Witam!
Wczoraj na Stronę Główną trafił one shot ,,O pani, tonącą wśród róż!”, bez Was by się to nie udało, chociaż szczerze mówiąc nie był to materiał tworzony z myślą ,,Mam nadzieję, że trafi na główną!” – co to to nie. To opowiadanie było w sumie całkowicie inne niż pozostałe, może tego nie widać, ale jest.
Mam pomysł na opowiadanie:
Arbuz – ,,Nie połykaj pestek, bo arbuz wyrośnie ci w brzuchu.”
Może troszkę podobny do Toksycznej miłości, ale bez psesady – nie będzie żadnych trucizn. Chyba… Chociaż jak tak sobie o tym myślę, to może mieć co nieco wspólnego z częścią owej Toksycznej miłości (o ile się nie mylę) z częścią ,,Z wspomnień Ivana”.
Zaciekawieni?
🥀🌻🥀🌻🥀🌻🥀 <— O! Losie, dawno utracony ze wspomnień Wzorek, czy nie mylę się?

Witam!
Trochę mnie nie było (dałam Wam od siebie odpocząć xd)
Nie no, żart. Po prostu nie miałam internetu tam, gdzie byłam.
W ogóle czemu jestem w rankingu?
Znaczy wiem, że dlatego, że tu jesteście. Ale gdy ostatnio sprawdzałam ile obserwujących ma osoba na pięćsetnym miejscu, liczba ta wynosiła nie mniej niż siedemset.
Jakaś większa ilość kont została usunięta, czy coś?
I myślę nad opowiadaniem:
Toksyczną miłością – część, którą dodam, będzie częścią ostatnią. W ogóle co myślicie o końcówce (tej opublikowanej)?
Opowiadaniu, które chcę napisać tak o – na przykład o tym, że dziewczyna wyjeżdża na wakacje na wieś, gdzie poznaje chłopaka, który „pokazuje jej co to znaczy ,,żyć””. Rozumiecie – to wspaniale oklepane i bezużyteczne, mające na celu sama nie wiem co ;/
Oraz! Jeśli ktoś chciałby, żebym zrobiła mu miniaturkę do opowiadania to jak coś jestem dostępna ;D
(nudzę się)
🌼🌼🌼

Witam!
Co z tego, że jest środek nocy?
W sumie nic, chociaż wiele osób już śpi :/
Jak pewnie zauważyliście – dodałam Toksyczną miłość
Pamięta to ktoś jeszcze?
Wiem, że ta część nie wyszła, ale to tylko ta jedyna. Chodziło mi, żeby ruszyć z miejsca. Dopiszę to opowiadanie do końca (myślę, że to będą jeszcze jakieś dwa – trzy rozdziały) i jeśli będziemy uważać (tak, decyzja należeć będzie też od Was), że rozdział ,,Będzie dobrze, obiecuję…” trzeba zmienić, czy też napisać od nowa, zrobię to.
Mam nadzieję, że kolejne części będą lepsze.
Ale ostrzegam, będzie spory skok w czasie (aby historia się nie dłużyła i nie była tam „na siłę”)
A właśnie!
Ktoś może stwierdzić ,,Ale jak to? Przecież już ta część jest na siłę wciśnięta do historii!” i tu Wam powiem, że nie koniecznie! Więc liczę, że dotrwamy razem do jej końca.
I jeszcze jedna sprawa!
Albo dwie :P
1. Irytują Was wpisy pisane tak jak ten? (dużo treści od kolejnych linijek?)
2. ,,Miłość malarza do żółtych stokrotek” jak myślicie, o czym będzie? B)
Dobranoc, czy też dzień dobry (bo powątpiewam, aby ktoś to teraz przeczytał)
🌼🌼🌼