Hej!
Tak jak prosiłaś, przeczytałam „The Tower: Samotna Wieża”. Powiem Ci, że jestem pełna podziwu, jeśli to Twoje pierwsze opowiadanie. Może pisałaś już Coś-Gdzieś-Kiedyś? Wyłapałam parę błędów i szczerze, zaskoczyła mnie ta perspektywa. Jestem zwolenniczką opowiadań pełnych uczuć i życia, dlatego od razu mówię, że mogłaś tego włożyć w to więcej; jest to jednak opisywana historia, więc bez tego nie wygląda to aż tak źle. Agata napisała poniżej o dialogach, więc ja dodam od siebie, że nie zaczynamy zdania od „ale” (ani „a” i „więc”, ale to mówię jako informację dodatkową). Nienawidzę tej zasady, lecz jak takowa istnieje, jestem zmuszona jej przestrzegać. Masz duży zasób słownictwa i widać, że nie chcesz iść według utartych schematów opowiadań — to się chwali, masz dużego plusa. ;D Radziłabym też zastosować więcej opisów.
Tyle błędów „wyłapałam” korzystając ze skromnego zasobu czasu, jaki posiadam w ostatnich dniach, więc wybacz, jeśli coś pominęłam. ;)
Jak Agata napisała, piszesz naprawdę dobrze, lecz zawsze może być lepiej — zasada, jaką moim zdaniem każdy powinien wyznawać, bo nikt nie jest w niczym perfekcyjny. :P
Pozdrawiam,
OriginalWriter. ;D