Hej kochani!
Przychodzę do was z fragmentem "love, peace, and joy", które właśnie piszę.

"— Nie oddycha. — powiedziałem szybko i zacząłem udrożniać drogi oddechowe ….[tu jest imię]…. Rozpocząłem reanimację.
Moja matka ryknęła płaczem. Ojciec zdjął Jagnę ze swoich ramion i upadł na kolana."

Wybaczcie, musiałam wprowadzić trochę dramatyzmu. Napiszcie pod tym wpisem co myślicie na ten temat. Jak myślicie, kogo Janek musiał reanimować? 🤔
The irony of fate na razie stoi na przystanku "Czekam na ruszenie się" i trochę sobie postoi.
Florist's stoi na przystanku "zawieszone" i postoi sobie tam naprawdę długo.

Cóż, to tyle. Mam nadzieję, że jakoś się trzymacie.🦋

wow, nie było mnie przez 2 tygodnie, a to trochę sporo. jak powiedziała moja siostra " jezu, jak się nie zabierzesz za to konto, to na zawsze będziesz miała tylko 50 obserwujących. weź się zepnij i coś napisz"
No, to z motywacją zaczęłam skrobać coś tam. Ale. Muszę na just minute odpocząć od tiof, bo wszystkim chyba zaczęło się to nudzić.
Nikt nie obrazi się, jak opowiadanie będzie działo się na polskiej wsi? Bo cały obraz opowiadania zmyje mi się, jak na miejsce akcji wybiorę usa.
Powiecie mi? 🌼
by the way, czas na zmianę wystroju, bo ten siedzi tu już kopę lat.
Co tam u was, zapracowani ludzie?🐝