Witajcie Słoneczka!
Nic nie dodaję, wiem, ale to nie znaczy, że się opierdzelam ;D Znaczy no…. po prostu załóżmy, że „ciężko” pracuję, ok? XD
Nie no, a tak poważnie, to przez kilka ostatnich dni całkiem sporo pisałam opowiadania o Wojownikach. Wiem, że mało osób interesuje ta tematyka, ale jak to skończę (zwłaszcza, że mam mega dużo weny) to będę mogła się zająć czymś innym, bo póki co, wychodzi na to, że większość sierpnia przesiedzę w domu.
Dziś natomiast do lapka przysiadłam dopiero ok. 18, bo przez prawie cały dzień leżałam w łóżku i zdychałam, bo było u mnie jakieś 33 stopnie 🥵 I obejrzałam dwa filmy na Netflixie, które miały być „horrorami”, ale chyba coś nie pykło XD Ani straszne ani nic, ja w takim razie chrzanię takie „horrory”. Przy Opiekunce miałam raczej takie „rly? ._.” i się większość czasu śmiałam z tego shitu, bo >>>SPOILER<<< dwunastolatek został z tytułową opiekunką, ta się okazała być częścią jakiejś sekty i razem ze znajomymi w domu dzieciaka robili jakiś rytuał zabijając jednego z członków, potem zabili dwóch policjantów, potem ten dzieciak wysadził jakąś "dziąchę" i powiesił typiarza, a potem opiekunka zastrzeliła inną typiarę i wgl było bekowe XDDD Ojczym miał natomiast poważniejszy nastrój i wprowadzał niepokojącą atmosferę, ale nie bałam się zbytnio. Dopiero pod sam koniec (i to serio, zostało może z 10 minut XD) moje serce biło nieco szybciej, ale raczej nie ze strachu, a niepokoju o bohaterów. No i przynajmniej tutaj miałam naprawdę zagwostkę na temat tytułowego ojczyma, bo odniosłam wrażenie, że koleś jest nieśmiertelny lub przynajmniej nie można go zabić :0
Znacie jakieś horrory/trillery (dobrze piszę?) na Netflixie? Możecie podać, tylko błagam, niech to ma jakąś fajną fabułę, w którą można się wkręcić (co mi się prawie całkowicie udało przy Ojczymie) i niechaj będzie chociaż trochę straszne, dobrze? Kategoria wiekowa jak i ostrzeżenia (typu przemoc, wulgarny język itd.) nie robią mi różnicy, bo mam dostęp do wszystkiego raczej, więc jak ktoś coś to możecie mi podać. Tylko ważne, by było na Netflixie (!) ;D Rany, ależ się rozpisałam :00
Póki co czekam na książki i nowy sezon Lucka, więc nie mam zbytnio co robić ;/ I niech mi nikt nie próbuje wmówić, że koronawirus nie istnieje, bo to bullshit i mogę to udowodnić, ponieważ kilka osób z mojej dalszej rodziny (do której zresztą miałam jechać, by nie musieć się nudzić -__-) się nim zaraziło ;-;
No nic, życie zawsze było okrutne, już się przyzwyczaiłam :/
To tyle kochani, widzimy się w następnym wpisie. Postaram się za niedługo dodać wyniku konkursu, tylko muszę przemyśleć jeszcze jedną kwestię.
Bayy!
~verix23

Hej.
Cóż, to co napiszę, może Wam się nie spodobać, ale w sumie póki co, wszystko mi jedno…
Potrzebuję przerwy. TAK, ZNÓW. Może potrwa tydzień, może dwa – nie wiem. Ale wiem, że jej potrzebuję. Może dokończę to, co zaczęłam, ale tylko tyle, przykro mi.
Dlaczego?
Mój kot nie żyje. Zachorował na krwotoczne zapalenie dróg moczowych czy coś podobnego. Miał tylko 20% szans i nie dał rady… Nigdy nie sądziłam, że umrze w taki sposób, cierpiąc z bólu i beze mnie u jego boku. Bo taka jest prawda, od miesiąca nie ma mnie w domu, jestem u taty. Ostatnim miesiącu życia mojego kota… Staram się nie myśleć w taki sposób i pamiętać, że ostatni raz widziałam go pełnego życia, radosnego i szczęśliwego, a nie krzyczącego z bólu, schorowanego i niezdolnego do czegokolwiek kota.
Chce mi się płakać, ale jakimś cudem jestem w stanie to powstrzymać. Chyba faktycznie mogę te wakacje określić jako jedne z najgorszych – a przynajmniej ich pierwszą połowę xd.
Dla tych, którzy nie mieli okazji go widzieć – oto Timon, moje kitku *zdjęcie sprzed chyba trzech lat, ale niewiele się zmienił. tutaj spał obok mnie, gdy grałam na konsoli i dotrzymywał mi towarzystwa, ponieważ wtedy byłam prawie całą noc sama w domu…*:

Może jestem jakaś cofnięta, ale od kiedy w testach na czas pokazywana jest dobra odpowiedź? Wyczaiłam to dziś w nocy XD