𝐇𝐞𝐣𝐤𝐚, 𝐣𝐚𝐤 𝐬𝐢𝐞̨ 𝐭𝐫𝐳𝐲𝐦𝐚𝐜𝐢𝐞?
Zakładam, że ze względu na trwający weekend humory dopisują! Jednak mimo wszystko liczę, że po przeczytaniu tego wpisu opiszecie mi jakieś ciekawsze szczegóły z Waszych żyć.

♑️ 𝐀 𝐜𝐨 𝐮 𝐦𝐧𝐢𝐞?
— Szkoła zdecydowanie daje mi w kość. Na pojedynczych lekcjach pojawiają się u mnie spore problemy z koncentracją, a już od poniedziałku rozpocznie się lawina zaliczeń — sprawdziany, kartkówki, odpowiedzi ustne i inne głupie prezentacje. Jednak nie brnąc w te negatywne myśli dalej, powiem Wam, że wczoraj w ramach wynagrodzenia sobie ostatnich pięciu dni pracy udało mi się zorganizować z przyjaciółką nocowanie! Pierwszy raz spotkanie tego typu odbywało się u mnie w domu i z całkowitą pewnością mogę uznać je za udane.
Generalnie pomysł ten zrodził się z konieczności wykonania wspólnej prezentacji na wychowanie fizyczne. Stwierdziłyśmy, że jest to dobry pretekst do spotkania, a ostatecznie przybrało ono formę piątkowo-sobotniego nocowania. Słuchałyśmy NON STOP naszych ulubionych playlist i z uśmiechem na twarzy dopowiem, że nigdy przedtem nie miałam przy sobie osoby, która w taki sposób wygłupiałaby się ze mną przy energicznych czy też wzruszała przy nostalgicznych utworach. Z całego serca życzę Wam właśnie takich ludzi. Ludzi, którzy nawet o tej czwartej w nocy będą chcieli tańczyć z Wami po ciasnym pokoju! 💜
Podczas jej wizyty udało się nawet zorganizować babskie gotowanie z moją mamą. Samodzielnie zrobiłyśmy domowe zapiekanki z serem i pieczarkami. Natomiast przed zaśnięciem odbył się obowiązkowy seans filmowy z popcornem.
Wszystko wspaniale, ale nie chcielibyście widzieć naszych twarzy z rana. Po jej odjeździe spałam jeszcze trzy dobre godziny, a dopiero niedawno się przebudziłam. Jednak osobiście jestem zdania, że tym niewyspaniem tradycja nocowań zostaje podtrzymana!

♑️ 𝐊𝐚̨𝐜𝐢𝐤 𝐤𝐮𝐥𝐭𝐮𝐫𝐨𝐰𝐲, czyli część wpisu, w której opowiadam o muzyce, literaturze, filmach/serialach ostatnich dni.
— 𝐌𝐔𝐙𝐘𝐊𝐀 — bez dwóch zdań miejsce honorowe w tej kategorii zagrzeją utwory „drivers license” Olivii Rodrigo oraz „Ale jazz!” sanah i Vito Bambino. Oba tytuły to kompletne nowości i jestem przekonana, że ich fragmenty już zdążyły obić się Wam o uszy. Jeśli się mylę, to koniecznie musicie nadrobić zaległości.
— 𝐊𝐒𝐈𝐀̨𝐙̇𝐊𝐈 — poza podręcznikiem od geografii aktualnie czytam thriller pt. „13 minut”. Jestem na setnej stronie (1/4 książki), więc jeszcze nie mogę pokusić się o jej polecenie. Jednak bez problemu możecie dać mi znać, czy w bliskiej przyszłości chcielibyście ujrzeć jej małą recenzję.
— 𝐅𝐈𝐋𝐌𝐘/𝐒𝐄𝐑𝐈𝐀𝐋𝐄 — w tym miejscu nie umieszczę nic innego jak ponownie obejrzanego „Baby Driver” podczas nocowania. A wyjątkowo do tej kategorii mam jeszcze pewne pytanie. Oglądał ktoś z Was „Więźnia labiryntu”? Dajcie mi znać, na ile oceniacie ten film (w skali od 1 do 5). Zamierzałam się za niego zabrać i potrzebuję jedynie potwierdzenia, czy warto.

Odwołując się do początku wpisu, napiszcie mi, co działo się u Was na przestrzeni tych kilku ostatnich dni, a jeśli macie ochotę — wypełnijcie kącik kulturowy po swojemu! 💜

𝐏𝐫𝐳𝐞𝐬𝐲ł𝐚𝐦 𝐖𝐚𝐦 𝐦𝐧𝐨́𝐬𝐭𝐰𝐨 𝐜𝐢𝐞𝐩ł𝐚, 𝐉.

♑️ 𝐇𝐞𝐣, 𝐡𝐞𝐣!

Ostatnie wpisy były typowo informacyjne, dlatego dzisiaj przychodzę do Was, by odrobinę rozkręcić tutejszą atmosferę. Dopisuje mi humor, cały dzień tańczę do piosenek ze swoich optymistycznych playlist — więc i tu będzie muzycznie!

Proszę, napisz pod tym wpisem fragment tekstu swojego ulubionego bądź ostatnio odtwarzanego utworu, a reszta użytkowników — jeśli go rozpozna — ma za zadanie go dokończyć. Mam nadzieję, że się zaangażujecie. Ja też biorę udział, a nawet pokuszę się o rozpoczęcie i podanie pierwszego fragmentu. Dam coś łatwego! 🔮

𝐊𝐨𝐫𝐳𝐲𝐬𝐭𝐚𝐣𝐚̨𝐜 𝐳 𝐨𝐤𝐚𝐳𝐣𝐢…
Pytanie do osób, które śledzą serię PK. O której chcecie, bym wrzuciła jutro piątą część opowiadania?
Jeśli jeszcze nie należysz do czytelników „Poza kontrolą”, to trzeba to jak najszybciej zmienić. Kliknij, by przenieść się do pierwszej części: https://samequizy.pl/poza-kontrola-1-3/

𝐀 𝐭𝐞𝐫𝐚𝐳 𝐳𝐚𝐜𝐳𝐲𝐧𝐚𝐦𝐲 𝐳𝐚𝐛𝐚𝐰𝐞̨!

8:05 — 16:05
To brzmi tragicznie. Na siłę słucham mojej „powerful” playlisty, żeby tylko się nie rozpłakać. Nie żartuję.

A Wy macie jakieś sposoby na udźwignięcie ciężaru szkoły pierwszego dnia? 🤓
Ściskam Was, J.