Tak jak obiecałam, wracam pod koniec czerwca, lecz nie za bardzo wiem co publikować
jakieś pomysły?

wczoraj skończyłam czytać ,,Wyspę Camino" Johna Grishama i aż zachciało mi się pisać
więc wymyśliłam fabułę o potworze z jeziora nad którym aktualnie pomieszkuję (uroczo, nieprawdaż?), ale brakuje mi elementarnej logiki w postępowaniu bohaterów
co ja teraz zrobię…

mam jako tako wenę na ,,To było nieuniknione"
pisać?
dziękuję za tak miły odbiór
przy okazji – dzięki też za wielki spam serduszek @Wcinam_Gofry

błagam, niech ktoś odpisze