tak, zdaje sobie sprawę, że jest 2:27 i najprawdopodobniej nikt teraz nie przeczyta tego wpisu.
W każdym razie czy jest tu ktokolwiek kto oglądał "Szkolne opowieści: serial" na Netflixie? Ja właśnie skończyłam ostatnio odcinek i mimo, że nie lubię azjatyckich produkcji to było po prostu coś świetnego moim zdaniem. Ostatnio odcinek rozwalił system. Szczególnie uwielbiam relacje Boyda i Tuma, a końcówka doprowadziła mnie do łez. Serio dawno nie obejrzałam nic tak wzruszającego. Najlepsza część w zbiorze to jak dla mnie "Bezgłowa nauczycielka". Historia mimo, że nie była w 100% poważna w odróżnieniu do innych w tej antologii to naprawdę złapała mnie za serce. Myślę, że to taki mały i przyjemny żarcik od producentów hah (do samego końca miałam nadzieję, że Tim i Ping jednak się pocałują😛✨) Za to inne opowieści były mocne. Na pewno pojawiło się dużo krwi i chociaż zazwyczaj za tym nie przepadam to temu serialowi wyjątkowo mogę wybaczyć. Niestety są tutaj powielane niektóre bardzo oklepane już wątki, które możemy zobaczyć w niejednym horrorze, ale znajdziemy też kilka oryginalnych pozycji. Jak to w tajlandzkich filmach bywa – potwory czasami wręcz bawią zamiast straszyć. Jednakże nie umniejsza to bardzo udanego całokształtu❤️❤️❤️ Miała ochotę jeszcze bardziej się rozpisać lecz chciałam też uniknąć spojlerów dlatego tak krótko.
Bardzo polecam i jeśli ktoś obejrzał lub obejrzy to z ogromną chęcią podyskutuję o wrażeniach