Patryk

Dziedziczka.Lorda.Voldemorta

Patryk

Dziedziczka.Lorda.Voldemorta

imię: Aileen Riddle

miasto: Malfoy Manor

o mnie: przeczytaj

319

O mnie

*remont*

Ostatni wpis

😎Zabawa😎 Niech Twoi obs napiszą czym byś był/a gdybyś był/a (według nich): 🐝Zwierz... Czytaj dalej

Odznaki

Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Dziedziczka.Lorda.Voldemorta

Dziedziczka.Lorda.Voldemorta

AUTOR•  

Zabawa!!!
Piszemy wspólnie krótkie (chyba) opowiadanie z HP! Napisz pod spodem swoją nazwę i 1-3 zdania do tego opowiadania. Jeśli co najmniej jedna osoba po Tobie zrobi ciąg dalszy, możesz ponownie skopiować to na swój profil i napisać kolejne zdania! Zaczynamy!!!
@Dziedziczka.Lorda.Voldemorta Szarpnęłam się w więzach, gdy śmierciożercy prowadzili mnie do pokoju mojego "wspaniałego" ojca, Lorda Voldemorta. Nawet nie miał pojęcia, że ma córkę, a ja wciąż nie wiedziałam, czy powinnam go o tym uświadamiać… Z jednej strony, istniała szansa, że dla córki będzie łaskawszy, ale z drugiej, mógłby dostać szału, gdyby dowiedział się, że jego dziecko ośmieliło się dołączyć do Zakonu Feniksa i walczyć przeciwko niemu.
@Phoenix_Girl Poza tym nie byłam przekonana, czy chcę uświadamiać kogokolwiek, że taki potwór jest moim ojcem. Nie bez powodu postanowiłam stanąć do walki. Niezależnie od tego, czy ujawnienie prawdy pomogłoby mi czy raczej zaszkodziło, nie chciałam być z nim kojarzona.
@.nuvollo. Resztkami sił starałam się opierać prowadzącym mnie, ledwo ich widząc przez samoopadające powieki. Drzwi otworzył niewysoki człowiek, od którego jakby czuć było piwnicą, i weszliśmy do pokoju. W kominku palił się ogień o niespotykanym, bladoniebieskim kolorze, a przed nim, w fotelu z wysokim oparciem siedział on.
@Dziedziczka.Lorda.Voldemorta Śmierciożercy brutalnie popchnęli mnie na kolana u stóp ojca, a ja nie miałam nawet sił, by stawiać opór. Voldemort obrzucił mnie obojętnym spojrzeniem. "Więc Zakon werbuje teraz nawet dzieci?" – prychnął lodowato, w jego głosie nie było cienia litości.
@Princess.of.Slytherin – Wychowałam się w Zakonie – odparłam sucho, po czym zmusiłam się do szyderczego uśmiechu, choć serce łomotało mi, jakby chciało wyskoczyć z piersi i dodałam: – klaunie. Może czas wracać do cyrku, z którego się urwałeś?
@Dziedziczka.Lorda.Voldemorta "Jak śmiesz?!" – powiedział absolutnie lodowato, trzęsąc się z gniewu. Dopiero teraz faktycznie odwrócił się w moją stronę i przyjrzał mi się, wyszarpując różdżkę i celując nią we mnie. Coś jednak powstrzymywało go przed rzuceniem zaklęcia, cały czas tylko się we mnie wpatrywał.
@ – Co jest, język ci ukradli? Chociaż może lepiej, byś go nie używał, tylko się ośmieszasz – Bałam się i to panicznie, jednak w moim głosie nadal brzmiał wyzywający ton.
@Dziedziczka.Lorda.Voldemorta Voldemort jeszcze przez chwilę mi się przyglądał, po czym opuścił nieco różdżkę. "Kogoś mi przypominasz" – mruknął. – "Jak się nazywasz?".
@
@
@
@
@
@
Autorka: a kto jest pierwszy?
KOPIOWAĆ!!!

