🌙Klan Nocy🌙

– Powiedz Jeleniej Gwieździe że spotkamy się dziś o zmierzchu.
– Dobrze. – Łabędzi Śpiew kiwnął głową z powagą i wyszedł z legowiska.
– Niech Wszystkie koty zbiorą się pod Wielką skałę! – rozkazała Niebezpieczna Gwiazda
– Dostałam prośbę aby spotkać się przy wielkim Dębie. Jest to sprawa ogromnej wagi ponieważ chodzi o bezpieczeństwo klanów. Za chwilę wszyscy wojownicy pójdą na polowanie, a reszta zajmie się zbieraniem liści i mchu. Gdy wojownicy wrócą z polowania Bluszczowy Ogon przejmie dowodzenie.
– Wojownicy za mną! – krzyknął Bluszczowy Ogon i wszyscy wojownicy wybiegli z obozu
Niebezpieczna Gwiazda skierowała wzrok na Bluszcowego Ogona i kiwnęła na porzegnianie głową.
*Podczas polowania*
Burzowe Pióro wciągnęła powietrze nosem i wykrzyknęła :
– Królik! – przybrała pozycję do polowania i… *Skok* rzuciła się w pogoń lecz szybko zdążyła złapać fiarę
Księżycowy Powiew Chodził po lesie szukając zdobyczy.
– hmm… Gdzieś tu musi coś być.. – wciągnął powietrze nosem i zamarł. Wyciągnął powietrze jeszcze raz dla pewności. Ale się nie mylił.
– Klan Zemsty? Tutaj? Muszę jak naszyb- nie dokończył. W oddali zauważył kłusujacych wojowników z klanu Zemsty od strony Klanu Dnia.
– M-musze jak naszybciej powiadomić Bluszcowego Ogona
– Bluszczowy Ogonie!
– Tak? O co chodzi?
– Klan Zemsty!
Bluszczowy Ogon zamarł.
– szedł od strony Klanu Dnia.
– Dobrze. – odpowiedział
– Klan Nocy! Wracamy do obozu!
*W obozie obozie*
Wojownicy klanu Nocy wchodzili do obozu. Niebezpieczna Gwiazda wyszła z legowiska i skierowała się w stronę Bluszcowego Ogona.
– Niebezpieczna Gwiazdo, widzieliśmy klan Zemsty.
– Dobrze. – odpowiedziała bez zastanowienia
– Bluszczowy Ogon przejmie dowodzenie do czasu mojego powrotu! – powiedziała i wybiegła z obozu.

☀️Klan Dnia☀️

Czarny wojownik klanu Zemsty zatopił swoje ostre pazury w futrze Łabędziego Śpiewu a ten krzyknął boleśnie i upadł na ziemię.
– Nie! Łabędzi Śpiew! – zawołał Tęczowy Promień
Łabędzi śpiew leżał nie ruchomo na ziemi a krew lała mu się z rany.
Rysia Stopa przybiegł z pajęczynami i zaczęła opatrywać ranę ale nie skończył.
– Nie żyje. – powiedział cicho
Oczy Tęczowego Promienia zalały się łzami.
Jelenia Gwiazda podeszła do niego lekko kulejąc i po raz ostatni podzieliła się z nim językami. Inne koty zachęły schodzić się wokół ciała zastępcy. Podszedł do nich również Lodowe Oko i przemówił :
– Prośmy o spokojne życie dla niego w Klanie Gwiazdy. Był wiernym i służącym zastępcą.
Po czym podzielił się z nim językami.
Jelenia Gwiazda weszła na wielki Pień i powiedziała :
– Stoczyliśmy straszną walkę z Klanem Zemsty. W walce odszedł mój zastępca, Łabędzi Śpiew. Nowym zastępcą zostanie Marzycielska Wata. Kotka weszła na wielki Pień i usiadła obok przywódczyni rzucając jej krótkie spojrzenie.
– To zaszczyt zostać zastępcą klanu Dnia, wcześniejszy przywódca, Łabędzi Śpiew nie powinien umrzeć tak szybko.
Spuściła głowę i Jelenia Gwiazda przemówiła :
– Marzycielka Wata obejmie dowodzenie na czas mojej nieobecności.
I poszła w kierunku wyjścia z obozu…