest aktualny teraz w 2021 roku, będzie dalej aktualny w 2050 roku, i aż do końca świata: "Jeśli na prawdę chcesz żyć swoim życiem, żyj nim na całość i go nie marnuj. Każde uczucie, każdy bit, może być taki słodki, musisz go spróbować. Musisz to zrobić na swój sposób, musisz udowodnić na swój sposób, po prostu zrób to! Zrób hałas, zrób hałas! Podkręć muzykę do tego właśnie dźwięku (…) i nikt ci nie będzie mówił co masz robić, oh nie". Podczas swojego największego występu w karierze, na SuperBowl HalfTime Show w 02.02.2020 roku, 20 lat od wydania piosenki na singla, Jennifer Lopez wraz z inną królową muzyki latino, Shakirą, wyokonały swoje największe przeboje, i JLo właśnie wykonała "Let's Get Loud", które w 2020 roku nabrało zupełnie nowego znaczenia. Jennifer Lopez wykonując piosenkę na arenie, z latynoskimi dziećmi zamkniętymi w błyszczących klatkach, zamanifestowała swoje przeciwne stanowisko wobec prezydenta USA Donalda Trumpa, który oddzielił meksykńskie dzieci od ich rodziców budując mur na granicy amerykańsko-meksykańskiej. (Jeśli interesuje was ten temat i lubie grać w gry wideo, wątek ten pojawia się również w grze "Life is Strange 2", gdzie bracia Diaz chcieli uciec z USA do Meksyku.) Występ Jennifer Lopez z tą piosenką był ważnym stanowiskiem, którego nadrzędnym celem było obalenie prezydentury ówczesnego prezydenta. I cel Jennifer Lopez został osiągnięty, w listopadzie w oficjalnym głosowaniu Donald Trump został obalony, a prezydentem został Joe Biden, na którego inauguracji Jennifer Lopez jeszcze raz wykonała tą ważną piosenkę "Let's Get Loud", w lutym 2021 roku. Światowy wpływ piosenki trwa do dziś.

7. Papi- rok 2011 (wiek: 41 lat)
ALBUM: "Love?"
Zanim powiemy o masywnym światowym przeboju tej aktorki, "On The Floor", nie zapominajmy, że z albumu "Love?", który ostatnio obchodził swoją 10-tą rocznicę, pochodzi jeszcze jeden mega hit, "Papi". Mimo, że ostatnio swoją premierę miała całkiem sukcesywna piosenka Jennifer "Pa Ti" z mega latynoskim idolem Malumą, jej sukces nie może się równać z wydanym równo dekadę temu "Papi". Wszyscy recenzenci zgodnie stwierdzili, że "On The Floor", "Hypnotico", "Invading My Mind" i "Papi" to najlepsze momenty albumu "Love?". Jak to powiedzieli, nie wnoszą tak na prawdę nic rewolucyjnego ani nowego do światowego przemysłu muzycznego, ale nie jest to tak na prawdę żaden problem. Jennifer Lopez dominuje te taneczne piosenki i wytkonuje je w swój własny, unikalny sposób, sprawiając, że stają się nie tylko jej sztandarowymi przebojami, ale też sztandarowymi przebojami roku. Mimo, że to wcześniejszy singiel z albumu Love?- "I'm Into You", osiągnął na większości światowych terytoriów lepsze pozycje na listach przebojów, to nie można zaprzeczyć, że zdecydowanie większą rozpoznawalność zyskał dopiero trzeci singiel, właśnie "Papi". Euro-dance'owa kompozycja przez wszystkich recenzentów w swoim czasie została obwieszczona nowoczesną wersją millenialnego hitu Jennifer, "Waiting For Tonight", oraz że ma zadatki do tego aby stać się mega światowym przebojem, niczym "On The Floor". Piosenka jest energiczna, kobieca, i posiada elektroniczno-latynoskie połączenie i oczywiście charyzmatyczny temperament i wokal Lopez. Teledysk też jest możliwie w top3 najbardziej ikonicznych teledysków J.Lo. Teledysk do 'Papi" przedstawia 42-latkę jedzącą miłosne ciasteczko, które miało sprawić że jej ukochany do niej wróci. Wbrew ostrzeżeniom czarnej recepcjonistki, Lopez bierze o wiele większy gryz niż powinna, w rezultacie czego następnego poranka WSZYSCY FACECI w mieście dostają bzika na jej punkcie i zaczynają ją ścigać, zmuszając ją do ucieczki samochodem. Heh, żeby było do tego potrzebne ciasteczko ;) Teledysk kończy