Nie odzywam się często, wiem, ale mam lekkiego doła.

Od kiedy moja siostrzenica się urodziła, moi koledzy nie chcieli do mnie przychodzić.
Myślałam że im po chwili minie, ale nie.
I dziś mieliśmy taką sytuację że ja, Matrix i Pawlos sie woziliśmy na rowerach. Byliśmy troche w bazie (rozcięłam palec, malutko) ale był taki maras że jak schodziliśmy to sie wydupcyłam bo oni obaj se nad tobą stoją i ci nie pomogą zejść troszku a jak Matrixowi coś wleciało do oka (muszka chyba albo takie małe gówienko) no to mu popatrzyłam i wyciągnęłam.
No i ten, byliśmy w bazie i ja tak mówie że weźmy sie do mnie przejdźmy pograć w Fife.
A oni na to spoko spoko idziemy
Zeszliśmy (powoli, bo był marasik piękny i moje wydupcynie) i jak byliśmy przy moim domu to Paweł nagle takie czy ktoś jest u mnie w domu. No i ja mówie że tak. A on na to że w takim razie on nie idzie (a ja jakoś jego natrętne rodzeństwo i babke musze znosić, Matrix tak samo). Uzgadnialiśmy sie na chwile i potem wyszła moja siostra czy nie przypilnowałabym Laurki (siostrzenicy mojej) bo ona i jej mąż jadą odwieźć kafelki do ich domu budującego się na Słowacji.
Mówiła też że jeszcze możemy godzine pograć jak coś bo Laura śpi, a ten chłop z kafelkami przyjedzie za 40 minut, a zanim załaduja do auta to też minie.
I ja mówie moim dorodnym kompanom że idziemy, i skręciłam mój rowerek rumaczek w stronę domu. A oni takie MO WIESZ MY JEDNAK WOLIMY U PAWŁA POGRAĆ
Spytałam czemu to nie dostałam odpowiedzi, bo już ich nie było
NOSZ KU*WA, NIE ROZUMIEM CZEMU JA SIE Z NIMI DALEJ PRZYJAŹNIE
ONI MI W BAZIE KAZALI IŚĆ DO SZCZURA
A JAK MATRIXOWI LIŚĆ DOTKNĄŁ ŁEPETYNY TO SIE TAK ZESR*AŁ JAK NIGDY CHYBA HAHAH
Dodatkowo w domu ochrzan za gacie z ziemią z wydupcenia.

Ten dzień zaliczam do jednego z gorszych, gdymy nie wpisy @Mrs._Poland milutkie na moim profilu ten dzień byłby gorszy.

Do zobaczenia! Może się jeszcze odezwę!

Mam małe worki pod oczami
Ale takie tycie
Tylko ja je widze
Bo sie przyjrzałam bardzo mojej twarzy

Co chwila ziewam, rozciągam sie i przecieram oczy bo mi łzawią
Raz sie przykrywam kołdrą raz odkrywam

Pisząc to zdanie ziewam

No masakra
Jeszcze zaraz bede musiała iść coś zjeść bo od drugiej w nocy jestem głodna
Wiedzieliście że w nocy mniej odczuwamy głód?
Nom

Ktoś może odpowiedzieć pliska