NIE NIE NIE.
Nie słuchajcie ich. Tych, co mówią, że to samochody najbardziej zanieczyszczają powietrze. To KŁAMSTWO! Owszem, zanieczyszczają, wiele przekracza dopuszczalne normy, a diesel jest rakotwórczy. Nie zaprzeczam. Ale inwestowanie w hybrydy/elektryki w momencie, gdy ludzie wciąż ogrzewają domy w nieodpowiedni sposób jest zupełnie bezsensowne. O wiele większe szkody wyrządza dym z kominów. To nim trzeba się zająć w pierwszej kolejności. Takie porównanie: mieszkam przy ruchliwej ulicy. W trakcie wietrzenia latem poziom pm2,5 wynosił średnio 5-15µg/m³. Natomiast zimą jest to NAWET 400µg/m³! To tak z własnej obserwacji. Bo ogólne dane też nie pozostawiają złudzeń — najpierw likwidujemy kopciuchy i inne nieekologiczne piece, później dopiero można zająć się samochodami. I nie, NIE MOŻEMY USUNĄĆ WIATRAKÓW. No, chyba, że chcemy wyginąć…wiecie, koniec świata jest bliżej niż nam się wydaje. MY, jako ludzie zniszczyliśmy Ziemię, więc teraz MY MUSIMY JĄ NAPRAWIĆ.

"Ekoterrotystka" pozdrawia i dziękuje za prezenty <3 Jesteście kochani!

#stopsmog