Dwa Dwudziesty To wtedy mi wszystko spadło na głowę Pierwszy raz pomyślałam że śmierć od życia tu wolę
Pamiętam jak chamsko śmiali się ze mnie pamiętam te nie przespane noce i jeszcze pamiętam jak żyletka wypadła mi z rąk, pamiętam że ze wszystkich wybrałam ją.
Są takie dni, kiedy nie mam siły nawet wstać z łóżka. Są również dni, kiedy stwierdzam, że nie mogę żyć dalej w taki sposób, że muszę zmienić swoje życie. Przecież jestem jeszcze młoda mam przed sobą
Zapłakana wróciłam ze szkoły do domu, rzuciłam się na łóżko i zaczęłam wyć w poduszkę. Znowu koledzy poniżyli mnie przed całą klasą i znowu nauczycielka stanęła po stronie ich a nie mojej.
Zadzwonił dzwonek na przerwę…wybiegłam z klasy ze łzami w oczach. Nie wiem dlaczego płakałam, czułam się po prostu źle, czułam jak coś silnie naciska mi na klatkę piersiową tak, że nie mogę oddychać.
To koniec. Pomyślałam. W końcu raz na zawsze będę mogła odpocząć od ciągłego natłoku myśli, pochłaniającego mnie w całości bólu…
Alex27