Hej…
Przychodzę z dość nietypowym pytaniem.
Moja pani od angielskiego zmarła wczoraj o 9 rano na udar krwotoczny mózgu, miała 48 lat. Moglibyście proszę się za nią pomodlić, jeśli jesteście wierzący, albo choć zostawić znicz pod wpisem?

Pozdrawiam, wróciłem do domu po 21, wyszedłem przed 6, jutro kolejny dzień do 16 🤟🏻🤟🏻🤟🏻. Pozdro

Wn/

Lekarz mi powiedzaił wczoraj, że 8 lat takich bóli to trochę mało i że ròwnie dobrze dopiero za 20 lat mogą się w coś rozwinąć, a może wgl nigdy. Będę miał regularne badania krwii i USG stawów. No i na razie nie będę miał rocznego zwolnienia z w-fu, co mnie mega zasmuciło, bo okropnie uciążliwe jest dla mnie, że muszę za każdym razem tłumaczyć nauczycielce w-fu, że mam taką i taką sytuację. Jak bóle będą nie do zniesienia na każdej lekcji to dopiero dostanę, bo mojemu lekarzowi bardzo zależy na tym, żebym dalej się ruszał, pomimo tego, że mu powiedziałem, że ciągnie mnie tak do sportu, że najchętniej miałbym 11 w-fów w tygodniu, tylko po prostu tłumaczenie się jest dla mnie uciążliwe…

Także yh