#LetsTalk- Lekcje WF-u
Ok piszę sobie ten wpis na wf-ie, ponieważ jestem dziś niedysponowana, więc nie muszę nic robić.
Chciałam się wypowiedzieć na temat wf-u podczas lekcji zdalnych. Nie wiem, jak to wygląda w innych szkołach, więc będę odwoływać się tylko do swojej.
Także pierwsza sprawa- wkurzają mnie takie seksistowskie "żarty" i docinki ze strony nauczycieli. U mnie wf prowadzi dwóch panów. Dziś na przykład wszyscy zalogowali się na lekcję i nikt nie włączył kamerki, bo dopiero była obecność itp. No i zaznaczam, NIKT jej nie włączył, anie chłopacy, ani dziewczyny. A pan co na to- " no znowu żadna nie ma kamerki, co za złe baby". Okej, niby taki żarcik, ale dlaczego akurat baby? Chłopcy akurat nawet rzadziej włączają u nas kamerki na wfie. Następna sprawa- 4 dziewczyny zgłaszają niedyspozycję. A pan "O matko, co was dzisiaj tak dużo?! Wy nie przesadzacie?". Hm, bo to na pewno od nas zależy, kiedy jesteśmy niedysponowane…
Kolejna sprawa, która już dotyczy wszystkich- kamerki na wfie.
Jeszcze do niedawna było u nas tak- nie ćwiczysz na kamerce, okej, twoja sprawa, może nie masz warunków, źle się czujesz, whatever.
Teraz jest tak- kto ćwiczy z włączoną kamerką dostaje plusa, kto nie ćwiczy z kamerką, a nie jest zwolniony z powodu niedyspozycji, choroby czy kontuzji, musi zrobić dodatkowe, zadane przez pana zadanie, bo inaczej minus do dziennika. No okej, niby nic wielkiego. No ale za te zadania już się nie dostaje plusa, one są tylko po to, żeby nie dostać minusa. Ale co, jeśli np. ktoś nie może włączyć kamerki, bo ma za słaby Internet, nie ma warunków, nie wiem, cokolwiek.
Dodam jeszcze, że pan często robi tak, że dosłownie pyta KAŻDĄ osobę, która nie włączyła kamerki, dlaczego tego nie zrobiła. Może ktoś źle się czuje psychicznie, nie chce się wygłupiać przed kamerą, lub zwyczajnie jest zmęczony. I co, ma się z tego wszystkiego spowiadać nauczycielowi. To jest jego sprawa, że jej nie włącza, a nauczyciele naprawdę nie muszą nas tak pilnować. Do tego jeszcze dochodzą takie komentarze moich nauczycieli, jak np. "cały dzień siedzicie w domach, chociaż na wfie się trochę poruszajcie". Dlaczego oni od razu zakładają, że cały czas siedzimy w pokojach i się nie ruszamy. Akurat po lekcjach wiele osób z mojej klasy wychodzi na dwór, na spacer, na rower, na rolki, czy coś innego. Ja sama szczerze powiem, że często podczas ponad godzinnego spaceru z przyjaciółką poruszam się nawet bardziej, niż na wfie.
No i to koniec tego cudownego wpisu, piszcie swoje opinie, czy coś, ja tylko chciałam na koniec podziękować jeszcze za 1000 (ponad) serduszek, które dziś wybiło i miłego dnia!