Witajcie! 🌬️
Na wstępie – wpis typowo informacyjny.
Jednak najpierw się pochwalę – byłam tydzień temu (w czwartek) 3 raz w moim życiu u kosmetyczki na paznokciach 💅
Lewą dłoń mam inspirowaną okładką książki Ballady Ptaków i Węży 🐦🐍💚
zaś prawą *werble*
JOHNEM WALKEREM!
A konkretnie jego strojem Kapitana Ameryki 💙❤️ (ta fangirling wszedł za mocno 😅)
Może pazurki będą dla mnie motywacją do pisania opowiadań z obu uniwersów, a uwierzcie sporo tego mam 😅👏 + może będą też motywacją pośrednią do innych, które czekają na dokończenie lub napisanie.
Mam też ciekawostkę – moja kosmetyczka myślała, że chodzę do szkoły wojskowej 😂 Oj zbyt często ludzie (ja sama trochę też) łączą mnie z wojskowością, raz założyłam do szkoły kombinezon przypominający mundur wojskowy – woźna i moja nauczycielka od wosu myślały przez pierwsze parę sekund, jak mnie zobaczyły, że do szkoły ktoś z wojska przyjechał 👏 W sumie od małego lubiłam pistolety i ciekawiły mnie żołnierzyki + dobrze mi w mundurze i kolorach wojskowych.
Jednak ciesze się, że wybrałam inną ścieżkę, bo wiem, że tej bym nie pokonała 😌
𝘼 𝙘𝙤 𝙪 𝙬𝙖𝙨?
Mam dobre wieści, jeżeli nadal będzie tak dobrze to do końca maja (a jak nie, to obym do końca roku szkolnego pokończyła to co mam zamiar – ale kto wie, może się uda, skoro dwa one-shoty z TFATWS ku moje zdziwieniu tak jak chciałam, udało mi się do końca kwietnia skończyć, to może i tu mi się powiedzie) skończę opowiadanie, o którym tak często wspominam – zostały mi do napisania 2 rozdziały + epilog, więc bądźcie czujni 🤗
Inną sprawą jest to, iż od pewnego czasu planuję założyć kanał na yt, na którym wrzucałabym zmontowane przez mnie filmiki (MMV/edity – jak kto woli) związane z moimi opowiadaniami, a z tym łączy się kolejna sprawa – mianowicie od lat nie mogę zebrać się na założenie wattpada, ale zbliżają się wakacje i tam również zamierzam się pojawić, co za tym idzie i filmiki związane z opowiadaniami z tamtego portalu będą pojawiać się na kanale – myślę, że to fajny dodatek dla osób, które lubią moją twórczość, 𝙘𝙤 𝙤 𝙩𝙮𝙢 𝙨ą𝙙𝙯𝙞𝙘𝙞𝙚?
Krótko mówiąc, szykują się pracowite wakacje, co o dziwo mnie ekscytuje (mam nadzieję, że tych wakacji nie zmarnuję jak każdych w moim życiu i chociaż raz spędzę je na pracy nad moim pasjami i ta ekscytacja mi nie minie)
Kolejne pytania, tym razem z innej beczki:
1. 𝘾𝙯𝙮 𝙬𝙮 𝙩𝙚ż 𝙩𝙖𝙠 𝙢𝙖𝙘𝙞𝙚, ż𝙚 𝙤 𝙣𝙞𝙚𝙠𝙩ó𝙧𝙮𝙘𝙝 𝙧𝙯𝙚𝙘𝙯𝙖𝙘𝙝/𝙬ą𝙩𝙠𝙖𝙘𝙝 𝙬 𝙤𝙥𝙤𝙬𝙞𝙖𝙙𝙖𝙣𝙞𝙖𝙘𝙝 𝙩𝙧𝙪𝙙𝙣𝙤 𝙨𝙞ę 𝙬𝙖𝙢 𝙥𝙞𝙨𝙯𝙚, 𝙬 𝙨𝙚𝙣𝙨𝙞𝙚 𝙘𝙝𝙘𝙚𝙘𝙞𝙚 𝙤 𝙩𝙮𝙢 𝙥𝙞𝙨𝙖ć, 𝙖𝙡𝙚 𝙟𝙚𝙨𝙩 𝙬𝙖𝙢 𝙩𝙧𝙪𝙙𝙣𝙤, 𝙥𝙧𝙯𝙮𝙜𝙣ę𝙗𝙞𝙖 𝙬𝙖𝙨 𝙩𝙤 𝙞 𝙩𝙮𝙢 𝙥𝙤𝙙𝙤𝙗𝙣𝙚?
