Cześć, moi Drodzy! ☔️

Mam Wam do przekazania pewną informację. I już na samym wstępie muszę Was jakoś nastawić i z przykrością uprzedzić, że nie będzie to coś, co chcielibyście ode mnie usłyszeć.
Otóż po dłuższym namyśle — naprawdę toczyłam wojnę z własnymi myślami — podjęłam decyzję o zawieszeniu konta. Nie wiem, na jaki okres czasu wstrzymuję się od aktywności na tym profilu, ale wiem, że muszę to zrobić. Doszłam do wniosku, że na chwilę obecną nie jestem w stanie poświęcać Wam wystarczającej ilości swojej uwagi — nie ma mnie tu regularnie i nie zapowiada się, by uległo to pozytywnej zmianie w ciągu najbliższych tygodni.
Co więcej, po przesłuchaniu podcastu chłopaków („Podsiadło Kotarski Podcast”) mam podobne spostrzeżenia do @Malomiasteczkowa. Wchodzę na stronkę SameQuizy tylko po to, by odznaczyć najnowsze powiadomienia jako przeczytane. Z pewnością zgodzicie się ze mną, że jest to próżna czynność oraz zbędny, a wręcz niezdrowy nawyk. Najzwyczajniej chcę się tego wyzbyć, zapanować nad tym.
Zmierzając do końca wpisu (bo nie planowałam się rozgadywać). Wiedzcie, że z Was nie rezygnuję. Po prostu czuję, że na ten moment nie jestem w stanie zapewnić Wam wystarczającej „opieki”. Nie dodaję opowiadań ani żadnych nowości (z wyjątkiem sporadycznych wpisów). Natomiast czas nieobecności stanowczo chciałabym przeznaczyć na pracę nad sobą oraz chciałabym poświęcić uwagę innym kwestiom w sferze mojego życia prywatnego. Mam nadzieję, że to uszanujcie. Ba, wiem to! Zrozumiecie mnie, bo jesteście mądrymi i empatycznym ludźmi! 💜
Tą moją przerwę mogę podpiąć również pod pewnego rodzaju postanowienie wielkopostne. Obiecuję sobie nie wchodzić tu zbędnie i bez celu, a najbardziej zależałoby mi nie wchodzić tutaj wcale — taka drobna terapia. Jednak jednego jestem pewna. Wiem, że gdy wszystko się u mnie unormuje i po tym wygospodaruję sobie czas na rozrywkę w postaci SameQuizów, to z powodu tęsknoty prawdopodobnie będę publikować dużo więcej materiałów niż dotychczas!

Ściskam Was mocno jak nigdy przedtem! Mam nadzieję, że poradzicie sobie podczas mojego „urlopu”. Możemy się wymienić jeszcze ostatnimi słowami — finalnie wyloguję się w środę wieczorem.
Nienawidzę pożegnań, nikt ich nie lubi. Jednak to tylko — mam nadzieję — krótka rozłąka. Wrócę!

Kocham Was, J.