
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









KitkatSnicket
AUTOR•Kolejny wystrój będący skutkiem przedawkowania… No, nie muszę tłumaczyć.
Za dużo I Dreamed A Dream…
apriltodeath
@Rainy KOCHAM
Lilu.
@Rainy
Fainy bałdzo^^
KitkatSnicket
AUTOR•Nominacja od @-AnIdleTeen- . Polega na tym, że każdy dopisuje fragement do opowiadania. Autorką jest @TW .
@TW
Pierwszą rzeczą, jaką zobaczył po rozchyleniu boleśnie opuchniętych powiek, był blady, popękany sufit.
Sufit, którego kompletnie nie kojarzył…
Do tego kiedy spróbował poruszyć ręką, przekonał się, że nie może.
@.Emisia.
Gdy spojrzał w kierunku kończyny, przekręcając szyję tak, że aż coś strzeliło mu w karku, okazało się, że jej nie ma. Ręka została ucięta (a może oderwana?) tuż za ramieniem. Na blacie w jej miejscu leżała stalowo-gumowa konstrukcja z nerwami niczym kable widocznymi w szparach, która prawdopodobnie miała mu zastąpić brakującą część ciała. Twór podrygiwał co jakiś czas niczym niemal martwe zwierzę.
Znów @TW
Między misternie wykonanymi, aczkolwiek wyraźnie mechanicznymi palcami, ktoś umieścił kartonik wykonany z tego sztywnego papieru, jakiego używa się zwykle w biednych, zapewnianych przez Kompanię poradniach prawnych niższej kaskady.
Wyglądało na to, że coś było na nim nadrukowane…
Trzęsąca się ręka bardzo utrudniała odczytanie tego czegoś, więc wyjął karteczkę ze sztucznej dłoni za pomocą drugiej, na szczęście całej, zdrowej i jego własnej ręki, i mrużąc oczy, odczytał drobny druk pokrywający papier:
Pracownia Implantów i Protez
>Glauber & Sons<
najlepsze protezy na świecie*
od 2455 roku
Nasz klient nasz pan
*Slogan "najlepsze protezy na świecie" nie odzwierciedla stanu rzeczywistego i jest hiperbolą użytą na mocy siódmego punktu paktu Sadańskiego z roku 2456
@KreatywnAnia
Poczuł w ustach metaliczny smak strachu a w głowie pojawił się szum. Czuł, że jego ciało oblepiają metalowe pasy uniemożliwiające mu poruszenie korpusem i nogami. Próbował sobie przypomnieć informacje o sobie, ale nadal czuł że jego umysł jest zaćmiony po lekach przeciwbólowych. Nazywał się… Sam nie wie. Co robił przed byciem tu, jak tutaj się dostał? Raczej nie przyszedł tu z własnej woli, na pewno też nie miał wypadku. Zobaczył na stoliku obok szklankę wody. Sięgnął po nią zdrową ręką i pozbył się metalicznego smaku z gardła. Zaraz zaraz… Nagle dostał olśnienia.
Eliza.
Jego mała siostra, jej burza blond loków, jej niebieskie oczy, jej twarz aniołka. On, jej brat, starał się zapewnić jej najlepsze warunki do życia jakie były możliwe, ale będąc bezdomnym na ulicy było to naprawdę ciężkie. Teraz już pamiętał, po miesiącach głodu zgłosił się na ochotnika do niebezpiecznych testów protez za które miał dostać naprawdę niezłą sumkę. Ale bogacze stojący za tym przedsięwzięciem oszukali go, potraktowali jak psa wiedząc, że i tak nie ma pieniędzy na adwokata, a sam jest za młody na zrozumienie umowy. Uznali że jest za chudy, i że do testów potrzebują kogoś jeszcze. Dla niego było oczywiste że biedni nie mają żadnych praw, tak już było od tysiącleci. Ale oni, zmechanizowani ludzie, wyrwali mu z rąk jego malutką Elizę, pociągnęli ją za sobą nie zważając na jej płacz i krzyki ich obojga, zabrali ją żeby odciąć jej pulchniutką rączkę i zamiast tego wszczepić jej dłoń niczym z horroru. Ale tak naprawdę…
Jego rozmyślenia przerwał okropny wrzask niosący się echem.
