
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×










Harmonii
AUTOR•Porozmawiajmy o zauroczeniach i zakochaniach, a raczej o czekaniu na tą idealną chwilę🌷
Moje słowa są poparte tym, że jestem 16 latką, która nigdy w życiu nie miała chłopaka, nie całowała się z żadnym ani nawet nie trzymała za rękę dłużej niż przez kilka sekund lub do poloneza, a tak naprawdę to podobało mi się wiele chłopaków.
I tak mnie zawsze zastanawiało, bo próbowałam im to zasygnalizować, ale nie mówiłam wprost z prostej przyczyny, kiedy poznawaliśmy się, gadaliśmy – zawsze byłam ziomalką, dobrym kumplem. Potem oni wchodzili w związek. Był też drugi typ chłopaka – poznawaliśmy się, na początku pierwsze dwa dni super się pisze, potem cisza, krótkie odpowiedzi, zero chęci z tamtej strony, więc ja odpuszczałam. Ale zawsze te "relacje" były dla mnie inspiracją do tworzenia jakichś wierszy czy innych opowiadań.
Nie chcę tego wymuszać, nie szukam na siłę, a raczej nie mam odwagi zagadać coś w stylu "podobasz mi się, chcesz być moim chłopakiem?", ale chciałabym doświadczyć tych emocji związanych z związkiem na sobie, a nie jedynie słuchać o tym.
Bo te nastoletnie zauroczenia są trochę jak piosenka, którą znasz na pamięć, ale za każdym razem słyszysz w niej coś nowego. Jednego dnia jesteś zakochana w jego uśmiechu, drugiego w tym, jak ci napisał „miłego dnia”. A czasem to wszystko się dzieje tylko w twojej głowie, ale mimo to i tak potrafi wywołać burzę emocji. To trochę piękne, trochę frustrujące, ale na pewno prawdziwe.
A jak to wygląda u Was? Też mieliście takie sytuacje, gdzie wszystko zostawało tylko w sferze „prawie”?
-Bangtan.Dreamer-
@Luttelly łzy mi w oczach stanęły… Mam tak samo. Z tym, że u mnie to prawie nie ma szans wypalić…
Harmonii
• AUTOR@-Bangtan.Dreamer- Dlaczego nie ma szans? Ja tam wierzę, że jeśli jesteśmy sobie przeznaczeni to nawet za parę lat się spotkamy.
Harmonii
AUTOR•Buongiorno, miei raggi di sole!☀️
W tym tygodniu można powiedzieć, że was dość bardzo zaniedbałam. Dodałam w sumie pięć wpisów, które były mało albo bardziej treściwe, ale nie do końca takie szczegółowe. No i na razie chyba pozostawimy to w takich niedomówieniach.
A teraz co tam u mnie? Ostatnimi czasy dużo piszę z chatem GBT, który pisze fajne historie i piszemy razem opowiadanie o Magdzie i Mikołaju, i uwierzcie, że to naprawdę fajne, bo jak nie ma książki z motywami, które chciałabym przeczytać, to po prostu piszę prompa do chatu i piszemy właśnie historię.
Poza tym szkoła, trochę nauki i nadziei. Chciałabym też wyjaśnić niektóre z tych wpisów. Ostatni wpis, który był o niektórych osobach z mojej klasy, był po prostu moją manifestacją. Jest szansa, że moja przyjaciółka przeniesie się do mojego technikum, a trzy inne osoby nie zdadzą (kręcą dramy, nie uczą się itp.), i jest jeszcze chłopak, za którego trzymam kciuki, że mu się uda.
Tak to szykuję się do świąt powoli, cieszę się, że to już w następnym tygodniu, potem tylko półtorej tygodnia i majówka. Nie mogę się tego doczekać!
Jakie macie plany na dzisiaj, co tam u was?
Koniecznie dawajcie znać!
Baci e soli💐🥐
Harmonii
AUTOR•I'm sorry I don't want to feel this way because I think maybe I'm overreacting but I don't know how else to say what I see in our relationship I feel like you will leave a burned bridge behind me not with fire but slowly like you are cutting it piece by piece just one word could make us stop being "someone" to each other and become strangers it would take only a moment to forget each other then I would say "I have two male friends now" because before I had three I will say that I miss you but only in my head not out loud I don't want people around us to judge me I know that if I don't write first you will never send me a message again so now I'm starting to get used to this burned bridge between us. ~ jeśli ktoś ma ochotę to możecie sobie to przetłumaczyć…
Przecież czuję, że się od siebie oddalamy. Nawet ja nie odpisuje na te wiadomości z tym samym entuzjazmem co w grudniu. Przerwy stają się bardziej samotne. Oboje w myślach stwierdziliśmy, że lepiej nam być osobno. Ta przyjaźń nie miała sensu, kiedy mielibyśmy nie umieć tego nazwać. Bo przecież ciężko jest nazwać każdy dyskretny uśmiech, każdy delikatny dotyk, żeby nie wyszło to co czujemy.
