
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×










Lejk
AUTOR•Hej.
To znowu ja. Siedzę w swoim nie takim małym pokoju przy komputerze ze łzami w oczach. Naprawdę. Myślałam, że nikt się nie zjawi na tym profilu czy coś. Jakby kumacie. Nie spodziewałam się, że są ludzie, którzy na mnie czekają. I szczerze serio mnie to wzruszyło. Jakby pomimo tego, ze to garść osób to jednak. I mean kocham was, guys.
Wasza,
~ Lejk
Herytiera
OMG
Wreszcie żyjesz ♡
Herytiera
@Lejk dobrze Cię tu "widzieć"
Lejk
• AUTOR@Amentio i vice versa
Lejk
AUTOR•Hej.
Dawno nie było dłuższego wpisu, ale jednak wypada coś napisać po 7 miesiącach nieaktywności. I będzie to dla mnie ważne, bo wypadła kolejna rocznica tego konta (kilka miesięcy temu, ale jednak) i po prostu coś chciałam przekazać. Coś ważnego.
Może zacznijmy od początku. Covid. Każdy zna to słowo cn? No więc właśnie na początku pandemii czy epidemii zajrzałam na tą stronę. Zaczęło się od zwykłych quizów, a później przeszłam na opowiadania. Czytałam serio sporo. Zaniedbywałam własne obowiązki, ale dla mnie liczyło się poznanie kolejnych losów bohaterów. Jednocześnie bolało, że jestem tylko biernym czytelnikiem, więc w w wakacje założyłam konto, a we wrześniu wleciał prolog No Words. Miałam wielkie nadzieje w związku z tym opowiadaniem (nawet zamówiłam u kogoś w grafic shopie miniaturę), ale nie wyszło. Jednak nie poddawałam się. Sterałam się pisać coś aka poezję. Nie było to z pewnością piękne, ale było moje. Coś co sama stworzyłam. Coś czym się "pochwaliłam". Może nie raz i nie dwa chciałam to usnąć, ale dobrze, że tego nie zrobiłam. To są moje wspomnienia. Mam nadzieję, że wy też swoje gdzieś będziecie zbierać, bo serio warto. Nawet te nieprzyjemne/upokarzające. Czasami można wynieść z nich nauczkę czy później się z nich pośmiać.
Wiecie jednak to nie było najlepsze. Najlepsi byli ludzie, których spotkałam. Gdyby nie oni, to nie wiem co by było. A początek właśnie był od tego głupiego prologu. Gdyby nie on, gdyby nie moja ciekawość i jedno rp, nigdy bym tego nie przeżyła. To był tylko zbieg okoliczności, a jednak z takiego głupiego powodu poznałam ludzi, za których mogłabym oddać życie teraz czy w przeszłości. Może z większością nie mam kontaktu. Może i były z nimi dramy/kłótnie. Ale do tej pory wspominam z nimi szczęśliwe chwile. Do tej pory dziękuję wszechświatowi, że dał mi chociaż na moment zagościć w ich życiach, a może nawet na moment znaleźć się w ich sercach. Po prostu to były najlepsze chwilę mojego życia z nimi, chociaż dzieliła nas ogromna odległość od siebie. I naprawdę nie wiem, jak zakończyć ten segment, więc po prostu stanę tutaj i podziękuję wszystkim, co stanęli na mojej drodze podczas przebywania na tym końcie.
Jeszcze o chciałam powiedzieć, żebyście się nie bali próbować. Żebyście zagadywali do ludzi itd. Później będziecie mieli wyrzuty sumienia. I teraz czas na kolejny kawałek historii. Jest taka jedna użytkowniczka, która pisała genialnie (zapewne dalej to robi chociaż nwm, wpadnę do niej po tym wpisie zobaczyć co u niej). Jej opowiadania później oczywiście trafiły na główną, bo zasługiwała na to. Jednak wracając chciałam do niej zagadać i to nie raz, a teraz może być za późno. A czemu tego nie zrobiłam? Bałam się, chociaż to była dobra osoba i otwarta dla swoich obserwujących. Jednak nie cofniemy czasu i musimy iść dalej.
Kolejny segment będzie o tym koncie. Nie wiem co dalej z nim. Szczerze pasuje mi takie nieaktywne szczególnie, że nie mam czasu, ale szczerze chciałabym znowu coś publikować nawet jeśli to będzie głupie, ale zobaczę. Oprócz tego zamierzam wrzucić wszystko, co usunęłam (jeśli znajdę), bo mam do tego sentyment i jednocześnie jest to dla mnie ważne na tyle, aby się z wami podzielić. Może regularniejsze wpisy? Może zrobić z tego mini blok przemyśleń Hani? Trochę pomysłów mam, ale co z nimi to nie wiem. A i zaczęłam pisać opowiadanie jakieś, ale chyba skończę na prologu, który może wstawię. Zastanawiam się nad publikacją innych głupot. Chciałabym, żeby to był znak, że nie możecie się poddawać, że kiedyś osiągnięcie jakiś sukces. A i chciałam kontynuować serię z krytykowaniem własnych dzieł. Sprawiało mi to frajdę z pewnością w jakiś sposób.
Dobrze, a więc zbliżam się do końca. Przepraszam za chaotyczny wpis. Mam nadzieję, że coś z tego wyciągnięcie. A teraz żegnam, was moje kochane zagadki. Do zobaczenia kiedyś. Będę dawać update jak coś.
Wasza,
~ Lejk
Lejk
AUTOR•Kocham, po prostu kocham ten serial.
Lejk
AUTOR•Wiecie co? Najbardziej na świecie boli to jak ktoś zaufany ci łamie serce, a potem mówi, że tego nie zrobił, że ty wymyślasz. Wtedy zastanawiasz się czy śmiać czy płakać, ale nie robisz żadnej z tych rzeczy, bo próbujesz zachować po prostu obojętność, a w środku umierasz.