Odpowiedz
3
Dziedziczka.Lorda.Voldemorta

Dziedziczka.Lorda.Voldemorta

AUTOR•  

Zabawa!!!
Piszemy wspólnie krótkie (chyba) opowiadanie z HP! Napisz pod spodem swoją nazwę i 1-3 zdania do tego opowiadania. Jeśli co najmniej jedna osoba po Tobie zrobi ciąg dalszy, możesz ponownie skopiować to na swój profil i napisać kolejne zdania! Zaczynamy!!!
@Dziedziczka.Lorda.Voldemorta Szarpnęłam się w więzach, gdy śmierciożercy prowadzili mnie do pokoju mojego "wspaniałego" ojca, Lorda Voldemorta. Nawet nie miał pojęcia, że ma córkę, a ja wciąż nie wiedziałam, czy powinnam go o tym uświadamiać… Z jednej strony, istniała szansa, że dla córki będzie łaskawszy, ale z drugiej, mógłby dostać szału, gdyby dowiedział się, że jego dziecko ośmieliło się dołączyć do Zakonu Feniksa i walczyć przeciwko niemu.
@Phoenix_Girl Poza tym nie byłam przekonana, czy chcę uświadamiać kogokolwiek, że taki potwór jest moim ojcem. Nie bez powodu postanowiłam stanąć do walki. Niezależnie od tego, czy ujawnienie prawdy pomogłoby mi czy raczej zaszkodziło, nie chciałam być z nim kojarzona.
@.nuvollo. Resztkami sił starałam się opierać prowadzącym mnie, ledwo ich widząc przez samoopadające powieki. Drzwi otworzył niewysoki człowiek, od którego jakby czuć było piwnicą, i weszliśmy do pokoju. W kominku palił się ogień o niespotykanym, bladoniebieskim kolorze, a przed nim, w fotelu z wysokim oparciem siedział on.
@Dziedziczka.Lorda.Voldemorta Śmierciożercy brutalnie popchnęli mnie na kolana u stóp ojca, a ja nie miałam nawet sił, by stawiać opór. Voldemort obrzucił mnie obojętnym spojrzeniem. "Więc Zakon werbuje teraz nawet dzieci?" – prychnął lodowato, w jego głosie nie było cienia litości.
@Princess.of.Slytherin – Wychowałam się w Zakonie – odparłam sucho, po czym zmusiłam się do szyderczego uśmiechu, choć serce łomotało mi, jakby chciało wyskoczyć z piersi i dodałam: – klaunie. Może czas wracać do cyrku, z którego się urwałeś?
@Dziedziczka.Lorda.Voldemorta "Jak śmiesz?!" – powiedział absolutnie lodowato, trzęsąc się z gniewu. Dopiero teraz faktycznie odwrócił się w moją stronę i przyjrzał mi się, wyszarpując różdżkę i celując nią we mnie. Coś jednak powstrzymywało go przed rzuceniem zaklęcia, cały czas tylko się we mnie wpatrywał.
@
@
@
@
@
@
@
@
Autorka: a kto jest pierwszy?
KOPIOWAĆ!!!

Odpowiedz
3
Dziedziczka.Lorda.Voldemorta

Dziedziczka.Lorda.Voldemorta

AUTOR•  

Zabawa!!!
Piszemy wspólnie krótkie (chyba) opowiadanie z HP! Napisz pod spodem swoją nazwę i 1-3 zdania do tego opowiadania. Jeśli co najmniej jedna osoba po Tobie zrobi ciąg dalszy, możesz ponownie skopiować to na swój profil i napisać kolejne zdania! Zaczynamy!!!
@Dziedziczka.Lorda.Voldemorta Szarpnęłam się w więzach, gdy śmierciożercy prowadzili mnie do pokoju mojego "wspaniałego" ojca, Lorda Voldemorta. Nawet nie miał pojęcia, że ma córkę, a ja wciąż nie wiedziałam, czy powinnam go o tym uświadamiać… Z jednej strony, istniała szansa, że dla córki będzie łaskawszy, ale z drugiej, mógłby dostać szału, gdyby dowiedział się, że jego dziecko ośmieliło się dołączyć do Zakonu Feniksa i walczyć przeciwko niemu.
@Phoenix_Girl Poza tym nie byłam przekonana, czy chcę uświadamiać kogokolwiek, że taki potwór jest moim ojcem. Nie bez powodu postanowiłam stanąć do walki. Niezależnie od tego, czy ujawnienie prawdy pomogłoby mi czy raczej zaszkodziło, nie chciałam być z nim kojarzona.
@.nuvollo. Resztkami sił starałam się opierać prowadzącym mnie, ledwo ich widząc przez samoopadające powieki. Drzwi otworzył niewysoki człowiek, od którego jakby czuć było piwnicą, i weszliśmy do pokoju. W kominku palił się ogień o niespotykanym, bladoniebieskim kolorze, a przed nim, w fotelu z wysokim oparciem siedział on.
@Dziedziczka.Lorda.Voldemorta Śmierciożercy brutalnie popchnęli mnie na kolana u stóp ojca, a ja nie miałam nawet sił, by stawiać opór. Voldemort obrzucił mnie obojętnym spojrzeniem. "Więc Zakon werbuje teraz nawet dzieci?" – prychnął lodowato, w jego głosie nie było cienia litości.
@
@
@
@
@
@
@
@
@
@
Autorka: a kto jest pierwszy?
KOPIOWAĆ!!!

Odpowiedz
1
H._.P.._.Fan

H._.P.._.Fan

To > 👬 są sąsiedzi.
Sąsiedzi chcą kosić z tobą beton.
Jeśli sąsiedzi przyszli na twój profil, żeby kosić z Tobą beton, oznacza to, że:
– masz wspaniały profil
– nie zasługujesz na od-obsy
– zasługujesz na to, aby być w rankingu
– każdy będzie chciał kosić z Tobą beton!
Wyślij to do 5 wspaniałych osóbek! 💕
Autorka poszła kosić beton z sąsiadami :D

Odpowiedz
1
pomarancza.cynamon

pomarancza.cynamon

Omgggg ty zyjeszzzz

Odpowiedz