
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



ur.lovely.katharsis
AUTOR•Mam dziś tu swoją trzecia rocznicę, więc…
HAPPY BIRTHDAY TO ME!
b....
@Virnette Gratulacje! 💙👏🏻
ur.lovely.katharsis
• AUTOR@verix23 @–blashy–
Dzięki! 🎉🎉🎉
ur.lovely.katharsis
AUTOR•Kochani!
Chcę tchnąć nieco życia w ten szary świat. Choć przyszedł dla mnie trudny czas, ponieważ zdaję teraz egzaminy w edukacji domowej + egzamin końcoworoczny z pianina w szkole muzycznej, uznałam, że wolny czas, który marnuję na bezsensowne zmartwienia, pogłębianie swoich fobii i ostro mówiąc – „paranoi” – wolę poświęcić tutaj.
I, tak, choć cały czas tu byłam, wracam.
Wracam, by oprócz swoich przemyśleń przynieść Wam nieco twórczości. Na przekór głowie, na przekór chorobom, na przekór załamaniom. Pokażę im wszystkim, że to ja jestem tutaj zwycięzcą. To ja jestem prawowitą władczynią swojego umysłu i życia, więc pora stoczyć wojnę z tymi paskudnymi intruzami.
Są momenty, w których tracę nad sobą panowanie – taki moment miałam na przykład dzisiaj. Wpadłam w totalną furię, dostałam mocnych drgawek, straciłam nad sobą panowanie zarówno psychicznie jak i fizycznie. Moja mama powiedziała mi wtedy, że nigdy nie wyjdę z zaburzeń odżywiania, jeśli totalnie nie porzucę chorych, anorektycznych ideologii i wtedy poczułam, jak coś się we mnie łamie. Jak łamie się każda zapora, którą zbudowałam. Każda bariera, którą postawiłam. Ale wraz z moimi barierami opadła bariera choroby, bo zrozumiałam, że od teraz walczę na poważniej.
To walka na śmierć i życie, pojedynek, który mnie już okropnie zmęczył. Ale gdy usłyszałam, że mogę nigdy z tego nie wyjść, jeśli odpowiednio się o to nie postaram… To po prostu był moment, w którym odmieniło się wszystko. I choć zaczęłam wtedy płakać i trząść się jeszcze bardziej, to wtedy, w tamtej chwili stanęłam to ostrzejszej walki.
Do pojedynku ostatecznego.
Wiem, to siedzi w mojej głowie. Ale to tak jak z marzeniami i snami – co z tego, że nie są rzeczą materialną, skoro każdy potwierdzi, że istnieją? A choroba psychiczna… To właśnie taki sen, koszmarny sen.
I powiem tyle: pora się z niego obudzić.
b....
@Virnette Wow, widać że naprawdę podejmujesz walkę. Trzymam za Ciebie kciuki i życzę wszystkiego dobrego 🧡👀
ur.lovely.katharsis
AUTOR•Daj Virce kartkę,
daj Virce długopis,
(najlepiej brokatowy)
i obraz gotowy!
serio, ja rozumiem, że mamy pandemię
ale mi się kończą brokatowe dlugopisy po stworzeniu tego dzieła, wiec no
do zobaczenia jutro pod sklepem dla plastyków (lub pod biedrą, jak sklepy podniosły ceny)
Ahoy, pozdro, ściskam i trzymajta się tam 💞
~ Wasz Viruś 💞
b....
@Virnette wow, świetnie to wygląda 💛
FallenPuppeteer
@Virnette ale cudo
ur.lovely.katharsis
AUTOR•Wiecie co w anoreksji jest w najgorsze?
To, że z minuty na minutę może się okazać, że nie zasługujesz na życie, bo zjadłeś o dwadzieścia kalorii za dużo.
Wmawiam sobie, że i tak odniosłam sukces, a tak naprawdę, chcę tylko jednego: aby ktoś zresetował mi umysł.
verix23
@Virnette Jesteś wielka, dasz radę. Wierzę w Ciebie ;)
Avery_4
@Virnette ;(
ur.lovely.katharsis
AUTOR•Dostałam do zrobienia prezentację ze szkoły muzycznej. Mam umieść w filmiku „kwarantannowe wspomnienia” i podłożyć do tego graną przeze mnie muzykę.
Zmieniałam ostatnio szkołę, nowa jeszcze nie wyznała się na tym, że jestem psychopatką.
Sama boję się tego, co stworzę w formie „kwarantannowych wspomnień”.
Bo na przykład… Co Wy na umieszczenie tam wypadu w maskach z Decathlonu do Biedry o drugiej w nocy? 😏😏😏
b....
@Virnette Świetny plan 🤪💙