Hej, zaczęła się szkoła! Jak się z tym czujecie?
Wybaczcie, że tak znikam, lecz… Tak wyszło, trochę przestały się udzielać osoby, z którymi kiedyś najwięcej pisałam, a i ja nie wrzucam niczego, więc to dość oczywisty rezultat. Zdarza się no.
Szkoła. Tak. No właśnie. Szkoła. Ja się całkiem nieźle czuję (mimo że pierwszego dnia to umierałam), mam wiele planów na ten rok szkolny i planuję je wszystkie zrealizować, nim dopadnie mnie chandra jesienna. :D Będzie dużo czytania o astronomii i słownictwie astronomicznym, pisanie pracy, ponieważ taki sobie wybrałam temat na Olimpiadę z Języka Polskiego. Terminologia astronomiczna, coś dla @Libera :D (sorka za ping)
Tak poza tym, nic szczególnego się nie dzieje, podobnie, jeśli chodzi o pisanie. Battle Cry, Jikken istnieją, Fish AU ma dalej 50k słów i dalej nie chcę tego opublikować, bo się boję (taki cringe momentami xD), GMSM (pamięta ktoś tamten crossover z Percy'ego Jacksona i Harry'ego Pottera sprzed 4 lat?) zostanie wrzucone, gdy będzie miało 20k słów i 7 części napisanych, więc pewnie nieprędko…
Jestem z siebie dumna, bo uczę się japońskiego już od pół roku i całkiem nieźle mi idzie (trochę się kanji nauczyłam, mało, bo mało, ale to takie satysfakcjonujące, gdy widzę jakieś kanji i rozumiem, co ono oznacza, mega uczucie). Próbowałam uczyć się włoskiego, ale porzuciłam ten pomysł dość szybko tak jak i nauka rysunku, może do rysunku wrócę… Nie wiem, nie mam pojęcia. W następnym tygodniu zaczynam krav magę i wiem, że będzie mnie wszystko w cholerę bolało. Tańce już się zaczęły, no i cool. Wróciła do nas dziewczyna, która odeszła, a także dołączyła do nas dziewczyna z Ukrainy, więc no super. Wyhodowałam również ogromne tykwy w tym roku i mam dwa owoce, w odpowiedziach będą zdjęcia. Dzisiaj byłam na rajdzie rowerowym (48 km), a jutro idziemy z rodzicami na koncert Darii Zawiałow, więc bardzo, bardzo cool, za tydzień na Ochmana. Mam jeszcze nadzieję, że uda mi się pójść w następnym roku na koncert Starsetu, bo uwielbiam ten zespół.
Wspominałam, że przerzucam się na Wattpada? Mój nowy profil tam to Aggrypina, więc jeśli coś będę wrzucać, to tam.
A propos GMSM… Przykro mi trochę, że piszę to fanfiction od szóstej klasy podstawówki, ale wyszło mu na dobre. Wiecie, przynajmniej fabuła się polepszyła, bo poprzednia to był nieśmieszny żart, a teraz (mimo dziur chronologicznych, bo nie da się zbytnio pogodzić linii czasowej Pottera i Jacksona, bo urodzili się w różnych czasach) jakoś to wygląda. Przepraszam, że tyle czasu czekacie. Tak samo Battle Cry, które ma KILKA JUŻ NAPISANYCH rozdziałów, ale ciągle zapominam, aby je poprawić i wrzucić… Postaram się to zrobić w najbliższym czasie, obiecuję. Tak czy owak, już samo GMSM będzie śnić mi się po nocach (chyba miałam nawet kiedyś sen związany z tym fanficiem), ale dodam go. Kiedyś na pewno. GMSM jeszcze powstanie, jestem tego pewna.
…
Ups.