Moja wychowawczyni zmusza mnie do napisania jakiegoś przemówienie na koniec roku. I nie dość że muszę w tym przemówieniu rozpisywać się jaka ta szkoła była super (wcale nie była) i jak to mi smutno że ją opuszczam (wcale nie) to jeszcze będę to musiała wygłosić 25 czerwca przed całą szkołą

Zabijcie mnie ;-;

Dzień dobry ziemniaki
🐦 Co tam u was? Jak samopoczucie? U mnie w miarę ok, pewnie dlatego że nie poszłam do szkoły. Choć w nocy przechodziłam załamkę, bo zaczęłam dość mocno kwestionować swój wybór szkoły i poważnie zastanawiałam się nad wyborem innej (ja chyba naprawdę za mocno to przeżywam). Koniec końców złożyłam dziś dokumenty do tej szkoły do której chciałam iść pierwotnie, choć mam wrażenie że będę tego żałować. Ale w najgorszym razie spapram sobie życie i psychikę, co może pójść nie tak?
🎯 Jeśli chodzi o dobre wiadomości to chyba mam piegi. Są dość słabo widoczne i mam je tylko w okolicach nosa, ale są. Nie mam pojęcia skąd się tak nagle tam wzięły, ale bardzo się cieszę, bo piegi zawsze mi się niesamowicie podobały.
🌲 Stał się cud i w końcu wzięłam się za IWB. Skończyłam już ten ostatni rozdział, ale mam mały problem, bo wyszedł on strasznie krótki – niecałe 700 słów. Spróbuję jeszcze coś dopisać i jak dobrze pójdzie powinnam to wrzucić jutro
🐦 Miłego dnia kochani! Uważajcie na siebie i nawadniajcie się, szczególnie w tak gorące dni jak ostatnio