się ikonicznym break-dance'm Jennifer na ulicy w szpilkach ze wszystkimi jej mężczyznami :) Niektórzy recenzenci zauważyli że teledysk przypomina jej klasyczne komedie romantyczne jak "Powiedz Tak", "Pokojówka na Manhattanie", lub "Plan B" ( o których zrobiłem mój przedostatni quiz, zapraszam :) Przekonaj się która z tyc romantycznych komedii przydarzy ci się w prawdziwym życiu xd). Tak czy inaczej, sukces piosenki jest niezaprzeczalny. Jest to czwarty najczęściej oglądany solowy teledysk Jennifer na YouTube (+400 milionów wyświetleń), a sama piosenka odnotowała wysokie pozycje w wielu państwach, głównie europejskich (#3 we Włoszech, #4 w Polsce, #5 w Grecji i Bułgarii, czy top20 hit w Hiszpanii i Francji). Biorąc pod uwagę, że piosenka dalej jest grana w radiach po 10 latach, trudno powiedzieć czy jest osoba która by ani razu nie usłyszała tej piosenki. Nie zapominajmy, że "Papi" było głównym hymnem konkursu Miss Świata 2011.

6. Dance Again- rok 2012 (wiek: 43 lat)
ALBUM: "Dance Again…the Hits"
Po ogromnym powrocie muzycznym w 2011 roku, Jennifer Lopez musiała pozostać w obiegu, żeby ponownie nie wypaść z list przebojów. Pomóc jej w tym miała pierwsza składanka jej największych hitów "Dance Again…the Hits" wydana w jej 43 urodziny, oraz promujący ją tytułowy singiel. Trudno było przebić gargantuiczny sukces "On The Floor", ale "Dance Again"…niemalże powtórzył sukces poprzednika. To kolejna międzynarodowa sukcesywna kolaboracja Jenny from the Block oraz Pitbulla. Piosenka na większości światowych terytoriów doszła do pierwszej dwudziestki list przebojów, między innymi #17 w USA, #11 w Wielkiej Brytanii, #9 w Japonii (jej najbardziej sukcesywna piosenka na listach przebojów w tym kraju), top10 i top5 hit w Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i wielu innych krajach+ w trzech krajach HIT #1, a wśród nich Korea Południowa, Grecja i…tak jest, Polska :) Zmysłowy teledysk Jennifer, która leży na górze spoconych ciał tancerzy i tancerek, dotykających jej, z pewnością czerpię inspirację od teledysku do hitu rok starszej Kylie Minogue "All The Lovers". Pozatym, taniec JLo z jej o 18 lat młodszym kochankiem, i sekwencja w której przewiązują sobie oczy nawzajem opaską z napisem "Miłość jest ślepa"…wiadomo, teledysk to tylko dodatek, ale jest on równie piękny, nowoczesny i zmysłowy, jak sama piosenka. Jeśli słuchając piosenki macie wrażenie, że brzmi jak coś co mógłby nagrać latynoski bożyszcz nastolatek Enrique Iglesias…to macie rację. Piosenka została napisana i skomponowana przez niego, z myślą o tym, że miał to być jego nadchodzący singiel. Jenny, która się z nim przyjaźniła wówczas, usłyszawszy tą piosenkę, jak sama przyznała, dosłownie błagała go na kolanach żeby oddał jej tą piosenkę używając argumentu że to jest "JEJ" piosenka. Enrique przystał na prośby Jennifer, i bardzo dobrze- trudno nam sobie wyobrazić kogoś innego wykonującego tą przepiękną piosenkę niż JLo. Jest to bardzo osobista piosenka Jennifer, ponieważ jak sama przyznała, była po rozwodzie ze swoim mężem z któym była 7 lat i z którym miała dwójkę dzieci, i piosenka pomogła jej na nowo odnaleźć miłość i sens życia. A biorąc pod uwagę fakt, że przez ostatnie parę lat usłyszałem "Dance Again" przypadkowo w radiu parę razy, jest to niezbity dowód, że jest to hit rozpoznawczy divy. Piosenka po latach dalej notuje mnóstwo wyświetleń na YouTube, ma ich już prawie 550 milionów. Na wyróżnienie zasługują też dwa inne single Jennifer Lopez z 2012 roku: "Goin In' " oraz "Follow The Leader". Mimo, że może nie są aż tak bardzo zapamiętane, na pewno słuchając ich można się rozmarzyć i przenieść się z powrotem do lata 2012, bo tamtejsze lato było przez te hity naznaczone.