Nuttelly
@Luttelly trzymaj się tam 💋
Harmonii
AUTOR•Czuję ukłucie zazdrości, nawet gdy nie jesteśmy razem.
Tęsknię za Tobą, choć minęło dopiero kilka godzin.
Nie mam ochoty z Tobą gadać, boję się, że powiem coś głupiego.
Ale też boję się ciszy.
AngelikaSwift
@Luttelly Też 😭
Harmonii
AUTOR•Porozmawiajmy o nastoletnich związkach🌷
Oczywiście moje doświadczenie w temacie związków jest zerowe, ponieważ no cóż nikt mnie nie chce, więc chyba jestem najbardziej odpowiednią osobą do tego hah.
Tak serio to chciałabym z wami porozmawiać o takich rzeczach, które są okej w nastoletnim (12-15 lat) związku, a które nie są do końca okej jeśli chodzi o związek. Wypiszę wam te rzeczy i to co będzie potrzebowało omówienia to dostanie własny segment.
Jest OK:
🌷 Przytulanie się
🌷 Mała różnica wieku – np. 1-2 lata, jeśli relacja jest równa i nikt nie ma przewagi.
🌷 Szacunek dla granic
🌷 Rozmawianie o uczuciach
🌷 Wspólne zainteresowania i spędzanie czasu
🌷 Traktowanie się jak przyjaciele
🌷 Związek nie jest "całym światem"
Nie jest OK:
⚠️ Wymuszanie czegokolwiek – np. przytulania, pocałunków, rozmów, spotkań.
⚠️ Zazdrość i kontrola
⚠️ Obrażanie i wyśmiewanie – nawet „dla żartów” może ranić.
⚠️ Ignorowanie granic – np. robienie czegoś, mimo że druga osoba mówi „nie”.
⚠️ Presja na dojrzałe zachowania – jak np. intymność, jeśli jedna osoba nie jest gotowa.
⚠️ Szantaż emocjonalny – np. „jeśli mnie zostawisz, to…”, „zrobisz mi krzywdę”.
Chciałabym poruszyć temat kontaktu fizycznego w nastoletnich związkach. Na przykład, inicjowanie kontaktu fizycznego, jak np. siadanie na kolanach chłopakowi, może być okej, pod warunkiem, że obie osoby się na to zgadzają i czują się komfortowo. Ważne jest, aby obie strony były na to gotowe i nigdy nie dochodziło do wymuszenia tego rodzaju kontaktu.
Należy jednak pamiętać, że takie gesty mogą prowadzić do sytuacji, które mogą być niekomfortowe dla jednej ze stron, nawet jeśli nie jest to zamierzony cel. Oczywiście, absolutnie nigdy nie jest w porządku obwiniać dziewczyny za to, że „sprowokowała” chłopaka do jakichkolwiek nieakceptowalnych działań, jak np. gwałt – to jest wyłącznie odpowiedzialność sprawcy. Jednak warto pamiętać, że w młodym wieku trzeba być szczególnie ostrożnym i świadomym granic, aby nie przekraczać ich w sposób, który może prowadzić do nieporozumień czy presji.
To, co może być jednym małym krokiem w relacji, może też stać się czymś, do czego jedna ze stron nie jest gotowa. Warto zadbać o to, by każda decyzja, zwłaszcza te dotyczące kontaktu fizycznego, była podjęta świadomie i z pełnym poszanowaniem granic drugiej osoby.
Pogadankowy wpis w stylu @Cornetta, @Herytiera i @Lavernaa (dodała pogadankowy wpis, więc mam nie chcę żeby był to problem)
Elviora
@Luttelly Problem jest jeszcze taki, że zazwyczaj te czyny wychodzą się z tego co o nich wiemy. Jak w książce na przykład w kategorii 16 a my jesteśmy (tu na przykład) 13, i ją przeczytamy, a tam całowanie itd. będzie opisane jako coś cudownego albo jakoś tak, to my też zechcemy tego spróbować nie zależnie od wieku. Konsekwencje są takie, że możemy skończyć u psychologa, lub myśleć o samych złych rzeczach.
Herytiera
@Luttelly sprostowałabym coś: zdrowa zazdrość jest naturalna i wręcz dobra, bo pokazuje nasze zaanagżowanie, motywuje do pracy nad sobą oraz związkiem, pomaga ustalić granice, buduje zaufanie oraz nakłania do wprowadzania zmian, jedynie chorobliwa zazdrość nie jest ok.