Merry On A Crossmas, kochani!
(nie mój pomysł; jeśli ktoś napisze na pv do czego to referencja, to dam mu cukierka)

Nadszedł w końcu ten dzień, na który – niezależnie od tego, czy jest się wierzącym czy niewierzącym – wszyscy czekali w tym roku.
A jeśli nie, to przynajmniej od listopada.

Życzę wam tak spokojnych, pozwalających introwertykowi żyć, wesołych i udanych świąt, jak to tylko możliwe!
Wiem, że nie zawsze się udaje, szczególnie, gdy przy wigilijnym stole zaczynają się kłótnie o politykę, gdy prezent/y jest/są nietrafiony/e albo, gdy nie ma śniegu-
Ale wierzę, że uda wam się w miare możliwości szczerze dobrze spędzić ten czas.

Swoją drogą, słyszałam kiedyś, że w Polsce w miejscach publicznych wolą puszczać tylko muzykę świąteczną nie-koledową, zamiast kolęd, bo ponoć mogą one być zbyt religijne i nie podobać się niewierzącym (lub osobom wyznającym inną religię, ale w Polsce, to akurat głównie chodzi o ateizm)…
Pomijając już fakt, że Boże Narodzenie to DOSŁOWNIE ŚWIĘTO RELIGIJNE i, jeśli ateiści chcą to święto obchodzić, to chyba to ONI się powinni do nas (mówię o sobie i innych wierzących) dostosować, a nie my do nich-
Oczywiście, bez urazu do ateistów, ale wiecie o co mi chodzi.

A btw..
jakie plany macie, czy mieliście na nie wpływ, czy nie i, czy jesteście z nich zadowoleni?
Ja je akurat spędzam z najbliższą rodziną, w moim mieście. Planujemy mieć wigilię w nowym mieszkaniu Kate w otoczeniu Jamala i Heńka (na pewno nam będzie jedzenie próbował wyjadać, xD). A i jest 90% prawdopodobieństwo, że obejrzymy Klausa, taki film świąteczny na Netflixie z bardzo ładną animacją.

A tu kucowy special świąteczny:
https://youtu.be/JlApSAT3bkY?si=9iwvkg1LGqG27QQr