5. We Are One (Ole Ola)- rok 2014 (wiek: 45 lat)
ALBUM: "One Love, One Rhythm – The 2014 FIFA World Cup Official Album"
Jennifer Lopez po swoim muzycznym powrocie w 2011 roku na długo nie pozwalała o sobie zapomnieć. Jej hit "On The Floor" zapoczątkował tylko łańcuch kolejnych hitów, rozciągając się na kolejne parę lat, a tymi przebojami były oczywiście I'm Into You, Papi, Dance Again, Follow The Leader, Goin' In i Live It Up…Niestety problem zaczął się przy promocji jej ósmego krążka "A.K.A.". Wszystkie trzy pierwsze single promujący wydawnictwo (Same Girl, I Luh Ya Papi, First Love), owszem, wpadały w ucho, ale osiągnęły…bardzo umiarkowany sukces. Niektórzy by mogli to nawet uznać za porażkę biorąc pod uwagę ogromny sukces wcześniejszych singli. Zanim promocję krążka zdołała uratować premiera zadziornego singla "Booty" z Iggy Azaleą, Jennifer miała jeszcze jednego asa w rękawie. Dostała propozycję nie do odrzucenia- nagranie oficjalnego hymnu mundialowego 2014, ze swoim muzycznym partnerem Pitbullem oraz brazylijską divą Claudią Leilette. Propozycja nie do odrzucenia. Piosenka wyciekła do sieci i stała się nie tylko mundialowym hymnem, ale też nadrzędnym hitem lata 2014. Mimo, że wstawka Jennifer Lopez w piosence trwa zdecydowaną mniejszość, to właśnie jej część jest najbardziej wychwalana i wpadająca w pamięć. W teledysku do piosenki też wygląda bardzo dziewczęco i energicznie, na pewno mało kto oglądając wtedy ten teledysk wpadłby na pomysł że w trakcie jego nagrywania Jennifer Lopez miała już…45 lat na karku. Piosenka dostarcza zastrzyku energii i optymizmu, oraz jednoczy ludzi, w końcu przesłanie piosenki to jej tytuł "Jesteśmy Jednością (Ole Ola)". Byłaby to zbrodnia nie umieścić tej piosenki wśród 10 najważniejszych numerów Lopez. Piosenka osiągnęła szczyty list przebojów w 3 krajach, między innymi Brazylii. W jeszcze większej ilości krajów uplusowała się w pierwszej trójce list przebojów (np. Polska i Włochy), i w zdecydowanej większości krajów na świecie w Top10 + #12 w Japonii. Trudno zaprzeczyć, że był to hit, trudno tą piosenkę zapomnieć, trudno żeby była osoba która jej nigdy nie słyszała, szczególnie że była grana non-stop w rozgłośniach radiowych w trakcie trwania mundialu 2014. Do dziś, piosenka zebrała około 800 milionów wyświetleń, a ja ze swoją dziewczyną specjalnie prosiliśmy DJ'a na półmetku żeby puścił "We Are One (Ole Ola)" jeszcze 3 dodatkowe razy bo tak uwielbialiśmy tańczyć do niej.

