„-Zdradziłeś mnie. Najzwyczajniej w świecie mnie zdradziłeś. -Podeszłaś do niego powoli. Echo niosło odgłosy twoich kroków w pustą przestrzeń starego magazynu. Złapałaś go za brodę i zmusiłaś do spojrzenia sobie prosto w oczy. Po jego skroni popłynęła kropla potu. Słyszałaś jego szybki oraz płytki oddech. -Zmuszał mnie do wielu rzeczy… rabunki, szantaże, morderstwa… to tylko jedne z naprawdę licznych rzeczy, które razem robiliśmy. Myślałam, że wreszcie jestem wolna, ale nie. Doprowadziłeś go prosto do mnie, a on nieubłaganie przypomniał mi to kim jestem. Niestety nie udało mi się zostawić przeszłości za zamkniętymi drzwiami. Otworzyliście je. – Westchnęłaś ciężko puszczając go. Odwróciłaś się do niego tyłem majstrując przy urządzeniu, które trzymałaś w dłoniach. – Do tego dałeś mu powód, dzięki któremu trzyma mnie w garści. Jestem zmuszona wrócić do tego wszystkiego. Jednak zapomniałeś o jednym. – Po pomieszczeniu rozszedł się dzwięk zakładanego magazynku. Wróciłaś do niego wyciągając dłoń z nabitym pistoletem. Jego oczy rozszerzyły się, a on sam zamarł w bezruchu. Chwila dłużyła się niemiłosiernie. -Zapomniałeś o tym, że teraz jesteś mu już niepotrzebny. Więc mogę zrobić z tobą co tylko zechcę.”