✨ Ocena jednego dnia na Hikari w Poznaniu ✨
Miałam przyjemność wbić się na jeden dzień na festiwal Hikari, znowu Poznań, bo mam wrażenie, że tam jest wysyp konwentów (i bardzo dobrze)
Dla mnie konwenty to głównie okazja, żeby opróżnić portfel, trochę pogawędzić z wystawcami i ogólnie poczuć, że nie jestem jedyną osobą na świecie, która jara się starszymi panami z filmów, dziewczynkami z anime albo żartami o stepujących siostrach w pralce
A jeśli słów kilka o samym Hikari… Przestrzeń jest mniejsza, ilość atrakcji i organizowanych aktywności powiedzmy, że też (choć niektóre inicjatywy świetne, jak choćby pokój ciszy dla osób przebodźcowanych). Mogliby trochę podciągnąć organizację i zamontować czy tam włączyć klimę, bo na gorąc i duchotę narzekali nawet wystawcy. Wiadomo, że budżet oraz miejsce stanowią pewne ograniczenia i jednak nie mogę powiedzieć, że łeee, było słabo, bo Pyrkon lepszy, no bo… Pyrkon jest takim polskim San Diego ComicConem XD
Hikari to bardziej kameralny, mniejszy event, na który uważam można śmiało poświęcić wybrany dzień. Może być dobrym ćwiczeniem dla osób mniej obeznanych z konwentami, może być dobrą okazją do spotkania się i pójścia w grupie, ponieważ o WIELE łatwiej jest się tam znaleźć niż na Pyrce (serio – spotykałam ludzi, których widziałam w drodze na konwent lub w KOLEJCE dnia poprzedniego)
Podsumowując – nastrój bardziej familijny, dobry dla początkujących i bardzo mnie cieszy, że ludzie starają się robić więcej takich inicjatyw. Wymaga dopracowania, ale najważniejsze to to, że jest od fanów dla fanów – czyli to, co lubię najbardziej ^^

"Dr House" to właśnie ten słynny jeden z ulubionych seriali, o którym wspominałam w ostatnim wpisie

Sam House jest dla mnie fascynującą postacią i już nie mogę się doczekać, aż zacznę przekopywać Internet w poszukiwaniu video esejów z analizą jego zachowania i oceną jego postaci. Oglądam serial, odkąd został wypuszczony na platformie Netflix (nie wiem, kiedy dokładnie to było) i aktualnie zostały mi słownie TRZY odcinki do końca OSTATNIEGO sezonu. Co prawda po drodze zdarzyło mi się przespać chyba z 3-5 odcinków, ale zawsze budziłam się na werdykt i finałową diagnozę

"Dr House" zawsze będzie się dla mnie kojarzył pozytywnie – serial o tematyce, której zupełnie nie rozumiem, bo medycyny to nie moja bajka, o człowieku, który jest charakterem tak inny ode mnie w jakiś zaskakujący sposób przemówił prosto do mojej duszy.

Może i wszyscy kłamią, ale ja mówię prawdę, kiedy mówię, żebyście oglądali "Dr House'a" 🧡
https://samequizy.pl/dr-house-czy-przypominasz-glownego-bohatera-tego-serialu/

Tak, jak się słowo rzekło i zamieszkało między nami: druga część (możliwe, że ostatnia, zobaczymy) głosowania o tym, jak bardzo człowiek wsiąknął w Internet w dzieciństwie i jak zmieniło to jego brain chemistry (proszę powiedźcie, jak to się nazywa po polsku)
Przyznaję się, że nie do końca wszystkie fandomy kojarzą mi się tak stricte z wychowaniem internetowym w naszej krainie płynącej cebuli, ponieważ musimy też brać na poprawkę fakt, że w Polsce niektóre trendy bądź fandomy nie rozwijały się tak jak za granicą, ALE czy mnie to powstrzymało przed dodaniem tych społeczności do głosowania? Absolutnie nie XD
Zatem zapraszam serdecznie do rozwiązania najnowszego quizu i już teraz mogę zaspoilerować, że w NAPRAWDĘ niedalekiej przyszłości szykuje się kolejny o jednym z moich ulubionych seriali, o którym chętnie podyskutuję
A więc; stay tuned!
https://samequizy.pl/kazda-osoba-wychowana-przez-internet-byla-w-tych-fandomach/