4. Jenny From The Block- rok 2002 (wiek: 33 lata)
ALBUM: "This is Me…Then"
Jennifer ma wiele "signature songs"- Waiting For Tonight, Let's Get Loud, Get Right, ale trudno by było nie wspomnieć o "Jenny From The Block". Dla wielu ludzi jest to ulubiona piosenka Jennifer Lopez. Wszystko w tej piosence jest ikoniczne- od hip-hopowego miejskiego brzmienia, od przesłania tekstu, od złożenia przez Jennifer hołdu Bronksowi- miejscu w którym dorastała, aż po sam teledysk- jest to kwintesencja wczesnych lat dwutysięcznych. W teledysku towarzyszył Jennifer Lopez jej ówczesny chłopak, Ben Affleck, z którym tworzyli jedną z najpopularniejszych par na świecie w trakcie narodzin tabloidów. Od nich właśnie wzięło się popularne w języku angielskim łączenie imion dziewczyny i chłopaka w jedno, aby nazwać związek: jak Delena (od Damon i Elena), Brangelina (Brad i Angelina) czy Jelena (Justin i Selena). Ale pierwszym połączeniem imion był właśnie związek Bena i Jennifer- Bennifer. Jak wiemy, Ben rzucił Jennifer w 2004, co było największym rozczarowaniem i załamaniem w jej życiu. Niespodziewanie, w maju 2021 roku Jennifer i Ben znowu zaczęli być widziani razem, zaraz po tym jak Jennifer zerwała ze swoim partnerem A-Rodem. Czy zerwała z nim dla Bena? Jedno jest pewne, nikt się nie spodziewał, że nagle po 17 latach Jennifer Lopez i Ben Affleck znowu zaczną się razem spotykać. Czy możemy mówić o powrocie Bennifer i Jenny from the Block? Mamy taką nadzieję. Jenny from the Block stał się hitem na całym świecie, plusując się w top 3 list przebojów między innymi w Polsce, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Piosenka miała ogromny wpływ na popkulturę…i dalej ma. Jennifer zapoczątkowała trend odnoszenia się do swoich korzeni w popie- za jej przykładem poszły kolejne piosenkarki jak Gwen Stefani ("Orange County Girl"), Fergie ("Fergalicious") czy Becky G ("Becky From The Block"). Ale pod koniec dnia, Jennifer dalej pozostaje tą samą dobrą Jenny z Blokowiska.

3. Ain't Your Mama- rok 2016 (wiek: 47 lat)
ALBUM: –
Jeden z ostatnich muzycznych przebłysków Jennifer w XXI wieku. Ten feministyczny anthem z nowoczesnym wpływem muzyki reggeaton, dance-pop i domieszką latino był skazany na stanie się międzynarodowym hitem. Sekwencja taneczna w tłumie ludzi na ulicy pod koniec teledysku przypomina tą w wydanym 5 lat wcześniej "Papi", tyle że tam Jennifer tańczyła w tłumie mężczyzn. Tutaj Jennifer Lopez tańczy wraz z innymi kobietami. "Ain't Your Mama" ma kompletnie inny wydźwięk niż "Papi". Papi popierało monogamię i oddanie kobiety mężczyźnie. Ain't Your Mama odchodzi kompletnie od tych schematów, i zachęca kobiety do niezgadzania się na statyczny związek, w którym tylko muszą gotować, prać i sprzątać, a mężczyźni nie dają nic od siebie. Piosenka stała się największym hitem Jennifer Lopez od 5 lat, i ostatnim wielkim przebojem tak dużego kalibru. Mimo niskich pozycji w anglojęzycznych krajach, we wszystkich innych terytoriach światowych "Ain't Your Mama" osiągnęła