Patryk

Rushaii

Patryk

Rushaii

imię: M. Grimes

miasto: Ouray

www: tellonym.me

o mnie: przeczytaj

22382

O mnie

Cześć! Miło Cię tu widzieć 😃
Nazywam się Majka, jestem dwudziestojednoletnią studentką medycyny👩🏼‍⚕️ oraz kociarą z krwi i kości 😼. Ważne jest dla mnie robienie tego, co uwielbiam... Z charakterem, a jak trzeba – to i z pazurem. Od 15 lat moje życie wypełnia... Czytaj dalej

Ostatni wpis

Rushaii

Rushaii

Yolo (ktoś tak mówi jeszcze? 😂). Jestem ekstra, mega ciekawa czy ktokolwiek jeszcze tutaj żyje? 🫣 Czytaj dalej

Ulubieni

Rushaii nie ma ulubionych autorów

Ulubione

Rushaii nie ma ulubionych quizów

Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Aube

Aube

Ale się nabiegałam… Przepraszam, że Ci przeszkadzam, ale mój pies-Fuks-mi uciekł właśnie na Twój profil! Oto Fuks:
□□□■■■■■■■■■■■■□□□□□□
□□■□□□□□□□□□□□□■□□□□□
□■□□□□■□□□□□□□□□■□□□□
□■□□□■□□□□□□□□□□■□□□□
□■□□□■□□●□□□□□●□■□□□□
□■□□□■□□□□□□□□□■■■■■■
□■□□□■□□□□□□□□□□□□■■■
□■□□□■□□□□□□□□■□□□□□■
□□■■■□□□□□□□□□□■■■■■■
□□□■□□□□□□□□□□□□□□□□■
□□□□■■■■■■■■■■■■■■■■□
Fuks To masywny pies o złotej sierści. Nie ufa byle komu. Prawie nikomu… Wybacz mi za zamie… Fuks! Co ty robisz?! [Fuks wącha Ciebię i Twój profil po czym zaczyna się do Ciebię łasić] Och, zaufał Ci! Na dodatek Twój profil bardzo mu się spodobał! Cóż, zgodze się z Fuksem. Super właścicielka i przepiękny profil! Fuks, masz gust!
□Autorka: @.Psiastyczna [Kopiuj z autorem, i nie zmieniaj go bo Ci Fuks w tyłek wleje!]■
O kurcze! Znowu uciekł! Ja jestem wyczerpana… Teraz ty go goń! Na czyj profil trafisz?

Odpowiedz
3
Rushaii

Rushaii

AUTOR•  

Kochani do końca czerwca postaram się wrócić, nie jestem w stanie sprecyzować kiedy dokładnie. Przede mną sesja a ten semestr był dla mnie znacznie cięższy, bardzo zależy mi na przygotowaniu się i zdaniu wszystkiego w pierwszym terminie 😓 Ohio i John stoją w klinice i zostają tam na jakiś czas, z tym też wiąże się znacznie poświęcenie mojego czasu i nerwów. Ogólnie mamy ostatnio dość częste wizyty specjalistów powiązane z całym cyklem badań przed wakacjami i ważeniem. Na letni sezon zapisałam się na kilka startów i nareszcie udało mi się namówić moją mamę na próbę w parkurze więc będziemy musiały przyłożyć do treningów więcej uwagi 🤠 Kolejna sprawa. Stwierdziłam, że wykorzystam ten miesiąc właśnie na ograniczenie Internetu i SQ i odpoczynek. Przestałam czuć jakąkolwiek werwę. Myślę, że po czasie zbiorę siły do dopracowania quizów ze szkiców (marzy mi się obsypać Was ich dużą ilością! 😍) a dodawanie wpisów, w tym tematycznych sprawi mi o wiele więcej przyjemności 😗
Dziękuję wszystkim za cierpliwość 😊

Odpowiedz
38
feuille.

feuille.

@Rushaii hej
Okiii
Przykre
Ooo super daj znać kiedy są
Okii
Papa

Odpowiedz
_Anais_

_Anais_

@Rushaii Hej!
Oki
Powodzonka 😙
Zdrówka dla Ciebie i Twoich Koników 🐴
Pa!