2. 𝙈𝙖𝙘𝙞𝙚 𝙩𝙖𝙠 𝙘𝙯𝙖𝙨𝙖𝙢𝙞, ż𝙚 𝙥𝙞𝙨𝙯𝙚𝙘𝙞𝙚 𝙤 𝙘𝙯𝙮𝙢ś, 𝙘𝙯𝙚𝙜𝙤 𝙣𝙞𝙚 𝙥𝙤𝙥𝙞𝙚𝙧𝙖𝙘𝙞𝙚 𝙣𝙖 𝙥𝙧𝙯𝙮𝙠ł𝙖𝙙, 𝙣𝙤 𝙣𝙞𝙚 𝙬𝙞𝙚𝙢, 𝙣𝙞𝙚𝙘𝙝 𝙗ę𝙙ą 𝙩𝙤𝙧𝙩𝙪𝙧𝙮, 𝙣𝙤 𝙗𝙤 𝙩𝙖𝙠, 𝙗𝙤 𝙬𝙖𝙢 𝙩𝙤 𝙬 𝙟𝙖𝙠𝙞ś 𝙨𝙥𝙤𝙨ó𝙗 𝙥𝙤𝙩𝙧𝙯𝙚𝙗𝙣𝙚 𝙙𝙤 𝙤𝙥𝙤𝙬𝙞𝙖𝙙𝙖𝙣𝙞𝙖, 𝙘𝙝𝙤𝙘𝙞𝙖ż𝙗𝙮 ż𝙚𝙗𝙮 𝙨𝙩𝙬𝙤𝙧𝙯𝙮ć 𝙢𝙧𝙤𝙘𝙯𝙣𝙮 𝙠𝙡𝙞𝙢𝙖𝙩, 𝙖𝙡𝙚 𝙥𝙤𝙩𝙚𝙢 𝙢𝙖𝙘𝙞𝙚 𝙟𝙖𝙠𝙞𝙚ś 𝙩𝙖𝙠𝙞𝙚 𝙟𝙖𝙠𝙗𝙮 𝙥𝙤𝙘𝙯𝙪𝙘𝙞𝙚 𝙬𝙞𝙣𝙮 𝙡𝙪𝙗 𝙘𝙯𝙪𝙟𝙚𝙘𝙞𝙚 𝙙𝙮𝙨𝙠𝙤𝙢𝙛𝙤𝙧𝙩 𝙞 𝙯𝙖𝙨𝙩𝙖𝙣𝙖𝙬𝙞𝙖𝙘𝙞𝙚 𝙨𝙞ę, 𝙘𝙯𝙮 𝙣𝙞𝙚 𝙥𝙧𝙯𝙚𝙘𝙯𝙮𝙘𝙞𝙚 𝙨𝙖𝙢𝙮𝙢 𝙨𝙤𝙗𝙞𝙚? 𝙇𝙪𝙗 𝙬𝙮𝙟𝙙𝙯𝙞𝙚 𝙬𝙖𝙢 𝙟𝙖𝙠𝙞𝙚ś 𝙩𝙖𝙠𝙞𝙚 „𝙙𝙯𝙞𝙬𝙣𝙚” 𝙤𝙥𝙤𝙬𝙞𝙖𝙙𝙖𝙣𝙞𝙚 𝙬 𝙠𝙡𝙞𝙢𝙖𝙘𝙞𝙚, 𝙬 𝙠𝙩ó𝙧𝙮𝙢 𝙣𝙞𝙚 𝙘𝙝𝙘𝙚𝙘𝙞𝙚 𝙥𝙞𝙨𝙖ć 𝙞/𝙡𝙪𝙗 𝙜𝙤 𝙣𝙞𝙚 𝙡𝙪𝙗𝙞𝙘𝙞𝙚 𝙞 𝙯𝙖𝙨𝙩𝙖𝙣𝙖𝙬𝙞𝙖𝙘𝙞𝙚 𝙨𝙞ę, 𝙘𝙤 𝙥𝙤𝙨𝙯ł𝙤 𝙣𝙞𝙚 𝙩𝙖𝙠 + 𝙘𝙤 𝙯 𝙩𝙮𝙢 𝙯𝙧𝙤𝙗𝙞ć? 𝘽𝙤 𝙟𝙖 𝙩𝙖𝙠.
