Hejka!
Zostałam nominowana przez @OriginalWriter i powiem Wam szczerze, że nie chce mi się robić tych samych pytań [patrz: dwa wpisy niżej] :). Dlatego też przyjęłam nominację od @harrypotterquiz (jak i @.Katarzyna. , ale to te same pyatnka ;)) :
1. Co znaczy według Ciebie być szczęśliwym człowiekiem?
– Być szczęśliwym człowiekiem nie oznacza ciągłwgo śmiania się, czy osiąganiu sukcesów. Bo, według mnie, człowiek szczęśliwy powinien potrafić KOCHAĆ. Szczęście człowieka cieszącego się ze swoich osiągnięć, fortuny czy czegoś tam innego, co sobie ustawił za ważne, jednak nie umiejący kochać innego człowieka jest niczym w porównaniu ze szczęściem człowieka, który choć nie dorównuje w sukcesach, nie posiada kosztownych rzeczy, ale pomaga innemu człowiekowi, kocha tego człowieka.
2. Czym jest dla Ciebie sukces?
– Dla mnie sukces jest niczym innym jak właśnie tym „fałszywym szczęściem”. Każdy osiągnął swoj sukces – w marzeniach, celach.. To, że cieszymy się z danego sukcesu świadczy o tym, że jesteśmy zadowoleni ze swojego wysiłku, pracy włożonej w ten sukces. Każdy człowiek powinien cieszyć się ze swojego sukcesu, bo tylko wtedy może powiedzieć sobie z ręką na sercu „Dobra robota”. Trzeba jednak pamiętać, że sukces nie zapewni nam tego „sercowego” szczęścia.
3. Co, według Ciebie, znaczy kochać?
– Kochać to inaczej mieć kogoś w sercu, troszczyć się o tą osobę, martwić się o nią, myśleć o niej najpierw, zanim pomyślimy o sobie… Długo by wymieniać :)
4. Dokończ zdanie “Wolność to…”
Nie mam tutaj jednego zakończenia. Jeśli jednak kończąc je tak: „Wolność to siła” musimy to zrozumieć, że będąc wolni, jesteśmy silni. Będąc uwięzieni, dźwigamy łańcuchy i kajdany, wykute przez samych siebie pod nadzorem zasad, zakazów, nakazów, innych ludzi. Jesli jednak zakończymy je tak: „Wolność to my” będzie to oznaczało, że tylko jeśli zapragniemy być wolni, musimy zrobić wszystko, by właśnie wolni być. Nie możemy udawać kogoś, kim nie jesteśmy, uginając się pod ciężarem masek zakładanych na twarz.
5. Jaką masz własną definicję miłości?
– Raz natknęłam się na takie zdanie: „Miłości nie można określić jedną definicją. I właśnie to czyni ją wyjątkową”. I zgadzam się z nim całkowicie.
6. Jakie masz podejście do marzeń i celów życiowych, w swoim życiu?
– U mnie „cele” i „marzenia” to dwie osobne grupy. Cele to rzeczy, które da się osiągnąć w sposób „własny” – pracujemy ciężko, aby do tego celu dotrzeć. Natomiast marzenia to zupełnie inna bajka. O nich myślimy, zastanawiamy się „Co by było gdyby…”, nie są one jednak możliwe do wykonania (zawsze chciałam umieć latać ;)) albo po prostu chcemy, aby spełniły się od tak.
7. Powiedz, co myślisz o sobie, jak się oceniasz, jakie jest Twoje zdanie o Tobie samym i jak to się ma do tego, jak widzą Cię inni.
– O sobie myślę, że jestem inna niż wszyscy. Nie rozumiem wielu rzeczy, nie znam. Wszyscy znajomi się mnie pytają, że jak ja to mogę nie wiedzieć. Koleżanki z klasy wydają się uważać mnie za osobę dziwną i nieogarniętą. Z resztą taka też jestem, bo od kiedy zdałam sobie sprawę, że ta spokojna, cicha dziewczyna to ecale nie ja, zrzuciłam maskę z twarzy pokazując, że wcale taka nie jestem. Od tamtej chwili pokazuję się jako Dziewczyna, Która Spadła Z Tęczy. Od tamtej chwili stałam się taka bardziej… własna. Taka prawdziwa ja. Przestało mnie też obchodzić, co myślą o mnie inni. Kiedyś po prostu najważniejsze dla mnie było to, by jak najlepiej wyglądać w oczach znajomych. Może właśnie dlatego nie miałam nigdy prawdziwych przyjaciół? Tego się zapewne nie dowiem, albo jak to mówią „w swoim czasie”. Obawiam się, że ten „swój czas” może nie nadejść.
No cóż, to chyba tyle. Do tych pytań nominujęee… może każdego, kto to przeczytał, co? Tak wiem, ZUA też jestem ;).
~Rainbow