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (12)
Rushaii

Rushaii

AUTOR•  

Robię przerwę. Nie wiem jak długo potrwa 🤷

Odpowiedz
31

S...a

Szkoda 🥺. Mam nadzieję że wrócisz szybko. Bez Ciebie SQ to nie to samo, alllee…rozumiem Cie. Wracaj szybko kochana!

Odpowiedz
-Tesalia-

-Tesalia-

@Rushaii ok rozumiem… Waracaj jak Najszybciej!

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (9)
Rushaii

Rushaii

AUTOR•  

Tak się dzisiaj woziłyśmy z Lolą 🏇. Postanowiłam zmienić co nieco scenerię, odbiec od rutyny czyli ogrodzonej ujeżdżalni i wyjść na otwartą przestrzeń. Nie jest młodą klaczką, ale jednak dopiero zaczyna swoją przygodę z siodłem i jeźdźcem więc przełamujemy bariery. Zależało mi by zapoznać ją z komfortem pracy w innym otoczeniu, gdzie jest się bardziej podatnym na oddziaływanie zewnętrznych czynników jak spacerujący ludzie, psy, sarny, szumiące liście czy trawa. Dodatkowo lekko pochylony teren uświadomił mi jaki ogromny problem mamy z równowagą 💁. Rozpędzanie się, potykanie, trudne i gwałtowne przejścia w niższy chód jadąc z górki, ciągłe zapieranie się na wędzidle- masakrycznie nam to cokolwiek utrudniało i nie byłam w stanie wymyślić konkretniejszego planu działania, bo by sobie po prostu z tym nie poradziła a naprawdę nie ma co za dużo wymagać na początki.
Pogalopowałyśmy trochę pod górkę, udało nam się nawet ze stój z wesołym bryknięciem. Pozytywnie skończyłyśmy i na rozstępowanie pojechałyśmy do lasu 😃
Macie plany na ten tydzień? 🍀

Odpowiedz
32
feuille.

feuille.

@Rushaii to dlatego jej nie kojarzę 😂

Odpowiedz
1
DiankaLove

DiankaLove

@the.Harry zdane?