Poczuł, że ma gęsią skórkę i cały robi się sztywny z przerażenia.
Znał ten dziewczęcy głosik.
@-AnIdleTeen-
– Eliza!? – krzyknął. Odpowiedziało mu ciche łkanie.
Objął wzrokiem otoczenie. Znajdował się w niewielkim pokoju pomalowanym śliską bladozieloną farbą. Po jego lewej stronie, naprzeciw stolika, znajdowały się metalowe drzwi. Były uchylone, a przede wszystkim powyginane od ogromnych piąstek, jakby ktoś próbował się wydostać na zewnątrz. Po drugiej stronie poza stołkiem znajdował się jeszcze skomplikowany panel kontrolny.
Po krótkiej chwili do sali przyszła jakaś kobieta. Kątem oka zerknął na nią i już był pewien, że z pewnością nie była jego siostrzyczką. Z pozycji leżącej mógł określić jej wygląd tylko do pasa. Miała ona brązowe, krótkie do ramion włosy, kanciaste rysy twarzy, może trzydzieści lat. Stała wyprostowana i zmierzyła chłopaka wzrokiem. Specyficznym krokiem ruszyła w stronę panelu, pociągnęła jedną z dźwigni i płyta, do której był przymocowany podniosła go do pozycji pionowej. Wciąż nie dotykał nogami podłoża, ale mógł zobaczyć, jak ono wygląda – roiło się na nim od zabłoconych śladów butów różnych rozmiarów.
Wtedy zauważył coś jeszcze. Prawa noga kobiety również była z metalu. To był powód jej dziwnego chodu. Być może jeszcze nie nauczyła się dobrze kontrolować implantu. Z kwaśną miną, odwróciła się go chłopaka i szorstkim głosem rzekła:
– Żal mi Cię, nowicjuszu. Od dzisiaj będziesz pomagał w robieniu sztucznych kończyn i naciągnął ludzi na chore eksperymenty.
@Rainy
Chłopak chciał krzyknąć, jednak poczuł, że głos więźnie mu w gardle. Łzy zaczęły napływać mu do oczu. Próbował nie wybuchnąć płaczem. Nie płakał często. Życie nauczyło go by nie okazywać słabości w przeciwnym razie ktoś wykorzysta to przeciwko niemu. Teraz jednak nie mógł się opanować. Nigdy nie był tak przerażony jak wtedy, jednak bardziej niż o siebie bał się o Elizę. Co jeśli nie przeżyła operacji? Siostra była dla niego wszystkim. Nie miał nikogo poza nią. Rodzice zmarli podczas epidemii. Nie było dla nich lekarstwa. On i Eliza cudem nie zachorowali. Umierająca matka poleciła mu by on i siostra tymczasowo wyruszyli poza miasto objęte epidemią. Chłopak z początku protestował. Chciał znaleźć lekarstwo dla rodziców. Niestety nie miał na nie wystarczająco pieniędzy. Kradzież też nie wchodziła w grę. Gdy dowiedział się, że miasto zostanie zamknięte zdecydował się posłuchać rady i uciec razem z siostrą. Rodzina nigdy nie była zamożna, ale dopiero po ucieczce poznał prawdziwą biedę.
Nominuję:
@dead.girl.walking
@Lady_Lafayette
@dziewczyna_z_tla
@Earthquake
.Anja
@Rainy Ale fajnie ci wyszło 😮😍
KitkatSnicket
• AUTOR@KreatywnAnia Dzięki. ❤
KitkatSnicket
AUTOR•Dobra, żeby nie spamić po prostu napiszę, że ten fandom jest jednak bardziej zrypany niż myślałam.
KitkatSnicket
AUTOR•WTF?
szesciennyglobus
@Rainy Laurens szul? Tylko nie to…
Earthquake
N i e
KitkatSnicket
AUTOR•Angelica jako czarownica ni istnieje. Nie może cię skrzywdzić.
Angelica jako czarownica:
clementine-on-a-tree
Bosze ;-;
Ja wiem, że nie wierzę, ale, Boże, DLACZEGO.