Moja matka pojechała sobie do cioci bez słowa zostawiając mi dwie siostry pod opieką. Zobaczyłam pająka i oczywiście atak paniki murowany. Dzwonię do nie niej zaryczana, a ona tylko na mnie nakrzyczała żebym sie ogarnęła i zajęła dziećmi. Na dodatek on chodził po moim łóżku, więc dzisiaj nocuje na podłodze. Znowu mam dość.

moje urodziny to najgorszy dzień w roku

płakalam już trzy razy

przyjechała ciocia, której nie widziałam rok i matka nawet mnie nie uprzedziła, a jak dostalam praktycznie ataku paniki to powiedziała, że zachowuje się jak wariatka

miałam odruch wymiotny jedząc tort

zaczęła na mnie krzyczeć jak powiedziałam, że nie chce żeby robiła zdjęcia

I na dodatek nie pozwoliła mi się ubrać tak jak mi się podobało bo "będę straszyć dzieci"

Mam dość

czuję się jak gówno