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (10)
Rushaii

Rushaii

AUTOR•  

Nie rzadko się zdarza, że dostaję pytanie (prywatnie, nawet od rodziny) od czego to zależy, że ogiery są takie narowiste? 🤔
Gdzieś się tak utarło, że ogiery to są te niebezpieczne i trudne. Sama na swojej drodze wiele spotkałam- tych rzeczywiście agresywnych, do których nie mogłam podchodzić oraz te milusie przytulanki 🤗. Mimo to zawsze wolałam pracować z wałachami lub klaczami. Dopiero jak trafili do mnie JB i Enjoy w pełni się co do nich przekonałam. Zaczęłam się zastanawiać… czemu ludzie tak demonizują ogiery? Przecież jest wiele znanych, ogromnych stadnin gdzie konie są wypuszczane na łąki w mieszanym stadzie 🧐.
Na początku z Johnnym miałam duże problemy behawioralne- gryzł, nie zawsze pozwalał do siebie podejść, przy oporządzaniu wiercił się niemiłosiernie. Wszystko wynikało z jego poprzedniego sposobu trzymania- głównie boks, codziennie treningi, mało padokowania, prawie w ogóle uwagi od właściciela i oczywiście dużo owsa 🤡. Już po krótkim czasie u mnie zauważyłam, że ma spokojniejszą głowę i jest chętniejszy do robienia czegokolwiek. Takie niechciane zachowania wynikały też z wrzodów i RAO, które wciąż bardzo uprzykrzają nam życie. Johnny do tej pory, gdy stoi na padoku bez siana czy trawy zaczyna się irytować 🙄.
Enjoy natomiast jak na "sportowego, rozpłodowego ogiera" przystało chodził sam po kwaterze- do tego trochę karuzeli, trening i boks w ciągu dnia. Kopał (co zdarza mu się robić do tej pory), wyrywał się z ręki prowadzony na uwiązie 🐎. Gdy u mnie stał na małym padoku na czas adaptacji to gryzł ogrodzenia, a nawet niepodłączony do prądu pastuch i rozwalał derki. Kręcił się w kółko po małym obszarze, nawet jeżeli mógł zająć się jedzeniem siana z siatki- wyobraźcie sobie, że robił to samo przez poprzednie lata życia 😌. Obalamy mit jakim jest to, że "ogier z ogierem stać nie może". Guzik prawda. Jeśli koń jest społeczny i nie spędza większości czasu w stajni powinien dogadać się z drugim koniem (to też zależy od preferencji, tak jak ludzie mogą się po prostu nie polubić z drugim osobnikiem 💁). Gdy udało mi się je wrzucić na wspólne pastwisko miałam trudności z odłączeniem jednego- nie zliczę ile razy naprawialiśmy ogrodzenie, bo tak na nie napierały a rżenie wynikające z lęku separacyjnego niosło się na całą wieś 😅. Teraz, po czasie już wiedzą, że towarzysz wróci. Fakt faktem, że nie wychodzą z resztą- podjęliśmy się próby łączenia, ale moje konie są zbyt odmienne charakterami, do tego dochodzi fakt, że są to ogiery kryjące a źrebaków na ten moment nie chcę. Odpowiedni dobór stada to też coś czemu trzeba przywiązać dużo uwagi 😉. Źle dopasowane stanowi m.in. niebezpieczeństwo i bardzo obciąża psychicznie osobniki, szczególnie te słabsze).
Oczywiście hormony też odgrywają swoją rolę- nabuzowanie i gwałtowne zachowania biorą się z chęci pójścia do klaczy. Ale nawet wykastrowanie nic nie zmieni jeśli nie zapewnimy odpowiednich warunków bytu gdzie koń będzie mógł zrzucić napięcia. Wychowanie też robi swoje. Jeśli trening opiera się tylko na ciśnięciu dla wyników nie liczmy na to, że magicznie się z wierzchowcem zrozumiemy. Z ziemi i przy opiece koń będzie bał się naszych ruchów i poczynań, bo nie będzie rozumiał czego od niego oczekujemy więc poczuje się zagrożony i zignorowane przez nas delikatne oznaki dyskomfortu przerodzą się w napieranie i rzucanie się na nas z zębami 🐴.
Nigdy nie miałam względem nich podejścia jak do agresywnych, dominujących potworów. Za żadne skarby nie nazwę ich ofensywy złośliwością. To po prostu piętno na psychice 🍃. Stoją na dworze prawie 24/7, siana i wody do woli (teraz również trawa), obszerna przestrzeń dookoła, mają kontakt z innymi końmi a nie całkowite odizolowanie, urozmaicone treningi i regularna praca nad nawykami. Tyle wystarczyło, żebym miała dwa spokojne konie, którym (bez wyjątkowych sytuacji 😅) mogę bez szarpaniny zakroplić oczy, wsadzić rękę do gęby czy podejść, gdy śpią na leżąco. A co do kontuzji- posiadam te dwa gałgany prawie 4 lata i jakieś poważniejsze zranienia ich obu policzę na palcach jednej ręki 🖐️.
Mało również mówi się o "zabawnych" zachowaniach klacz. Wiercenie się, szczurzenie jest często odbierane jako coś śmiesznego i uzasadniane typowymi babskimi humorkami 😳 Jakby zajrzeć w to głębiej to okaże się, że kobyła ma spięcia w ciele dlatego nie lubi mieć zakładanego siodła lub ogłowia. Że ma choroby jajników lub macicy a nawet rozwijające się tam guzy dlatego boi się i ucieka od dotyku w okolicach brzucha. Wiele innych odstępstw od normy, w tym zaburzenia hormonalne… Wiedzieliście, że klaczom powinno wykonywać się badania ginekologiczne nie tylko przed planowanym zaźrebieniem? 🤔
Koń nie wie, że jest warty kilka tysięcy euro. Nie wie, że jest rekreantem muszącym na siebie zarabiać chodząc pod siodłem 8h dziennie. Nie wie, że jest ziemniakiem do pracy na roli czy kosiarką na podwórko. Ale wie, że jest kopytny i ma potrzeby swojego gatunku 🤠
Nigdy nie robiłam nic specjalnego by moje konie czuły się zrelaksowane i bezpiecznie- po prostu pozwoliłam im być końmi 🤷.

Odpowiedz
42
Hestia.aa

Hestia.aa

Uwielbiam czytać twoje wpisy. Można dużo z nich wynieść i się nauczyć!😄🐎

🐎🐴Pozdrawiam🐴🐎

Odpowiedz
1
Rushaii

Rushaii

•  AUTOR

@HelciaKochaKonie Dziękuję! 😊

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (10)