wysokie pozycje, dając największe noty Jennifer od czasów "On The Floor" (#1 w Czechach, Top5 w Niemczech i Hiszpanii + diamentowa płyta w Polsce i Francji). Piosenka powstała jeszcze w czasach kiedy Jennifer Lopez przyjaźniła się z Rihanną, i tak też dżinsowe spodnio-buty w których Jenny odtańcowuje taniec zniszczenia pod koniec teledysku były prezentem od jej przyjaciółki RiRi, która przesłała jej je właśnie z myślą o jej nowym teledysku. Pewne jest, że przyjaźń skończyła się po połowie roku, kiedy Rihanna poczuła się urażona tym, że Jenny zaczęła się spotykać z Drakiem. Na początku maja 2021, 5 lat po wydaniu piosenki, Jennifer wykonała piosenkę w nowej interpretacji podczas "Koncertu Jednoczącego Świat" na gali VAX, mającej na celu równy dostęp dla szczepionek na całym świecie. Jennifer Lopez wykonując tą piosenkę zwróciła uwagę na trudną sytuację kobiet podczas pandemii koronawirusa. Ain't Your Mama jest jedną z najpopularniejszych i najbardziej ikonicznych piosenek w karierze Jennifer Lopez. Jest to też jej ostatni międzynarodowy wielki przebój (choć można się kłócić, że "Dinero" z 2018 i "Pa Ti" z 2020 roku też były przebojami), dalej pamiętany przez wszystkich. Fakt że JLo wydała ten przebój w wieku 47 lat, wieku w którym większość artystów najlepsze czasy ma już za sobą i chwyta się desperacko brzytwy byle żeby wydać jakikolwiek przebój, bezskutecznie, jest też bardzo ikoniczny. Mało artystów jest dalej na topie około 50-tki, czy nawet po 40-stce, ale Jennifer zdecydowanie jest jednym z wyjątków <3 Popularność Ain't Your Mamy trwa do dziś, a w czasach pandemii nabiera zupełnie nowego znaczenia. Piosenka niebawem przekroczy próg 800 milionów wyświetleń na YouTube, i jest najczęściej odtwarzanym kawałkiem Jenny na Spotify. Nie zapominajmy jeszcze o tym jak Jennifer w ikoniczny sposób odtworzyła sytuację kobiet na przestrzeni dekad w teledysku- kura domowa w latach 50 XX w., sekretarka w latach 60 XXw., praca na produkcji w latach 70 XX w. kiedy kobiety powoli zaczynają brać sprawy w swoje ręce, podrzędna praca w firmie pod mężczyznami w l. 80. XXw. , aż do lat 10 XXI wieku kiedy kobiety w końcu zaczynają być wyzwolone. W pełni zasłużone miejsce w Top3 największych hitów Jennifer Lopez.

2. Waiting For Tonight- rok 1999 (wiek: 30 lat)
ALBUM: "On The 6"
Powód dla którego debiutancki mega hit Jennifer Lopez "If You Had My Love") (numer #1 w 9 krajach) nie znalazł się w top10 jej najbardziej rozpoznawalnych przebojów jest prosty- został przyćmiony przez sukces drugiego singla z debiutanckiego krążka- "Waiting For Tonight". Mimo, że If You Had My Love był ogromnym hitem, który uczynił Jennifer Lopez muzyczną gwiazdą i zafundował jej pierwszy z czterech hitów #1 w Stanach Zjednoczonych, to trudno powiedzieć, że każdy pamięta o tej piosence dzisiaj. Owszem, piosenka wpada od razu w ucho i jest momentem zwrotnym w życiu Jennifer, ale to właśnie "Waiting For Tonight" dalej, mimo 22 lat od wydania, dalej jest grany w rozgłośniach radiowych. Euro-dance