𝖂𝖊𝖑𝖈𝖔𝖒𝖊 𝕺𝖈𝖙𝖔𝖕𝖚𝖘𝖘𝖞
Muszę przyznać, że rzadko tu zaglądam, ale dziś zaczęłam robić świąteczną zdrapkę i być może niedługo się pojawi. Jeśli chodzi o to co u mnie to niewiele się dzieje przez co nie mam Wam o czym opowiadać we wpisach. Jedyna rzecz godna pochwalenia się to to, że dzisiaj miałam (prawie) niezapowiedzianą kartkówkę. Wydaje mi się, że dobrze ją napisałam. Specjalnie przed lekcją obejrzałam kilka filmów o obliczaniu masy cząsteczkowej pierwiastków. A propos pierwiastków, te matematyczne poprawiałam wczoraj i moja genialna nauczycielka zamiast wpisać mi poprawę, usunęła starą ocenę i wpisała nową. Najlepsze jest to, że jak dostałam 3 za NOTATKĘ Z LEKCJI bo KOloRy tRóJKąTów jej nie pasowały to kazała mi wysłać inną notatkę jeszcze raz i to już mi wpisała jako poprawę. Naprawdę, logika nauczycieli nie przestaje mnie zadziwiać.

W sobotę łapię autobus i spędzam z koleżankami dzień w galerii. Może być fajnie. Moja lista to:
– Koszula w kratę (tak, kolejna. Jejku, jak ja kocham koszule w kratę)
– Koszula nocna (jestem ciekawa jak się w tym śpi)
– Szczoteczki do brwi
– Spodnie dresowe
– 2 mleka kokosowe (skończyły się, a coś muszę dolewać do kawy)
– Jakieś świąteczne kolczyki
– Papier prezentowy

To chyba tyle co chciałam Wam poopowiadać. Pewnie nikogo zbytnio nie obchodzi co u mnie, ale trudno. Coś muszę pisać.
Do kolejnego wpisu! ❤️💚