Dłuższy wpis…

Wiem, że jest już późno ale muszę poruszyć pewną bardzo ważną dla mnie sprawę. Mianowicie po prostu nie jestem w stanie sobie wyobrazić aby obcy mi człowiek płakał czy martwił się i nie mógłby spać przez całą noc po tym jakbym go zraniła jakąś bezsensowną opinią. Każdy z nas ma inny gust, mi też się wiele rzeczy nie podoba, ale MATKO! nie mieści mi się to w głowie jak ktoś może z premedytacją obrazić kogoś w internecie, obcego nam człowieka. Jestem całkowicie przeciwna uwagom, które nic nie zmienią a tylko kogoś urażą. Pisząc komuś coś przez internet nigdy nie wiemy jak ten ktoś zareaguje. Jedni będą mówić, że nie przejmują się hejtem, ale będą martwić się godzinami. Inni zamkną konto i wycierając łzy będą wypominać sobie jeden, mały błąd w opowiadaniu. Nie rozumiem, nigdy nie zrozumiem i nie zamierzam rozumieć ludzkiej nienawiści. Dlatego proszę wszystkich obserwujących, którzy to czytają: Zastanówcie się kilka razy zanim coś komuś napiszecie, bo nigdy nie wiecie czy ktoś przez Was nie będzie płakał.
To tyle, dziękuję za wysłuchanie.