w latach 2000-2010 był u szczytu swojej popularności, i zdecydowanie najlepszym reprezentantem tego gatunku pod sam koniec XX w. jest "Waiting For Tonight". Piosenka brzmi magicznie od pierwszej sekundy, i słuchając tej piosenki można odnieść wrażenie, że energia, szczęście, zmysłowość i chęć do tańca miesza się ze smutkiem i nostalgią. Teledysk do Waiting For Tonight zadebiutował w listopadzie 1999 roku. Pogrywał on sobie na wielkiej ekscytacji wszystkich ludzi na świecie, w związku z przekroczeniem nowego millenium i wkroczeniu w 2000 rok. Wszyscy byli tacy podekscytowani wtedy wejściem w ten oto nowy moment w dziejach, a dodatkowo był strach, że wraz z pierwszą sekundą wejścia w 2000 rok cała elektronika, technologia i prąd przestanie działać i nastąpi apokalipsa. Wieszczono nawet tak straszne wizje jak spadające samoloty z nieba i wybuchające elektrownie. Tak też w teledysku Jenny urząda ogromną imprezę na powitanie nowego millenium ze swoimi przyjaciółmi w…dżungli. Na miejsce dociera łódką płynąc przez prawdopodobnie najdłuższą rzekę na świecei Amazonkę, co trochę przypomina jej film "Anakonda" xd Tak czy inaczej wszyscy odliczają sekundy do końca 1999, i nagle z pierwszą sekundą 2000 wszystko się wyłącza…wszyscy są przerażeni, ale po paru sekundach cały prąd z powrotem wraca i wszyscy ponownie są radośni i świętują nowe millenium, z Jennifer tańczącą na tle zielonych laserów i wyginającą się na tle wodospadu. Pamiętacie Rihannę wyginającą się na tle wodospadu w jaskini w "Man Down"? hahah, błagam was. To Jennifer Lopez jest oryginalną dziewczyną tańczącą na tle wodospadu w jaskini. Prawie mi łzy napłynęły do oczu pisząc ten fragment o "Waiting For Tonight" bo piosenka na prawdę jest piękna i taka nostalgiczna i przypomina ten wspaniały moment w dziejach jakim było przejście z 1999/2000 rok. Moment w którym się urodziłem. Zawsze oglądając ten teledysk jak właśnie na tablice wyświetla się 2000 rok czuję że to jest właśnie początek nowej ery, i początek mojego życia, bo właśnie wtedy urodziłem się w 2000. Nic nie jest w stanie pobić "Waiting For Tonight", miejsce nr 8 w Stanach Zjednoczonych jest kompletnie niesprawiedliwe i nieuzasadnione bo nie odzwierciedla potęgi tej piosenki i tego jak ta piosenka była, jest i będzie wielka. Nic nie usprawiedliwia też fakt że piosenka nie wygrała Grammy za "najlepsze nagranie taneczne" w 2000 roku. "Believe" od Cher to jest mega przebój ale powiedzmy sobie szczerze, to "Waiting For Tonight" zasługiwał na Grammy. Tak, mówimy o Grammy 2000. Jennifer Lopez aby celebrować swoją pierwszą nominację do Grammy, ubrała się na galę w sławetny zielony strój od Donatelli Versace we wzór roślin w dżungli, przypominający właśnie teledysk do "Waiting For Tonight". Jeśli powstałaby jakaś oficjalna lista 100 największych przebojów w historii tego świata, zbrodnią byłoby nie umieszczenie "Waiting For Tonight" tam, bo…piosenka już przeszła do legendy.

1. On The Floor- rok 2011 (wiek: 42 lata)
ALBUM: "Love?"
