
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



Quietly
AUTOR•próbowałam wypełnić tę pustkę
złością
ale nawet ona nie przychodzi
tak jak przychodziła z łatwością
Quietly
AUTOR•powiedz, co widzisz,
gdy zamykam ci oczy?
proszę, opisz obrazy, które pojawiły się w twojej stukniętej głowie,
gdy wreszcie poznałaś prawdę
jestem tak przeraźliwie ciekawa!
chcę wiedzieć czemu płaczesz, czemu twoje myśli są takie agresywne.
czemu?
wydajesz się taka wściekła, chyba powinnaś płonąć.
chcesz płonąć?
ach, tak. wiem.
nigdy nie byłam czegoś tak pewna, jak teraz
więc dlaczego jedyne co robisz,
to wzruszasz ramionami?
myślałam, że chociaż dziś będziemy ze sobą szczere.
czy ta maska przyrosła ci do twarzy?
żałosnażałosnażałosnażałosnażałosnażałosnażałosnażałosnażałosna
kim teraz jesteś?
dlaczego pozwoliłaś mi odejść?
dlaczego musiałam odejść?
czy to dlatego, że
wyglądasz tak przygnębiająco?
twoja twarz jest bardzo zasmucona.
czy zawsze byłaś tak brzydka, jak teraz, kiedy ryczysz tutaj i błagasz o moją litość?
zachowujesz się, jakbyś nie miała pojęcia, że chcę pamiętać wszystko, co mi zrobiłaś
chcę żebyś doświadczyła na sobie wszystko, co mi zrobiłaś!
naprawdę sądziłam, że zdajesz sobie z tego sprawę.
więc przestań ciągle sprawiać mi przykrość.
nawet Pan Bóg mówi, żebyśmy wybaczali
ale jak mam słuchać jego rozkazów, kiedy są takie sprzeczne z moją naturą?
dlatego
przestań skomleć jak pies, bo to nie ty tu jesteś ofiarą
nie prowokuj mnie, nie czuj się jak w domu
w miejscu które może być co najwyżej twoim grobem.
nigdy nie pozwoliłam ci się rozgościć,
nigdy cię tu nie chciałam
wyjdź.
wyjdź, bo naprawdę nie jestem miłą osobą
właściwie
powiedziałam mnóstwo słodkich słów
nawet wtedy, kiedy wiedziałam,
że nie odpowiadają moim myślom
właściwie
zawsze byłam taka jak teraz
i to ty dałaś się nabrać
właściwie
mogłam się tego spodziewać
bo w końcu wiem, że zło jest zupełnie względne
i nie przepraszam już,
gdy nie jest mi przykro
czy wreszcie czujesz się gorsza?
atelophobia.
p i ę k n e 🖤
Quietly
• AUTOR@atelophobia. dziękuję!<3
Quietly
AUTOR•Usłyszałem kiedyś, że mali ludzie kradną wielkie miasta. I, przyznam szczerze, zastanawiałem się wtedy, czyżbym i ja był małym człowiekiem i czy byłbym w stanie porwać miasto? Zabrać, schować w kieszeń, udusić, zatruć, przesunąć zamkiem i uznać za zaginione raz na zawsze.
Byłem ciekaw, czy miałem tę moc lub czyżbym mógł ją posiąść i za jaką cenę? Ile zapłacili mali ludzie porywający miasta, lub czy to aby na pewno oni je porywali? Może tak naprawdę tylko wielcy ludzie mieli ramiona dość silne, głowę dość tęgą, ażeby tony betonu na niej utrzymać i tonę głupoty ludzkiej ogrodzić granicą.
Chciałem porywać miasta, ale nie chciałem być jedną z wielu mrówek w mrowisku, które brzydziły mnie niemiłosiernie. Chciałem jako wielki człowiek porywać miasta. Cały świat porwać. Chciałem wierzyć, że do tego mnie stworzono, ale nie umiałem wierzyć, że do czegoś powstałem. Bałem się mojej nieistotności.
Zastanawiałem się… czy wolno mi? Czy człowiek do tego właśnie stworzony został, ażeby los nakazany jego ruchami sterował, a Bóg niczym lalkarz poruszał swoimi kukiełkami, bo te same bezwładne kukiełki nóg i rąk wznieść ku górze nigdy nie mogły. I myślałem o tym: czy jestem lalką, czy może lalkarzem? Jeśli teraz jestem lalką, czy mógłbym stać się lalkarzem?
Czy wielcy panowie wielkich narodów byli czyjąś ręką sterowani czy może oni ręką swą sterowali?
Wymyśliłem koncepcje, nazwałem ją koncepcją ludzkich bogów, co było śmieszne i bawiło i mnie, i moje odbicie srodze bawiło.
Bogowie w ludzkiej skórze! Jaki bóg znieważyłby się na tyle, ażeby przyjąć ludzką postać? — drwiło lustro.
Bóg którego pierwotną postacią jest ta ludzka właśnie, a jakże! — odpowiadałem.
I mówiłem dalej, dalej, dalej, a ono słuchało przejęte i tępe.
I pytałem je, czy może bogowie jako nadludzie nie powstają, nie wymyślamy ich sobie, a może stajemy się nimi i kierujemy losami ludzkimi, bo swój nam okiełznać się udało i nad wyżyny normalności wznieśliśmy swe tułowia.
Ale ono zawsze odpowiadało, że nie wie, i że to głupie. Prosiło mnie, żebym przestał już mówić, żebym ułożył się do snu, ale nawet gdy złożyłem głowę na poduszce, zgasiłem świecę i znak krzyża uczyniłem, to sen nie przychodził, tylko wory pod oczami rosły i rosły zbierając swój bagaż cichych nocy.
Myślałem jak głupiec i sądziłem, że nie jestem głupcem, bo myślałem, a głupcy nie myślą. Co jeśli głupcy to ci w prawdzie, którzy myślą na tyle wiele, że głupieją ze swoich sprzeczności, przez swój brak odpowiedzi?
Quietly
AUTOR•mam nadzieję, że jesteś beze mnie nieszczęśliwa
bo nie zasługujesz na nic, co dobre
tak jak nie zasługiwałaś na mnie
tak jak straciłaś mnie
zostałaś w ciemności
zastrzeliłaś słońce
i dziwiłaś się
że przestało świecić
egoistko
obyś była nieszczęśliwa do końca
swojego życia w ciemności
lub żeby twoje słońce
krwawiło z rany promieniem tak świetlistym,
ażeby spaliło cię na popiół
przecież w piekle będziesz miała jeszcze cieplej
bo twoja pani cię tam wyśle
twoja pani, która cię stworzyła
jak Bóg ludzi
głupich ludzi
cholernych ludzi
którzy teraz buntują się przeciwko niemu
nienawidzę ich
nienawidzę cię
spalę cię
utopię
zabiję
zakopię
Metafora
@Quietly piękne. uwielbiam tą metaforę ze słońcem.
Quietly
AUTOR•powinnaś podziękować swojej pani
że cię tak ładnie wychowała
szepnęła
kilka miłych słówek
i przestałaś śmierdzieć
ale przecież ze swojej skóry nie wyjdziesz
więc nadal wszystko,
do czego zostałaś stworzona
kończy się i zaczyna
pod moimi stopami
ale przecież ze swojej skóry nie wyjdziesz
chyba że twoja pani ci ją rozetnie
i pozwoli wypłynąć
a potem stanie w kałuży katastrofy
wdychając odór twojego wnętrza
gówno w stanie ciekłym