𝗣𝗿𝘇𝗲𝘄𝗼ż𝗲𝗻𝗶𝗲 𝗽𝘀𝗮
Dzisiaj poruszę kwestię przewożenia naszych pupilów. Niestety, wciąż trafia się mnóstwo zdjęć z nieodpowiednim transportowaniem psów w samochodach.
Zabezpieczenie psa, aby się nie ruszał, to jedno. Ważne też jest, aby nie miał na sobie czegoś, co może mu zrobić krzywdę. Pies przypięty do kanapy smyczą i kolczatką? Chyba nie muszę tłumaczyć, co może pójść nie tak. Zwróćcie też uwagę, aby pies nie wystawiał głowy przez szybę. Ja wiem, wygląda to fajnie, ale nie jest bezpieczne. Zwłaszcza dla psich oczu i uszu.
Oczywiście najprościej jest, gdy pupil jest wystarczająco mały, aby zmieścił się w wytrzymałym transporterze – albo samochód wystarczająco duży, aby móc wstawić solidną klatkę dla większego psa. Ważne, aby transportery zostały unieruchomione. Możecie też postawić na solidne szelki/pasy, które przypniecie do kanapy, jak pasy bezpieczeństwa. Ważne jest, aby były naprawdę wysokiej jakości .Są też siedziska. Siedziska powinny mieć wytrzymały stelaż i krótką smycz, którą przypniemy psa. Zaletą tego rozwiązania z pewnością będzie to, że nie tylko przytrzymuje psa, ale też jest w miarę przytulne i nie wymaga późniejszego czyszczenia tapicerki. Ale oczywiście przy szelkach możecie rozłożyć psu specjalną matę do auta, oprócz tego dać mu ulubiony koc, w przypadku podróży w klatce/transporterze coś miękkiego również jest wskazane, aby wycieczka była możliwie jak najbardziej komfortowa dla naszego pupila.
Teraz trochę odbiegniemy od tematu samego przewozu
Choroba lokomocyjna. Na szczęście są środki na chorobę lokomocyjną dla psów, wiele osób podaje też zwierzakom Aviomarin. Czasem jednak śmierdzącej niespodzianki nie unikniemy, dlatego warto zainwestować w matę samochodową – nie tylko ogranicza ona sierść w aucie, ale też ułatwia sprzątanie wymiocin. Z doświadczenia powiem tak: upaprana, wymagająca prania tapicerka to pół biedy.
Mam nadzieję, że ten post Wam się przyda, że będziecie zabierać swoich przyjaciół na wspaniałe wycieczki i że podczas podróży nic się Wam nie stanie!