Tak, w końcu musiał nadejść ten moment. Cały czas w artykule coś tam napomykałem o On The Floor,ale to był tylko wstęp do miejsca pierwszego. Wszyscy znają tą piosenkę. W momencie kiedy wyszła ta piosenka w marcu 2011, można odnieść wrażenie że świat się zatrzymał, i wszystko zaczęło się kręcić tylko wokół tego nagrania. Podobnie jak 11 lat wcześniej, kiedy J.Lo debiutowała z piosenką "Waiting For Tonight". Piosenka była grana…WSZĘDZIE. Miałem 10 lat, i gdziekolwiek nie poszłem, do pizzerii, na plac zabaw, do lidla…wszędzie ta piosenka była. Bardzo współczuję ludziom którzy jej nie lubieli i musieli się wszędzie na nią natykać xd Nagranie doszło do #1 w 22 krajach (#2 w Polsce i #3 w Stanach Zjednoczonych). Ponadto sprzedał się w ponad 10 milionach egzemplarzy bijąc na głowę wszystkie inne single Jennifer, które wydała przed i po premierze tej piosenki. Mija 10 lat i dalej jest to największy przebój piosenkarki i…jeden z największych przebojów jaki kiedykolwiek powstał na świecie. Teledysk do piosenki był pierwszym kobiecym teledyskiem w historii który przekroczył pół miliarda wyświetleń na YouTube (był też pierwszym teledyskiem który zyskał 800 milionów wyświetleń). Przez 4 lata od premiery, był to najczęściej oglądany teledysk kobiecy w internecie, póki któryś z teledysków Katy Perry (prawdopodobnie Roar albo Black Horse) niestety nie przebił naszej kochanej Jenny w 2015 roku. Piosenka jest o tyle ikoniczna, że Jennifer z zapomnianej piosenkarki stała się znowu jedną z głównych popowych div na świecie, podobnie jak w 1999. W zasadzie, sam debiut Jennifer w 1999 roku był ikoniczny, bo była wcześniej tylko aktorką i wszyscy wieścili jej porażkę w przemyśle muzycznym, długo przed tym zanim wydała swój pierwszy singiel. Udowodniła im jednak, wydając single "If You Had My Love" i "Waiting For Tonight" w wieku 30 lat, że się mylili i może konkurować z kupę lat młodszymi od niej nastoletnimi piosenkarkami jak Britney Spears, Christiną Aguilerą czy Beyonce, które debiutowały w tym samym czasie. Historia lubi się powtarzać. Po porażkach komercyjnych w drugiej połowie lat dwutysięcznych, nikt już nie był zainteresowany nowymi nagraniami Jennifer Lopez. Mało kto czekał na jej nowe dokonania. Nikt się po niej niczego więcej nie spodziewał…i wtedy…"On The Floor" w marcu 2011! Petarda! Bomba! Międzynarodowy przebój, trzecia najczęściej odtwarzana piosenka w internecie, w tym najczęściej odtwarzana żeńska piosenka! Międzynarodowy hit! Piosenka została wykorzystana we wszystkich możliwych grach tanecznych- Dance Central, Just Dance… I po 10 latach, dalej jest ciągle grana gdzie popadnie. Nagranie jest większe, niż kariery większości artystów. Gdyby piosenkę wydał ktoś inny, można by było powiedzieć że On The Floor po prostu przerosło samego artystę który ją wykonał…ale nie w przypadku Jennifer. Nie zapominajmy że Jennifer ma conajmniej kilkanaście światowych hitów na koncie, zarządza własnym imprerium perfumowym, odzieżowym i sportowym, jej albumy sprzedały się w 80 milionach egzemplarzy a dochód z jej wszystkich filmów wynosi ponad 3 miliardy dolarów! Do tego 2x nominacje do Złotych Globów i 2x nominacje do Grammy. Grammy znowu się nie popisały, nie nominując "On The Floor" w kategorii "Najlepsze nagranie taneczne". Bo na to piosenka zasługiwała. A nie jakieś pioseneczki od Taylor Swift czy Rihanny. Ale pod koniec dnia…Jennifer Lopez dalej rozwala system. To jak powróciła na szczyt w wieku 42 lat jest po prostu ikoniczne! Fakt, że była najpiękniejszą piosenkarką wtedy, o wiele bardziej od tych nastoletnich i 20-letnich idolek nastolatek też jest ikoniczne! Jennifer Lopez wiele razy zawojowała świat. Ale mało jest prawdopodobne że odniesie kiedykolwiek ponownie tak ogromny sukces, jak to zrobiła w 2011 "na parkiecie".

HONOROWE WYRÓŻNIENIA (kolejność przypadkowa)
*Love Don't Cost A Thing (2000)/ album "J.Lo"
*If You Had My Love (1999)/ album "On The 6"
*Ain't It Funny (orginalna wersja) (2001)/ album "J.Lo"
*I'm Into You (2011)/ album "Love?"

Odpowiedz
3