
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









Mekuri
AUTOR•Uwaga, uwaga! To będzie jeden z tych wpisów, które zrobią Wam sieczkę z mózgu i po których całą noc będziecie się zastanawiać co ja robię z moim życiem. Jeszcze nie wyszliście? Pamiętajcie, że ostrzegałam.
No to na pewno pamiętacie, jak Wam napisałam o tym, że się od kochałam (nie, w ogóle nie pamiętacie, to wcale nie tak, że pisałam o tym wczoraj)? A więc teraz on chyba zaczął mnie zauważać. Bo podobno się na mnie gapił. I GDYBY NIE TO, ŻE PRZEZ PRZYPADEK SPRAWIŁAM, ŻE PRZESTAŁ MI SIĘ PODOBAĆ, BYĆ MOŻE MIAŁABYM FAJNEGO CHŁOPAKA!!!! Ale teraz to jest nie możliwe, bo zaczęły mi przeszkadzać pewne fakty (które wcześniej ignorowałam lub po prostu akceptowałam) i już po prostu nie byłabym w stanie się znowu zakochać… I mam wrażenie (może to tylko głupia paranoja), że jego koledzy mnie z nim shipują. But I am not interested now. Współczuję gościowi. Ale może to przeznaczenie? Może tak miało być? Może nie mogę z nim być, bo zaraz spotkam lepszego???? Dobra, dość tych rozważań, kończę ten wpis, poczekam z piętnaście minut na kolację, zjem coś i zrobię miniaturkę. A tymczasem Was żegnam i życzę dobrej nocy!
M.
PS. Nie, moje imię nie zaczyna się na literę m.
M. 💅🏼
Kiturajtu
@Mekuri
Ja miałam dzisiaj taką rąbniętą sytuację, bo moja bestie zaczęła do mnie mówić "Tymuś idzie", a on to usłyszał, więc się z-triggerowałam, a dwie godziny później trzy razy spojrzał na mnie, a za trzecim się uśmiechnął
Mekuri
• AUTORWspółczuję i zazdroszczę jednocześnie XD
Mekuri
AUTOR•Nie wierzę. Nie rozumiem.
Otóż sama nie wiedząc jak to się stało, odpuściłam sobie tego chłopaka. Raczej nie mogę powiedzieć, że się od kochałam, bo przestanie kogoś kochać nie poszłoby tak szybko. Wiem, pewnie ręce wszystkich czytających to właśnie wędrują do czoła, by spełnić ten rytualny gest pukania się w nie. Ja także bym to zrobiła na Waszym miejscu, gdyby nie to, że to oszczędza mi wielu głupich sytuacji. Podam jako przykład: gdy schodząc po schodach zobaczyłam go i natychmiast zawróciłam. TO BYŁO WIDOCZNE. A mi zależy na reputacji. I też trochę o tym myślałam. I doszłam do wniosku, że może on wcale nie jest taki 🔝. Szukałam odpowiedzi na pytanie czemu to się stało tak z dnia na dzień i usłyszałam (bardziej przeczytałam), że jest to normalne. Zawsze myślałam, że to trwa trochę dłużej. Ale w sumie jedyna wiedza jaką posiadałam, to była wiedza z książek dla nastolatek, gdzie dziwnie byłoby napisać: gdy bohaterka uświadomiła sobie, że on naprawdę jej się podoba, wygłupiła się i przestała czuć coś wyjątkowego do niego. Dobra, dość rozważań o tym co dzieje się w moim mózgu, bo to jest złożony temat i powiedzmy sobie o czym innym. Otóż dziś spojrzałam w lustro i uśmiechnęłam się. Bo wyglądałam *#*""*$*# (niech każdy sobie wstawi co chcę) dobrze. I jestem szczęśliwa. Choć nie rozumiem siebie.
Wasza niezbyt normalna
Mekuri 🪐💫✨
PS. @..Krukonka.. jutro na pewno wyślę Ci mój wiersz
M.
Kotonoha
@Mekuri Jak odpuściłaś, to też dobrze!
Kiturajtu
@Mekuri ja już się przyzwyczaiłam i poprostu jak mi się zrespi, to na niego patrzę idąc dalej
Hyunjinnnn
Mekuri
AUTOR•Hi!
To co czuje jest bardzo ciekawe. I to jest bardzo przyjemne. O czym mówię? Mówię o moim szczęściu, ponieważ chłop który mi się podoba spojrzał na mnie. Udało mi się przełamać strach przed okazywaniem tego, że on mi się naprawdę podoba i popatrzyłam na niego. Co prawda nie miałam odwagi patrzeć na niego nieprzerwanie, ale zrobiłam to. Bo okazuje się, że gdy ktoś mi się naprawdę podoba, robię się trochę nieśmiała. I boję się odrzucenia. Ja już chciałam się poddać i odpuścić go sobie, bo gdy na niego patrzyłam, on nie, ale moja przyjaciółka powiedziała mi, że gdy się odwróciłam on się spojrzał. Tak, teraz szaleje ze szczęścia bo jakiś chłopak na mnie spojrzał. Szczerze mówiąc to nigdy się tak nie czułam. To chyba jest ta pierwsza miłość. Może bardziej zauroczenie. Wcześniej to tylko stwierdzałam, że ktoś jest ładny i wyobrażałam sobie bycie z nim. Szczerze mówiąc, to ja już czekam na poniedziałek. Wiem, zwariowałam.
Uściski od Waszej zwariowanej na punkcie chłopa Mekuri
Mekuri
• AUTOR@I_like_HP dzięki!
Eastern_europ_lover
@Mekuri Cześć może obs za obs 😏
Mekuri
AUTOR•Hejka!
Jak pewnie się domyślacie, skoro piszę ten wpis to pewnie mam czas. A mam czas dlatego, że ferie się skończyły (wiem, dziwnie to brzmi, ale w domu mam więcej czasu i bardziej wypoczywam niż na obozie). I pomijając bolące kolana (odzywają się przy wchodzeniu po schodach) po tylu treningach na nartach i to, że jutro mam sprawdzian z matmy to wszystko dobrze. Ale czy aby na pewno? I tu mnie macie. Otóż pamiętacie jak Wam pisałam o tym jak „wiłam” (nie chcę mi się tłumaczyć, zajrzyjcie do starych wpisów ok. strony 2-3) i jakiś chłop na mnie patrzył i oglądał komedie ze wściekłą mną? Otóż to na 90% był mój crush. Myślałam, że już wyleczyłam się z tego uczucia, jednak jak widać nie za bardzo. Ja sama nie rozumiem siebie, moja przyjaciółka ciągle kręci się wokół swojego crusha, a ja? Ja instynktownie staram się go unikać i nie pokazać, że się nim interesuje. I weź mnie chłopie zauważ. Ja nie jestem osóbką logiczną.
Ogłoszenia parafialne:
– Wraz z moim powrotem do domu WRÓCIŁO także ROBIENIE MINIATUREK, więc wszystkich chętnych zapraszam na priv 😁
– Za to, że się nie odzywałam, przepraszam, lecz nie miałam kiedy, a przez te 3 dni od mojego powrotu zwyczajnie mi się nie chciało 😅
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru oraz nocy
Mekuri 💅🏼