TW słowo na p

Znalezienie pracy w tym kraju to jakaś tragedia 🙈 Ja naprawdę nie próbuję niewiadomo czego – chciałam sobie trochę dorobić i wyjść do ludzi — chciałam podjąć pracę w jakimś sklepie na cały etat za najniższą krajową. Nie sądziłam, że to takie trudne i, że pracodawców całkowicie powaliło – ok nie mam doświadczenia, poza kursem barmańskim (!) i kursem z obsługi kompa (xd), ale nie mam jeszcze 26 lat i dalej się uczę, więc macie ze mnie profity uhh. I tak sobie składam te cv do różnych sklepów od już ponad miesiąca i dzisiaj byłam na swojej pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej (jupi) – okropne to było. W sensie sama rozmowa spoko, zmarnowałam 3 godziny i przekonałam się, że na pewno nie chcę pracować w gastro. W gastro po staremu, zatrudniają Cię jaki baristę, a w praktyce robisz 5 innych zawodów na raz przez 9-12 godzin wybierając sobie wyzysk albo od 5 rano albo wyzysk od 14 do 23:30. Nie masz czasu podrapać się po nosie, a oni gadają, że mogę sobie wypić z dwie kawy dziennie za darmo. Dzięki wielkie.

Ogólnie to nawet nie będę mówić, jak denerwują mnie takie korporacje. Ale 2 godziny gadania o wymaganiach i 5 minut o „profitach”, a „profity” to w rzeczywistości „elastyczne” godziny pracy, które po prostu polegają na tym, że jednego dnia będę mieć 4 godziny snu, a drugiego trochę więcej.

Ogólnie to spotkanie miało charakter grupowy i poznałam wiele ciekawych osób… Hm, wspominałam, że mieszkam w Warszawie? Jezu, wszystkie memy związane z warszaffką to prawda, ja kompletnie nie ogarniałam o czym ci ludzie rozmawiają ze sobą. Może dlatego mnie nie przyjęli, bo nie znam 50 rodzajów matchy i nie wiem z czym najlepiej zjesc bajgla oraz w jakich sklepach dostanę drip.

Ale przynajmniej napiłam się wody z kranu jaka stała na stole w ramach bogatego „poczęstunku” i zauważyłam, że rzeczywiście mają 6 Ukraińców na moje miejsce – oni dostają jakieś pieniądze za przyjmowanie Ukraińców?

Cóż, podsumowując pozostaje mi szturmować granicę z Niemcami w calu azylu w ramach programu nielegalnej migracji. Chociaż nie jestem facetem z bliskiego wschodu w sile wieku, więc też nie wiem, czy załapię się na wciskanie do rąk zasiłku. Ach.

Cóż, życzcie mi powodzenia. Tyle razy już wysłałam cv, że zaczęłam testować wszystkie szablony dostępne w canvie i ostatnio przesłałam cv bez adresu – zwyczajnie mi to umknęło, zabawnie trochę.

Ale jezu tyle się mówi, że nie ma komu pracować, a ja dosłownie macham tym ludziom przed nosem swoim cv, certyfikatami i własną ręką, a oni na mnie plują

Pierwszy raz zamówiłam kilka paczek na raz i nie mam absolutnie pojęcia, która paczka właśnie przyszła oraz gdzie trafią pozostałe, bo wybierałam najtańsze opcje dostawy XD