Ziądobry, przylazłam powiedzieć że gdyby ktoś się zastanawiał to Venu jeszcze żyje.

~~Lilu.

🦕Haluuuu~
🦕Wybaczcie że zdechłam, ale szkoła = brak czasu na wszystko. Teraz mam wolną chwilę, więc to będzie dłuuuugi wpis. Po prostu stęskniłam się za wami wszystkimi jshdnbckdj

🦕So na nowo zakochałam się w Marinie jdhdnhfncjfn
Jej piosenki ją takie świetnee
I jeszcze słowa nie są na poziomie przedszkola jak w całkiem sporej większości piosenek, które proponuje mi jutub, więc mogę się czegoś nauczyć. A jej ostatnie piosenki są serio mądre i mają przekaz. Albo może mi się tak tylko wydaje.

🦕Also siedzę sama w domu od trzech dni bo jest ✨nauczanie hybrydowe✨ i mój brat polazł do szkoły, tak samo jak moja mama, a mój tata już wcześniej sobie pracował, sooo na każdej przerwie puszczam sobie teraz marinę i podgłaszam na tyle, żebym nie ogłuchła. Zapomniałam już jaką moc mają moje kochane głośniczki.

🦕No i stwierdziłam, że w sumie to mogę spróbować nauczyć się tańczyć bo czemu by nie? Pewnie porzucę to jak tylko wrócę do szkoły, ale narazie całkiem nieźle mi idzie.

🦕Oprócz tego stwierdziłam, że w sumie to potrzebuję glanów, i znalazłam takie cudne czarne martensy z wyszywanymi różami i i’m in love ksnbdncbncncjjd
no i chciałam, żeby mi rodzice je zamówili, ale okazało się, że tata już wcześniej mi zamówił takie śliczne białe buty z hilfigera, więc albo będę mieć dużo butów, albo jedne buty, jeszcze się zobaczy. Niestety będę musiała sobie sama sfinansować jakieś 75%, ale od początku roku nie wydałam praktycznie nic, więc teraz mam całkiem sporo hajsu XD

🦕Oprócz tego wracam w poniedziałek do szkoły i tak, boję się jak cholera. I mean jedyny raz kiedy byłam przy ludziach od września to na święta bożego narodzenia w galerii handlowej i dostałam ataku paniki, mimo że i tak wcale nie było aż tak dużo ludzi. Serio, myślałam, że będę się cieszyć ale ja się autentycznie od rana stresowałam i jak dojechaliśmy na miejsce to po prostu zaczęłam umierać w empiku bo jeszcze zostałam sama, bo moja rodzina polazła gdzieś beze mnie. Więc tak, mam nadzieję, że przeżyję chociaż jeden dzień. No i w ciągu kwarantanny stałam się gorszym menelem niż seby siedzące przy trzepaku na osiedlu mojej babci. Prawie cały rok przechodziłam w trzech parach dresów, czterech workowatych bluzach i jakichś pięciu t-shirtach XL. So, tak, moim największym zmartwieniem od jakiegoś tygodnia jest co ja mam do cholery założyć, bo po prostu nie umiem się już ubierać ok—
Jak raz założyłam jeansy to zdjęłam je pod dwóch godzinach bo mi było niewygodnie :,) No i jeszcze siedzenie w kocu na lekcjach—
JAK JA MAM NIE SIEDZIEĆ W KOCYKU NA LEKCJACH!?
To będzie koszmar. I to bardo duży. Zresztą chyba nie muszę powtarzać jak bardzo bezsensowny jest teraz powrót; akurat żeby każdy się pozarażał na wakacje. Mądrze, mądrze kochany rządzie.

🦕Also pod ostatnim wpisem była taka aktywność, że oh heck— nie wiem co się stało, ale było mi bardzo miłooo. Znając moje życie to teraz pod tym będzie gorsza o połowę XDDD

🦕Nie wiem co mnie wzięło na taki PoRzĄdNy wpis, i boję się co się ze mną dzieje, aleeee no cóż. Będę powoli próbowała się ogarnąć, bo równie dobrze to mogłabym zawiesić ten profil, bo mUa AkTyFnOśĆ jest praktycznie zerowa. Może i za często się nie odzywam ale koffam was wszystkich, a już zdecydowanie wszystkie kochane ziąki które tu poznałam.

Matko, co się ze mną dzieje—

Dobra, może skończę ten wpis, zanim zacznę gadać jak bardzo moje życie było beznadziejne przez sq i że sporo osób stąd jest mi bliższe niż znajomi z prawdziwego życia. Chociaż w sumie to prawda.

Dobra, shut up [Heather] Ven.
Macie Marinę na dowidzenia