
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



FlamesAndGold
AUTOR•Są 3 generacje Sanah:
*stara Sanah za czasów Szampana
*mid-Sanah z czasów Królowej Dram
*ucztowa/postucztowa Sanah, która jest jej najlepszą generacją
Głównie bo śpiewa Baczyńskiego, Asnyka i Edgara Allana Poego.
FlamesAndGold
AUTOR•Nic nie robię, a zaraz mi wybije 500 obserwatorów, hahaha. Co się dzieje?
w...t
@FlamesAndGold o wow, tym razem ciebie nie zgłosiłem! brawo dla mnie
FlamesAndGold
• AUTOR@whut Kongrats, brawo Ty!
FlamesAndGold
AUTOR•Wszystkiego najlepszego z okazji dnia chłopaka!
S...t
Dzięki <3
FlamesAndGold
• AUTOR@Starkit Nie ma za co!
FlamesAndGold
AUTOR•Hej. Nie było mnie w szkole przez równo tydzień przez infekcję układu pokarmowego. Spędziłam ten czas poza nadrabianiem moich zaległości szkolnych na obijaniu się, ale również na oglądaniu seriali — skończyłam Edgerunners i zaczęłam Avatar: The Last Airbender. I właśnie w związku z Avatarem naszły mnie rozważania nt. kreskówek i tzw. "bajek" dla dzieci.
Tak, wiem, że bajki były pierwotnie pisane dla dorosłych, ale używam znaczenia potocznego.
Co tak naprawdę czyni "bajkę dla dzieci" "bajką dla dzieci"? Bo to jest dobre pytanie. Bo powiedzcie mi, że bajki dla dzieci nie są brutalne. No, okej, może nie mają krwi, ale nie oznacza to, że nie są brutalne. Patrzcie na Kung Fu Pandę 2, tak, serio. Dwójka jest świetna, bo właśnie jest nie tylko bardzo dobrze napisaną historią (lepiej niż jedynka), lecz i jest mroczna. Główny antagonista, Shen, jeżeli pomyślicie tak na trzeźwo, popełnił ludobójstwo (choć może powinnam powiedzieć pandobójstwo), posunę się do stwierdzenia, że manipulował Poem emocjonalnie i znęcał się nad nim psychicznie. Lepiej, to tylko wierzchołek góry lodowej, bo jeżeli przyjrzycie się wątkowi Shena, to uświadomicie sobie, iż jest on skomplikowaną postacią. Na pierwszy rzut oka to po prostu bezduszny złol, który chce władzy, inteligentny i używa sprytu do walki, ale tak naprawdę jest też niezwykłym kłamcą, bo przede wszystkim okłamuje samego siebie, twierdząc, że jego rodzice go nigdy nie kochali. Cholibka, może nawet tak się czuje. Wiele osób uwielbia scenę śmierci Shena, w której on świadomie pozwolił swojej armacie, aby go zabiła. Zaiste była to niesamowita scena (dochodzą do tego interpretacje, że przepowiednię można interpretować dwojako — Shena miał pokonać wojownik w czerni i bieli, a jak wiemy i Po, i Shen są czarno-biali, więc równie dobrze można stwierdzić, że Shen sam się pokonał), mnie jednak najbardziej w pamięci zapadła konfrontacja między Shenem a Poem w hucie. Shen mówi Po, że "twoi rodzice nigdy cię nie kochali. Zostawili cię". Część widowni uważa to za jeden z przejawów okrucieństwa Shena i perfidnej manipulacji, można powiedzieć nawet gaslightingu. Mogą mieć rację, ale ja nieco odmiennie patrzę na tę sytuację. Shen naprawdę wierzy w to, co mówi, bo de facto nie mówi o Po ani jego rodzicach. Mówi o sobie, a dokładnie przekłada na Po swoje własne błędy poznawcze, kłamstwa, które opowiadał sobie przez całe swoje życie. To genialne. Po prostu genialne. Już nie mówię o podróży Po, o jego traumie (a także przedstawieniu tej traumy w filmie), o znajdowaniu wewnętrznego spokoju, odkrywaniu własnych korzeni i pogodzeniu się z przeszłością. Z tego mógłby powstać cały osobny esej, może chcecie coś takiego? Generalnie całe kreacje postaci Poego i Shena oraz ich wątków zbudowanych paralelicznie świadczą o bardzo dojrzałym i psychologicznym podejściu do postaci Kung Fu Pandy i to jest genialne, ale nie tylko. Ma to w sobie mrok. Shen nie jest po prostu złym złolem, który chce władzy, ale zakłamanym, osamotnionym dużym dzieckiem z błędami poznawczymi, obsesją na punkcie przeszłości, jak i przyszłości oraz braku kontroli nad własnym życiem, który popełnił MASOWE MORDERSTWO. MASOWE MORDERSTWO. I który zniszczy wszystko na swojej drodze.
Dlaczego o tym piszę…?
Cóż, Awatar brzmi, jak bardzo dobrze zapowiadaja się kresówka. Szczególnie że tu mamy całą nację, co popełniła MASOWE MORDERSTWO.
To tyle z moich rozważań. Chyba serio zrobię quizy o geniuszu Kung Fu Pandy.
FlamesAndGold
• AUTOR@WeraHatake trzecia część była słaba, ale dwójka to bardzo dobrze napisana
WeraHatake
@FlamesAndGold Muszę kiedyś obejrzeć raz jeszcze, bo w sumie dawno temu oglądałam jedynkę i dwójkę.
FlamesAndGold
AUTOR•Ja: HAHA! NICO DI ANGELO CIERPI!!! HURRA!
Tymczasem ja: *pociąga nosem i łzy w oczach, dźwięk pękającego serduszka, bo Nico cierpi*
Także ja: *błagam, kiedy to skończę, piszę tę perspektywę od miesiąca~*
Tak kończy się torturowanie swoich ukochanych postaci, moi drodzy
Mam złamane serduszko i do tego jestem zmęczona fanficiem XD
Dzięki, Nico.
Całe szczęście, że niedługo Nica kończę i przejdę do Percy'ego, bo ta perspektywa jest za długa.