A tak! Jeszcze apropos opowiadań (mam masę pomysłów): najpierw ukaże się dłuższe opowiadanie z HP, potem prawdopodobnie drugie, ale to już będzie zależało od was (przyjdzie jeszcze na to pora), mam też pomysł na trzecie, no, ale trzeba będzie je napisać, hehe… Oprócz tego pojawi się kilka one-shotów w większości z TFATWS (też trzeba je napisać), ale jeżeli już wspomniałam o TFATWS to mam w planach 3 góra 4 dłuższe opowiadania (również trzeba je napisać). Jednak bez obaw moja skrzynia z pomysłami jej rozległa i jak dobrze pójdzie, to w wakacje będę miała naprawdę co robić, mam już nawet listę opowiadań, które mam zamiar pisać w tym czasie (akurat o nich jeszcze nie wspominałam, ale myślę, że kiedy w końcu się ukażą, to przypadną wam do gustu – są to i one-shoty, ale i dłuższe twory).
Mam jeszcze w zanadrzu dwa wiersze – dziś pojawi się jeden, we wtorek drugi, a potem może się zrobić cicho na moim profilu – ostrzegam tak na zaś.
𝘛𝘢𝘬 𝘫𝘦𝘴𝘻𝘤𝘻𝘦 𝘧𝘪𝘭𝘰𝘻𝘰𝘧𝘪𝘤𝘻𝘯𝘪𝘦 𝘸𝘺𝘫𝘢𝘥ę – 𝘶ś𝘸𝘪𝘢𝘥𝘰𝘮𝘪ł𝘢𝘮 𝘴𝘰𝘣𝘪𝘦, ż𝘦 𝘯𝘢𝘸𝘦𝘵 𝘫𝘢𝘬 𝘤𝘪ę 𝘬𝘵𝘰ś 𝘸𝘺𝘴ł𝘶𝘤𝘩𝘢, 𝘵𝘰 𝘯𝘪𝘤 𝘵𝘰 𝘻𝘣𝘺𝘵𝘯𝘪𝘰 𝘯𝘪𝘦 𝘱𝘰𝘮𝘰ż𝘦, 𝘱𝘰𝘯𝘪𝘦𝘸𝘢ż 𝘵𝘰 𝘯𝘪𝘦 𝘳𝘰𝘻𝘸𝘪ąż𝘦 𝘱𝘳𝘰𝘣𝘭𝘦𝘮𝘶, 𝘻 𝘫𝘢𝘬𝘪𝘮 𝘴𝘪ę 𝘣𝘰𝘳𝘺𝘬𝘢𝘮𝘺, 𝘸𝘪ę𝘤 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘵𝘰 𝘸 𝘴𝘶𝘮𝘪𝘦 𝘣𝘦𝘻𝘴𝘦𝘯𝘴𝘰𝘸𝘯𝘦..
Chyba wyszło chaotycznie i to bardzo chaotycznie, prawda? Kurde… No, ale chyba, chociaż wszystko, co chciałam, to wam przekazałam.
Ps. Jeszcze chciałam tylko napomknąć, że w tym tygodniu byłam w szkole, ten tydzień będę w domu, a na następny wracam na „stałe”, więc to też może się przełożyć na moją nikłą aktywność.
Trzymajcie się! ❄️

🌬️𝐖𝐡𝐞𝐧 𝐞𝐯𝐞𝐫𝐲𝐭𝐡𝐢𝐧𝐠, 𝐞𝐯𝐞𝐫𝐲𝐭𝐡𝐢𝐧𝐠, 𝐞𝐯𝐞𝐫𝐲𝐭𝐡𝐢𝐧𝐠
𝐘𝐨𝐮 𝐭𝐨𝐮𝐜𝐡 𝐭𝐮𝐫𝐧𝐬 𝐭𝐨 𝐠𝐨𝐥𝐝, 𝐠𝐨𝐥𝐝, 𝐠𝐨𝐥𝐝✨