Hello there 🤍

Jak widzicie, wleciała nowa, tak długo przeze mnie pisana (jakby było to coś nowego) część Black Blood, tak w ramach miłej niespodzianki po szkole 🤩 Mam nadzieję, że zaspokoiła wasze potrzeby XD Tymczasem ja zabieram się za pisanie kolejnej, już dwudziestej pierwszej! Z góry ostrzegam, że będzie petardą (albo fajerwerkami hehe), a przynajmniej liczę, że mi się uda. Ta wyszła jako tako (po japońsku), ale szczerze – wolałam przez nią przebrnąć, by dobrnąć do następnej 😏

Z ogłoszeń parafialnych jeszcze tylko jedna sprawa – ostatnio minęła czwarta rocznica założenia tego konta 🥺 Aż nie do wiary, że minęło już tak dużo czasu. Spędzenie go tutaj było stanowczo jedną z moich lepszych decyzji, bo właśnie na tej stronie rozwinęłam swoją pasję, za co będę jej zawsze wdzięczna. Wam równie mocno, że czytacie moje prace z tak wielką pasją, która przerasta moje oczekiwania i zaskakuje z dnia na dzień bardziej. Za to wszystko bardzo dziękuję 💖

A co słychać u was? Jak minął wrzesień? Dzisiaj wszyscy w garniturach? hahah

Trzymajcie się ciepło, a czytając Black Blood wręcz gorąco 🔥

Gryfonka2004 ❤️

„Gdy tylko Angelina dokończyła sprzątanie i również zniknęła za drzwiami, wróciłam do kontemplowania sufitu. A raczej brzmienia imienia niebędącego imieniem, które boleśnie obijało się o ściany mojego umysłu. Równie spokojnego, co ostrego jak brzytwa, będącego największym zagrożeniem, a jednak w pewnym sensie ratunkiem: Milan” 🖤

I’m coming back 🤍